W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

On płaci za oboje? Każdy za siebie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nuova
    Perwers
    • Aug 2009
    • 823

    #91
    U mnie jest różnie, zależy kto akurat jest przy kasie. Czasami bywa tak, że ja sponsoruję faceta, czasami on mnie. Chociaż przyznam, że na początku randkowania on się upierał przy płaceniu i chociaż się buntowałam, to w głębi serca było mi miło
    Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
    Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      #92
      Napisał malinowamamba
      A taki, co wylicza, jest skreślony na początku "Kupiłem trzy jogurty, ty zjadłaś dwa, 1,49*2=2,98, oddawaj kasę suko", no way!!!
      Ciekaw jestem jak rozliczyć jeden jogurt za 1,49, który zjadłoby się po połowie. Jedna osoba 0,75zł druga 0,74zł, ale musi umyć łyżeczkę

      Napisał iceberg
      "Wiesz misiu zobaczyłam śliczną torebkę a do tego pasujące buciki no i nową sukienkę więc w tym miesiącu i kilku następnych będziesz płacił za wszystko. Przecież wiesz, że kobieta ma swoje potrzeby...."
      Kurde Ice, a czy kupowanie bluzeczki czy torebki stałej partnerce (żonie) za lodzika pod to podchodzi?

      Napisał malinowamamba
      ice przeinaczasz słowa nikt tu nie pisał o sponsoringu i o drogich prezentach.
      Kurde mamba, a wiesz jakie bluzeczki potrafią być drogie Ostatnio smoczyca się prostytułowała - szpilki za ponad dwie stówy za buziaka...kuźwa, to chyba ja bardziej dałem ciała - mogłem chcieć więcej

      Napisał nuova
      chociaż się buntowałam, to w głębi serca było mi miło
      Ja myślę, że większość Pań, które się buntują w głębi duszy to docenia. Chyba, że są zwolenniczkami teorii feministycznych Kazimieły Szczuki
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • camma2
        Seksualnie Niewyżyty
        • Dec 2012
        • 231

        #93
        smoku kupowanie spodni za zrobienie loda to nic innego jak prostytucja.
        Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5113

          #94
          Napisał malinowamamba
          patrz wyżej, pisałam, że działa to w obu kierunkach ja mam po prostu uczulenie na dusigroszów, czy to kobieta, czy facet(i mówię tu o osobach, które nie mają problemów finansowych).
          CZyli mamy alergię w sumie na to samo tylko odwrotnie spolaryzowane

          Smoku - powiem tak, jak lodzik był bez głębokiego gardła i połyku, nie mówiąc juz o patrzeniu w oczy podczas to przepłaciłeś
          A tak bardziej serio, ja naprawde nie mam nic przeciwko temu że jedna strona daje drugiej więcej. Problem rozbija się o to czy robi to bo tak chce z własnej woli czy druga strona tego wymaga bo jej się to należy...
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • hrhrhr
            Świętoszek
            • Apr 2010
            • 6

            #95
            Ja myślę podobnie jak iceberg. Mnie z kolei najbardziej denerwuje kiedy kobieta mówi do mnie: jedźmy tutaj, tutaj i tam w ten weekend, ale zapomina, że:
            1. Każdy z tych wyjazdów to kwota 200zł+
            2. Kasy nie wyczaruję
            A jakby powiedziała do mnie, że zrobi mi za to lodzika albo coś w tym stylu, to bym śmiechem zabił. IMO w związku bardziej zaawansowanym, jak kobieta zaczyna traktować lodzika czy sam seks jako kartę przetargową na cokolwiek związanego z kasą, to chyba coś jest nie tak? Wtedy zaczyna to powoli przypominać sponsoring, a nie związek.

            I nie chodzi tutaj o 'kasa musi się zgadzać'. Jak kobieta nie ma kasy, to może dla nas upichcić fajną kolacyjkę, zrobić coś EKSTRA, czego nie było do tej pory, przebieranki czy coś w ten deseń, wymyślić coś kreatywnego, a nie zwykły seks albo lodzik. Współczuję smoku, jeśli tak jest u Ciebie i panna nie daje nic ekstra od siebie.

            Oczywiście wykluczam sytuację, kiedy z góry ustalam, że stawiam, cokolwiek by to nie było.
            0statnio edytowany przez hrhrhr; 09-05-13, 10:56.

            Skomentuj

            • Padre_Vader
              Gwiazdka Porno
              • May 2009
              • 2321

              #96
              Napisał iceberg
              Problem rozbija się o to czy robi to bo tak chce z własnej woli czy druga strona tego wymaga bo jej się to należy...
              Święte słowa

              Camma nie nazwałbym tego co robiliśmy prostytucją, ale grą wstępną
              Bo kupić i tak bym kupił, a tak to przynajmniej była pikantna wymiana zdań na temat tego co dostanę w zamian.
              Nie wiem czy w takiej sytuacji można takie coś nazwać prostytucją. Ja tym razem kupuję niby za lodzika, innym razem szamam ulubione kalorie, bo smoczyca chce masażu. Takie partnerskie zagrywki, które nie mają żadnego związku z robieniem czegokolwiek czego się nie lubi, a są jedynie pretekstem.

              Camma, a wiesz jak wygląda chińska galerianka? Kup mi loda to zrobię ci spodnie.

              Napisał hrhrhr
              Współczuję smoku, jeśli tak jest u Ciebie i panna nie daje nic ekstra od siebie.
              A kto powiedział, że tak jest. Daje i to dużo. Hrhrhr czy to takie dziwne i nienormalne, że robimy sobie zabawę na zasadzie kupowania lodzika. Oboje się przy tym dobrze bawimy. Uważam, że wręcz to co napisałeś jest nienormalne, bo rozumiem, że dla Ciebie zdrowszym podejściem jest to, aby w przypadku kupienia czegoś kobiecie ona robiła coś ekstra. To jest dopiero prostytucja - przebiorę się, choć tego nie lubię, bo mi coś kupiłeś.
              Poza tym, piszesz o tym, że jak babka nie ma kasy to może zrobić coś innego i tutaj przykłady:
              - kolacyjkę,
              - coś ekstra, czego nie było do tej pory
              - przebieranki,
              - coś kreatywnego.

              Kolacyjka kosztuje (a przecież babka nie ma kasy), przebieranki kosztują (a przecież babka nie ma kasy), zostaje coś ekstra i kreatywnego, które też mogą się wiązać z kasą (choć oczywiście nie muszą). Ale wymagać czegoś ekstra za zakup to mi bardziej podchodzi pod prostytucję.
              0statnio edytowany przez Padre_Vader; 09-05-13, 11:01.
              Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

              Skomentuj

              • nuova
                Perwers
                • Aug 2009
                • 823

                #97
                Smoku, ale wzbudziłeś emocje tym lodzikiem Teraz pytanie kto ma gorzej - Ty jako stratny finansowo czy żona zmuszana do prostytucji...
                Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
                Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

                Skomentuj

                • camma2
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Dec 2012
                  • 231

                  #98
                  smoku jak kobieta przekłada materialne kozysci na cielesne to jak to się nazywa ?
                  Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

                  Skomentuj

                  • Padre_Vader
                    Gwiazdka Porno
                    • May 2009
                    • 2321

                    #99
                    No tak...patologiczny związek Mąż stawia, co i tak mu sprawia wielką przyjemność, kobitka ma więcej kasy na własne wydatki (na jakiś seksowny ciuszek, szamanko itp. dla męża). Żona za to robi lodziki, które lubią oboje i ubiera się w ciuszki, które sama sobie kupi, albo dostanie od męża. Oboje są szczęśliwi, wydają pieniądze w taki sposób jak lubią.
                    Przyczepia się do tego tylko prokurator, który zawiadomiony przez anonimowego internautkę, ukrywającą się pod nickiem nuova i mąż zostaje oskarżony o sutenerstwo, natomiast żoną zainteresował się urząd skarbowy ze względu na nie opłacony podatek od wzbogacenia oraz czerpanie dochodów z nierządu. Cytując klasyka: A to Polska właśnie...

                    Napisał camma2
                    smoku jak kobieta przekłada materialne kozysci na cielesne to jak to się nazywa ?
                    Wdzięczność
                    Camma a gdzie tu przekładanie korzyści, jeżeli te materialne i tak by dostała, a cała otoczka jest jedynie zabawą małżeńską.
                    Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                    Skomentuj

                    • nuova
                      Perwers
                      • Aug 2009
                      • 823

                      No nie żartujcie sobie z tą prostytucją. Rozumiem, że jak robię swojemu facetowi cudowny obiad (który zrobię za własne, samodzielnie kupione składniki!!!), a on mi dziękuje za to minetką to jest przedkładanie korzyści spożywczych nad cielesne? Już nigdy nie przyjmę opłaty w postaci minety, nie chcę mieć faceta-prostytutki
                      Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
                      Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

                      Skomentuj

                      • Padre_Vader
                        Gwiazdka Porno
                        • May 2009
                        • 2321

                        nuova chyba podkabluję, że korzystasz z usług męskich dziwek, a Twoją dziwkę przekażę odpowiednim służbom
                        Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                        Skomentuj

                        • camma2
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Dec 2012
                          • 231

                          kończymy te prowadząca do dokąd dyskusję.
                          na koniec, jest różnica w robieniu z wdzięczności a robieniu dla czegoś.

                          smoku po niego grzyba piszesz że żona robi ci loda bo jej kupiłeś bluzkę a następnie upierasz się że to dla przyjemności i miłości ?
                          Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

                          Skomentuj

                          • Yassmine
                            Gwiazdka Porno
                            • Dec 2010
                            • 1612

                            Napisał smokwawelski

                            Kurde Ice, a czy kupowanie bluzeczki czy torebki stałej partnerce (żonie) za lodzika pod to podchodzi?
                            )


                            A to znaczy, że mogłabym za loda czerpać korzyści materialne? Dlaczegooo ja na to nie wpadłam tylko zawsze ochoczo się do tego zabieram, powinnam poudawać ze nie lubię... eeeh nie pomyślałam. Złoty interes!

                            Looodyyy! Looodyyy!!

                            Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                            ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                            Skomentuj

                            • Padre_Vader
                              Gwiazdka Porno
                              • May 2009
                              • 2321

                              Lody Dżazmin, lody miss,
                              nie masz kasy, patyk gryź

                              Camma bo robi loda za bluzeczkę, ale z miłości i przyjemności wiem, że to zakręcone.
                              Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                              Skomentuj

                              • hrhrhr
                                Świętoszek
                                • Apr 2010
                                • 6

                                Napisał smokwawelski
                                A kto powiedział, że tak jest. Daje i to dużo. Hrhrhr czy to takie dziwne i nienormalne, że robimy sobie zabawę na zasadzie kupowania lodzika. Oboje się przy tym dobrze bawimy. Uważam, że wręcz to co napisałeś jest nienormalne, bo rozumiem, że dla Ciebie zdrowszym podejściem jest to, aby w przypadku kupienia czegoś kobiecie ona robiła coś ekstra. To jest dopiero prostytucja - przebiorę się, choć tego nie lubię, bo mi coś kupiłeś.
                                Poza tym, piszesz o tym, że jak babka nie ma kasy to może zrobić coś innego i tutaj przykłady:
                                - kolacyjkę,
                                - coś ekstra, czego nie było do tej pory
                                - przebieranki,
                                - coś kreatywnego.

                                Kolacyjka kosztuje (a przecież babka nie ma kasy), przebieranki kosztują (a przecież babka nie ma kasy), zostaje coś ekstra i kreatywnego, które też mogą się wiązać z kasą (choć oczywiście nie muszą). Ale wymagać czegoś ekstra za zakup to mi bardziej podchodzi pod prostytucję.
                                Smoku, zabawa, a korzystanie z tego na co dzień, to dwie różne rzeczy. Kolacja została podana jako przykład, a mi chodziło o koszty związane np. z wyjazdem gdzieś. Kolacja dla dwóch osób, to koszt max 50zł (zależy co kto je). Bardziej chodziło mi o to, że kobieta, która mówi coś w stylu 'kup mi jeansy, to zrobię ci loda' w stałym związku z kilkuletnim stażem mi by raczej nie podeszło.

                                Oczywiście podałem wszystko ogólnikowo, nie wiem jak jest u Ciebie, nie wiem jak oboje traktujecie takie rzeczy. Napisałem jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

                                Na pewno nie zmuszał bym kobiety do przebieranek jakby tego nie chciała, do gotowania jakby tego nie lubiła itp. Bardziej chodziło mi o to, że jak już ma mi w jakiś sposób odpłacić czy zaproponować jakąś 'nagrodę' za cokolwiek, to niech to nie będzie zwykły lodzik czy seks, bo to jest standard.

                                Wcześniej wspominając o sponsoringu chodziło mi bardziej o układ: ja jej coś kupuje, ona zwraca w naturze. W związku podobny do Twojego, czyli 'część gry wstępnej' albo 'gierki', to jest to inna para kaloszy.

                                Dla mnie bardziej liczy się gest, danie coś od siebie w takiej sytuacji, coś ponad standardowe rzeczy jak seks czy lodzik.

                                @nuova
                                Mi bardziej chodziło o coś w stylu: 'jak kupisz mi to i to, to zrobię ci lodzika w nagrodę, a jak dołożysz tamto, to się poruchamy'. Jakbym coś takiego usłyszał od dziewczyny, to automatycznie mój mózg by ją zakwalifikował jako dziwkę, którą mogę podymać w zamian za prezencik.

                                I nie chodzi tutaj o podziękowanie po kolacji czy czymś takim. Twój przykład, to raczej standard i nijak nie podpada pod prostytucję czy inną formę

                                Skomentuj

                                Working...