Ile zarabiacie?

[Gruboss]

Nie można przeliczać zarobków wg kursu walut. To, że Niemcy zarabiają w Euro to nie znaczy, że żyje im się 4 razy lepiej. Wiele ludzi narzeka na to, że Niemcy weszły w strefę euro - bo przeliczyli im zarobki (mniej więcej podzielone na 2), zaś ceny w sklepach pozostały bez zmian (tak jak chleb kosztował np. 3 DM tak teraz kosztuje 3 Euro).

Mimo wszystko polskie zarobki nie są zbyt adekwatne do kosztów życia, jednak jeśli ktoś chce zarobić, to co prawda cięższą pracą ale zarobi.

Pamiętam to w****ienie na niemieckich ryjkach ,-do pracy jeździłem u-bahn'em na mojej ostatniej stacji kupowałem sobie zawsze kawe i pączka wszystko razem kosztowało 2 marki po zmianie kosztowało 1 euro ale tylko 2 tygodnie zaraz po tym kosztowało 2 euro a podwyżki w pracy nie było - dla mnie to porażka

[Bambiii]

Bambii - a ile to jest, wedlug CIebie, duzo?

Tyle, że stac mnie na płacenie 2500 tys za wynajmowanie mieszkania + na życie zostaje więcej niż drugie tyle. A mam 23 lata, poza tym własny, całkiem niezły samochód, a teraz chcę kupic nowy. Ile dokładnie zarabiam, nie zdradzę.

[Kamil B.]

Ta Warszawa to rzeczywiście stwarza warunki

[upocone jajka]

Tyle, że stac mnie na płacenie 2500 tys za wynajmowanie mieszkania + na życie zostaje więcej niż drugie tyle. A mam 23 lata, poza tym własny, całkiem niezły samochód, a teraz chcę kupic nowy. Ile dokładnie zarabiam, nie zdradzę.

kwadrat z grzybem na Mokotowie, Fiat Stilo w kredyt, żarcie z Lidla, kosmetyki z allegro?

[Bambiii]

Nie mieszkam już na Mokotowie, Fiata też już nie mam

[upocone jajka]

mniejsza z tymi niuansami, musisz mieć dobre plecy

[Bambiii]

Sugerujesz coś?

[upocone jajka]

nic poza tym że w wieku 23, bez mgr, trza mieć niezłe układy

[Bambiii]

Myśl sobie co chcesz jajko

[upocone jajka]

ja nic nie myśle, nie jestem od myślenia

[Enea]

Yyy niekoniecznie... Ja w wieku 23lat zarządzałam juz czyimś biznesem, bez znajomości, układów bez magistra. Po prostu jestem dobra w tym czym się zajmuje. Zarobki miałam wysokie, wedle wielu za wysokie jak na swoj wiek, biorąc pod uwagę ze tylko jeden z podwładnych był ode mnie młodszy.

[Hal]

Swego czasu, z pięć lat temu miałem przyjąć do pracy młodą dziewczynę ca 25 lat. Dobra prezencja, piękny uśmiech, śmiała, wygadana, w miarę wykształcona w sam raz . Już miała przyjść do pracy gdy ... oświadczyła że otrzymała propozycję z Warszawy 6000 zł i tam się przenosi . Niestety Warszawa ściąga ludzi zarobkami. Ale ściąga bardzo dobrych, dobrych i niestety także kompletne miernoty. To niestety widać w kontaktach.

[upocone jajka]

łał jak słodko, jeszcze dobrze blizny po pryszczach nie zeszły a juz za biznesy sie biorą no nic świat idzie do przodu !

[mikel84]

Nie można przeliczać zarobków wg kursu walut. To, że Niemcy zarabiają w Euro to nie znaczy, że żyje im się 4 razy lepiej. Wiele ludzi narzeka na to, że Niemcy weszły w strefę euro - bo przeliczyli im zarobki (mniej więcej podzielone na 2), zaś ceny w sklepach pozostały bez zmian (tak jak chleb kosztował np. 3 DM tak teraz kosztuje 3 Euro).

Mimo wszystko polskie zarobki nie są zbyt adekwatne do kosztów życia, jednak jeśli ktoś chce zarobić, to co prawda cięższą pracą ale zarobi.

Można nie można... Spodnie, buty, czy tu, czy tam kosztują tyle samo. Telewizor, czy laptop również podobnie. Telefony komórkowe powiedziałbym, że w Niemczech są tańsze, a w Polsce premiery najnowszych modeli zwykle opóźnione o kilka miesięcy. Na pewno żywność jest w Polsce jeszcze nieco tańsza od niemieckiej, chociaż niektóre produkty są u nas droższe.
Na pewno Niemcy płacą większe czynsze,ale już w Polsce, zwłaszcza w większych miastach czynsze doganiają standardy europejskie. Jakby nie liczyć, to z powyższych podobieństw wychodzi jednak tak jak mówi kurs walut, że mają się 4x lepiej.

Bardzo łatwym wyznacznikiem jest, ile litrów paliwa kupisz za godzinę pracy.
Albo inny... Ile zestawów kupisz w Mc Donku za godzinę swojej pracy. Dla przykładu powiem, jak było, gdy byłem w Anglii. Za godzinę mojej pracy stać mnie było na prawie 5 zestawów big mac. Obecnie w Polsce, przy dosyć przeciętnym zarobku za godzinę swojej pracy na jeden zestaw big maka mi nie wystarczy.

Wracając do tematu... nie wstydzę się przyznać ile zarabiam. A zarabiam plus minus 2000zł., do tego socjal, co wychodzi dla mnie dodatkowo z korzyścią około 200zł./mc.

[dzolero26]

ja tez uwazam ze zarobki nalezy przeliczac na ilosc produktow potrzebnych do zycia takie jak: paliwo, chleb, i takie tam. Moj kolega mieszkajacy w skandynawii za 2 czy 3 godziny swojej pracy ma zatankowany samochod do pelna. I to niebylejaki samochod (nie jakies Tico czy cos takiego). Ktos zaraz pewnie powie ze oni tam maja 50% podatku. I co z tego ze maja 50% skoro pozostale 50% ktore im zostaje starcza na naprawde godne zycie. A jest on tam zwkyklym pracownikiem fizycznym.