Ile zarabiacie?

[Łukasz85]

ale dlaczego zakładasz że absolwent uczelni jest po LO? Ja kończę polibudę i jestem po technikum o tym samym kierunku. Poza tym... nawet ten po LO też w końcu doświadczenie zdobędzie, tylko że to będzie trochę później.
.

Mowimy o LO ogolnym , cos umiesz?
Jak mialem praktyki w maju czy jakos tak doszlo do zakladu 2 z polibudy na praktyke . Spoko chlopaki , na jednym wydechu wymienil mi czesci tokarki i rozlozyl na czesci pierwsze . Szkoda , ze obslugiwac sie nie umial , jeszcze troche i by mu reke wkrecilo he.......

bo taka prawda, lepiej go mieć, niż nie miec. Masz zawsze wybór. Możesz pracować tam gdzie wymagają średnie i wyższe, a ten co studiów nie ma, może tylko tam gdzie chcą ze średnim.
.

Ale to kazdy wie , nie musisz na sile nam tego pisac , bo nikt nie pisal ,ZE LEPIEJ NIE MIEC.

chciałbym abyś mi podał jakiś cytat, na podstawie którego zarzucasz mi chamstwo (bo wywyższanie się wykształceniem to chamstwo)
.

A to moje wlasne odczucia po sposobie pisania postow. Dosyc agresywne momentami.

poziom się obniżył, to fakt. Ale obniżył się tez w technikach i zawodówkach, więc ciągle uczelnia stoi najwyżej jeśli chodzi o poziom wiedzy.
.

Ja w zawodoce mialem trudniej niz dzisiaj znajomi w liceum.

Oczywiście zapomniałem dodać najważniejszego - ogromne znaczenie ma również to co się studiowało.
.

JEstem ciekaw co zrobia za pare lat Ci co studiuja teraz informe , od paru lat jest na to straszny szal . Coz , nie moj problem.

zgadza się, podstawa. Ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział. ja też orłem z matmy nie byłem, a na pierwszym semestrze bylem zwolniony z egzaminu zarówno z matmy, jak i z fizy. A wiesz jak to osiągnąłem? Poważnie potraktowalem ostrzeżenia i uczyłem się do kartkówek NA BIEŻĄCO przez cały semestr. Nie słuchałem pitolenia, że w czasie studiów trzeba się uczyć tylko przed sesją. Ci co tak myśleli polecieli szybko
.

Zaoczne by mi starczyly , ale z 2 czy 3 na swiadectwie nie mam po co tam isc , ale sproboje Chociaz wiem , ze w 80% nie dam rady , ale to i tak sproboje . No chyba , ze nie zdam matury .Ale to sie okaze za miesiac.

Akurat wybralem taki zawod , ze problemow nawet po tej zawodowce bym nie mial i nie dostawal bym tego przyslowiowego tysiaka na miesiac.Poszedl dalej sie uczyc , bo nie chcialem zeby mnie odbierano jak glaba A swoje i tak mialem w glowie

[Włóczykij]

Spoko chlopaki , na jednym wydechu wymienil mi czesci tokarki i rozlozyl na czesci pierwsze . Szkoda , ze obslugiwac sie nie umial , jeszcze troche i by mu reke wkrecilo he...

moi koledzy z uczelni też poszli na praktyki i mówili, że starzy pracownicy smiali się z nich, że niby studenciki, a nie umieją jakiegoś tam silnika naprawić. Tylko dlaczego ktoś ze znacznym stażem śmieje się z żółtodzioba? To tylko źle o nim świadczy.

Po to przyszedł na tą praktykę, aby się nauczyć, prawda? Czy ty od razu to umiałeś? Pewnie jak zaczynałeś to byłeś taki jak oni, tylko tyle, że może byłeś młodszy. A jeszcze się zdziwisz, jak kiedyś któryś z nich zostanie twoim przełożonym.

A to moje wlasne odczucia po sposobie pisania postow. Dosyc agresywne momentami.

co ma agresja do wywyższania się?
A nerwy mi puszczają czasem jak ktoś mi zarzuca coś czego nie pisałem, a to się zdarza na forach dość często.

Ja w zawodoce mialem trudniej niz dzisiaj znajomi w liceum.

Powiem ci w tajemnicy, że o LO też nie mam dobrego zdania. To jest szkoła raczej dla lekarzy, prawników i innych humanistów, a nie przyszłych inżynierów. Moje technikum dobrze przygotowało mnie do studiów. Współczuję tym, co po ogólniaku męczyli się z przedmiotami zawodowymi u nas na uczelni.

JEstem ciekaw co zrobia za pare lat Ci co studiuja teraz informe , od paru lat jest na to straszny szal . Coz , nie moj problem.

Nie będzie zapotrzebowania? Pytam poważnie - ja nie studiuję tego.

Zaoczne by mi starczyly , ale z 2 czy 3 na swiadectwie nie mam po co tam isc , ale sproboje Chociaz wiem , ze w 80% nie dam rady , ale to i tak sproboje . No chyba , ze nie zdam matury .Ale to sie okaze za miesiac.

zaoczne to dobry pomysł, zwłaszcza jeśli pracujesz. Poza tym, jest tam niższy poziom.

Akurat wybralem taki zawod , ze problemow nawet po tej zawodowce bym nie mial i nie dostawal bym tego przyslowiowego tysiaka na miesiac.Poszedl dalej sie uczyc , bo nie chcialem zeby mnie odbierano jak glaba A swoje i tak mialem w glowie

I tu następny aspekt poruszyłeś. Sam więc przyznajesz, że nawet bedąc dobrym fachowcem, ale po zawodówce, niektórzy odbierają cię za głąba. I co z tego, że nie mają racji, że wcale głupi nie jesteś, ale to właśnie oni decudują o tobie, a nie odwrotnie, więc dobrze byłoby w ich oczach nie uchodzić za debila. Przynajmniej maturkę dobrze jest mieć.

A jaki jest ten twój zawód, jeśli można wiedzieć? Aby było sprawiedliwie, że ja jestem teraz technikiem elektroenergetykiem, a za kilka miesięcy będę inżynierem energoelektronikiem.

[MyszkaZ]

Tylko sie podlacze pod wypowiedz Wloczykija, bo cos mi sie przypomnialo...
Bardzo przykre jest to, ze faktycznie ocenia sie ludzi czesto po tym, jakie maja wyksztalcenie - i nie chodzi mi teraz o aspekt zawodowy, ale o zwykla, personalna ocene drugiej osoby.

[LazyWriter]

Wyksztalcenie wyzsze, w zawodzie nie pracuje
Zarobek netto - zaleznie od miesiaca: 4800 - 5200 pln
Nie pracuje w Polsce, dodam

[Lizolek]

Ja pracuje w Holandii zarobek 6000-7000 tyś pl miesięcznie

[Abegan]

Z premiami dochodzi do 8-9 tys. PLN. Bez - 7 tys.

I tak nie wystarcza

[lawlessness]

Zarabiam na czarno, taka ze mnie sprytna bestia że zarabiam różnie w zależności od potrzeb.
Źródło dochodów: babcia!

[glizdziarz]

O kur...cze co ja tutaj robię?? Sami Krezusi. Ja ze swoją budrzetową pensją (2000pln) nie mam co tu szukać. Idę gdzieś dorobić (może latarnia?)

[LazyWriter]

O kur...cze co ja tutaj robię?? Sami Krezusi. Ja ze swoją budrzetową pensją (2000pln) nie mam co tu szukać. Idę gdzieś dorobić (może latarnia?)

Nie przejmuj sie Glizdziarz..
Ja w Polsce wyciagalem ok. 1,2k (przecietnie) do 1,8k PLN (dobry miesiac). Dyplomami za prace licencjackie i magisterskie dla klientow, moglbym wytapetowac sobie jedna ze scian mojego mieszkania (mierzylem!!). Natomiast pobyt na obczyznie.. Hmm. Jest po rpostu bardziej oplacalny..
BTW: Wspominalem, ze jestem blefrem?

[glizdziarz]

Lazy nie wspominałeś, że jesteś belfrem. maskowałeś się? Nie wyjeżdżam bo mam tu satysfakcjonującą zawodowo pracę i rodzinę no i latka już nie te żeby stare drzewo przesadzać

[logimen]

350 pln u matki w firmie za robote 2x w tyg po 4h. Robota raczej tymczasowa dopoki nie znajde czegos powaznego.

[rainboksik]

pracuje w kontroli zarabiam w kraju 3450 pln za granicami kraju około 10000 pln ale rzadko się zdarza praca za granicami kraju , miesiąc góra dwa , zawód wyuczony spawacz mam33 lata

[LazyWriter]

Lazy nie wspominałeś, że jesteś belfrem. maskowałeś się?

Heh, nie.. Jakos temat nie wyszedl. Poza tym - przyszlosc wiaze raczej z pisaniem, niz z edukowaniem mlodziezy
.

[Dareios]

śmieszny jest ten spór stucia vs zawodówka. w dojrzałej gospodarce rynkowej liczy się zawodowa mobilność. człowiek kilka razy w życiu zmienia nie firme tylko profesje! człowiek którego w zawodówce nauczyli naprawiać rury może z powodzeniem to robić przez pare lat ale po czasie koniunktura na rynku pracy się zmienia i musi szukać czegoś nowego. i wtedy lipe ma ten który jedynie to umie robić. i wierze, że człowiek po studiach ma znacznie większą przystosowawczość i mobilność niż człowiek który nauczył się jednego zawodu.

Dodam także że popieram zaoczne studia a nie dzienne. Jak dla mnie człowiek w wieku 20 paru lat powinien żyć jak dorosły, a nie jak dzieciak z podstawówki codziennie rano biegać z teczuszką do szkoły.

[Rojza Genendel]

O kur...cze co ja tutaj robię?? Sami Krezusi. Ja ze swoją budrzetową pensją (2000pln) nie mam co tu szukać. Idę gdzieś dorobić (może latarnia?)

A co ja mam powiedzieć? Wyciagam jakieś 700-800,- miesięcznie. Jak w takich warunkach w ogóle myśleć o założeniu rodziny?