W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Przyjaźń damsko-męska

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #46
    Napisał Maverickss
    Trudno w ogóle oceniać, które z tych uczuć jest warte więcej, dla mnie znak równości.
    Nie chodzo o to, które z tych uczuć jest bardziej potrzebne, bardziej wartościowe, dostarczające więcej wrażeń. Bo to jest kwestia subiektywnej oceny.
    Dla mnie przyjażń jako więź jest bardziej stabilna, zrównoważona i trwała. Bardziej rozsądna niż uczuciowa. I bardziej unikalna. Dlatego wyżej ją cenię.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • madlen21
      Świętoszek
      • Dec 2005
      • 26

      #47
      Napisał rojze
      Nie chodzo o to, które z tych uczuć jest bardziej potrzebne, bardziej wartościowe, dostarczające więcej wrażeń. Bo to jest kwestia subiektywnej oceny.
      Dla mnie przyjażń jako więź jest bardziej stabilna, zrównoważona i trwała. Bardziej rozsądna niż uczuciowa. I bardziej unikalna. Dlatego wyżej ją cenię.
      zgadzam się

      Skomentuj

      • Maverickss
        Świętoszek
        • Jun 2006
        • 42

        #48
        Napisał rojze
        Nie chodzo o to, które z tych uczuć jest bardziej potrzebne, bardziej wartościowe, dostarczające więcej wrażeń. Bo to jest kwestia subiektywnej oceny.
        Dla mnie przyjażń jako więź jest bardziej stabilna, zrównoważona i trwała. Bardziej rozsądna niż uczuciowa. I bardziej unikalna. Dlatego wyżej ją cenię.
        Przecież jest mnóstwo przypadków jakie wy pewnie też znacie, kiedy nawet najrozsądniejsza, najlepsza przyjaźń się rozpadła, więc takie uogólnienie jest nieprawdziwe. Bo miłość też może być trwała i rozsądna.

        Skomentuj

        • LellyDivera
          Seksualnie Niewyżyty
          • May 2006
          • 291

          #49
          Napisał Xena
          Przyjazn miedzy mezczyzna i kobieta trwa doputy,dopuki nie wejdzie miedzy ta przyjazn druga kobieta.
          Skąd o tym wiesz?
          Bo ja to znam z autopsji....

          Skomentuj

          • gucio5tys
            Perwers
            • Dec 2005
            • 1075

            #50
            kobieta... złośliwe stworzenie
            Alkohol - typowy rozluźniacz języka
            "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
            Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

            Skomentuj

            • kuglarz
              Seksualnie Niewyżyty
              • Jun 2006
              • 307

              #51
              Ma szanse na istnienie. Znam to z doświadczenia ;-).

              Skomentuj

              • angel
                Seksualnie Niewyżyty
                • Aug 2006
                • 189

                #52
                Wg mnie przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną nie istnieje. Kurde no... predzej czy później z tej 'przyjaźni' wyniknie coś poważniejszego i tyle. Tak uważam po prostu. Wiele osób z mojego otoczenia uważa tak samo jak ja, więc nie czuje się 'odosobniona' w tym przekonaniu. Nie wiem zresztą może to się w przyszłości zmieni i sama będe miała kiedyś faceta za przyjaciela?

                Skomentuj

                • 206
                  Świętoszek
                  • Aug 2006
                  • 39

                  #53
                  nie wierze w taka przyjazn!!! Prosty przyklad... nie ma mnie w kraju znajduje sie koles... z pierwszych opowiadan dziewczyny poprostu kolega ktory nie ma zadnych zamiarow co do niej... no ale gdy wyczul grunt ze mnie nie ma i nie bedzie kilka miechow jeszcze zaczal odprawiac manianę i sie przystawiac... oczywiscie prosilem dziewczynę zeby zerwala z nim kontakt, wykasowala numer kom itd... zrobila to gdy wkoncu on zaczal do niej krzyczec ze ją kocha!!! od tamtego czasu ma z nim kontak sporadyczny gdyz jest to znajomy jej ojca i czasami jak do niego przychodzi on tam jest ale wtedy ja tez jestem razem z nia a przy mnie troche mniej wygadany sie zrobil szkoda tylko ze to jest znajomy jej ojca... bo bym mu pokazal ze nie nalezy wpier...ć sie w związki!!! Od tamtej pory mówie stanowczo nie dla męskich "przyjaciół" dla dziewczyny!!! ja mialem szczescie ze dziewczyna mnie kocha i ma podobne myslenie w tym kierunku co ja...

                  Skomentuj

                  • xoff
                    Świętoszek
                    • Aug 2006
                    • 3

                    #54
                    nie ma czegos takiego jak "PRZYJAZN" miedzy facetem a kobieta, predzej czy pozniej wszystko przechodzi przez lozko i dopiero sie zaczyna albo sie konczy

                    Skomentuj

                    • a-fly-woman
                      Emerytowany Pornograf
                      • Apr 2005
                      • 1196

                      #55
                      Od 7 lat moim najlepszym Przyjacielem jest właśnie mężczyzna. Tylko On zna mnie jak nikt inny i jak nikt inny zawsze umie mi pomóc. Nigdy do niczego między nami nie doszło (mam na myśli całowanie, seks etc.) i wiem o tym, że nigdy nie dojdzie. Jednym z plusów takiej przyjaźni jest to, że dzięki niej wiem jak myślą faceci a on wie jak myślą kobiety. Jestem dużo mądrzejsza dzięki niemu i wiem, że zawsze mogę na niego liczyć. Nawet niedługo będzie mi pomagał wybierać suknię ślubną.
                      Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

                      Skomentuj

                      • Vito
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Jun 2006
                        • 203

                        #56
                        a-fly-women......Popieram !!!

                        Przyjażń pomiedzy kobietą, a mężczyzną jest jak najbardziej możliwa.
                        Mam przyjaciółkę przez całe moje życie. Zawierzyłbym Jej wszystko.
                        Kocham Ją nad własne życie i nie mówię,że nigdy nie przeszło mi przez głowę, że "a może by coś więcej", ale chybabym nie potrafił.
                        Jest dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałem. Za wyrządzoną Jej krzywdę zabiję.....

                        Znam kilka kobiet które mogę uznać za przyjaciółki. Zwierzają mi się, proszą o rady traktują wręcz jak pogotowie od trudnych wyborów.
                        Powiem tak...Czasem bywało to przykre, bo pociąga Cię laska, a Ona "zostańmy przyjaciółmi", ale widać nie była mi pisana i już.

                        Macie rację,że często ktoś zaczyna chcieć więcej, ale to nie znaczy,że nie można przyjaźnić się dalej. Odrobina czułości nie zaszkodzi takim układom.
                        I fakt druga kobieta często niszczy przyjaźń, ale to zależy od Jej charakteru i na ile Jej pozwolisz wejść w swoje życie.
                        Patrz! To moja mroczna dusza.
                        Choć czasem rozjaśnia ją blask Twojego uśmiechu.

                        Skomentuj

                        • Łukasz85
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2006
                          • 374

                          #57
                          ZAWSZE po jakims czasie bedzie cos wiecje ;] Chyba , ze ktos ma poukladane w glowie i potrafi patrzec przyszlosciowo i wie jak to sie skonczy , to scisnie jaja i przeboli :]

                          Skomentuj

                          • ktos-z-daleka
                            Wspomógł BT
                            • Nov 2005
                            • 345

                            #58
                            Napisał ktos-z-daleka
                            Ja mam przyjaciółkę już 6 lat. Ona ma chłopaka a ja mam dziewczynę i wcale nie zanosi się na koniec przyjaźni ;]

                            A jeżeli chodzi o aseksualność to tak sobie myśle że ona zauważa że ja mam penisa... a ja zauważam że ona ma piersi i nawet zauważam że jej ostatnio "spadły" i NAWET jej o tym mówie,a jakoś przyjaciółmi jesteśmy dalej.

                            P.S Dziewczynę kocham bardo i oddałbym za nią życie.
                            minelo troche czasu, wiec moge napisac ze przyjaciolke mam juz 7 lat

                            dziewczyny niestety (albo stety) juz nie...

                            szkoda tylko ze z A. mam utrudniony kontak, ona studiuje w Szczecinie, ja w Poznaniu i zadko mamy czas zeby pogadac jak za starych dobrych lat
                            Uczciwą pracą ludzie się bogacą, a pierwszy milion zawsze trzeba ukraść

                            Skomentuj

                            • agafrutek
                              Świętoszek
                              • Jun 2007
                              • 3

                              #59
                              Najlepszych przyjaciół mam wśród facetów. Z jednym z nich przyjaźnię się już dobre 7 lat i nadal jest super

                              Skomentuj

                              • laleczka23
                                Ocieracz
                                • Jun 2007
                                • 130

                                #60
                                Ja uważam,że taka przyjaźń nie jest możliwa.Zawsze jak mówie jakiemuś kolesiowi,że możemy być przyjaciółmi albo moge być jego koleżanką to facet spieprza gdzie pieprz rośnie.Wystarczy ,że wyraźnie zaznacze,że się z nim nie prześpie i już go nie ma.Czasem moge się kumplować z jakimś ex,ale w sumie wtedy różnica jest taka że są bardziej cierpliwi ale zawsze przychodzi moment kiedy dochodzi do nich że seksu nie będzie i wracają do swoich dziewczyn.Ja nie mam przyjaciela,zazdroszcze tym które mają.

                                Skomentuj

                                Working...