Że co? Że ona im wmawia 'przecież to bezpieczne, bzykam się na podstawie tej metody już x czasu'? No litości, przecież oni mają swój rozum Gdyby mi facet zasugerował kalendarzyk (zakładając, że mam regularny okres) to bym go wyśmiała. Jeśli dana strona układu nie chce potomka, to nie da się namówić na takie ryzyko.
Aśka, a może on jest politykiem
Dajek, słońce, nie miej mi za złe tego co piszę, ale moje zdanie na ten temat znasz i od tamtej pory nic się nie zmieniło ;>
Aśka, a może on jest politykiem
Dajek, słońce, nie miej mi za złe tego co piszę, ale moje zdanie na ten temat znasz i od tamtej pory nic się nie zmieniło ;>
Skomentuj