Bo koty to wogóle są jakieś inne Moje dwa osobiste dachowe myszolapy miały fajerwerki w głębokim poważaniu natomiast urządziły sobie widowisko z psów (mam 3) które w ramach świętowania o północy postanowiły wejść mi z drzwiami do domu (mają swoje ciepłe miejsce w garażu, ale fajerwerków się boją, więc jak tylko sie zaczęły zabawy z hukiem psy wypowiedziały umowę o pilnowanie i postanowiły zamieszkać w domu. A koty siadły w przedpokoju na schodach i przyglądały sie jak próbuje uspokoić szczekacze... Generalnie ubaw po pachy.
Włochaty wątek na 4 łapach [wydzielony OT kociarzy z pupili]
Collapse
X
-
-
Nie dość, że są inne od reszty wszechświata, to jeszcze są inne między sobą
W tej chwili mam pięć kotów w mieszkaniu. Każdy z nich jest indywidualnością
Od niedzieli rezyduje u nas w łazience działkowy Panikarz. Nie jest dobrze. Ma zapalenie płuc. Podejrzewam, że na działkę nie wróci, ma szansę na zostanie wiecznym tymczasem u nas
P.S.
for-fun - Psiska zachowały się bardzo racjonalnie. Po co pilnować, skoro i tak cała ludzkość w fajerwerki zaangażowana i w trzymanie pionu o północy?0statnio edytowany przez sister_lu; 10-01-12, 21:34.Skomentuj
-
Akurat dla ich dobra wolałbym, żeby nie musiały tak racjonalnie reagować. Po prostu jak 99% psów nie znoszą organicznie fajerwerków. Po prostu bały się panicznie, nawet w domu przy mnie. Mam taką starą przygarniętą sunię - na oko jakieś 16 lat, kupiona razem z domem, bo poprzednia właścicielka domu stwierdziła ze psy uśpi. Psina i tak ma kłopot z nietrzymaniem moczu, ale po północy była tak przerażona, że nie wiedziałem co najpierw wycierać. A niestety podania uspokajaczy mogłaby nie wytrzymać"Wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować trzeba" -cesarz Waldemar I ŁysiakSkomentuj
-
Ooo, doczytałam - zdrowie Panikarza!
A może rodzice się skuszą?Skomentuj
-
Fakt, to dość ciekawe z czułością słuchu... nasza Pineza nawet oka nie otworzyła jak fajerwerki latały Przespała całość.Skomentuj
-
Napisał RedJaneJa bym chyba wolała zaryzykować, że zabiję psa podaniem tego nieszczęsnego relanium, niż narażać go na stres - co też by go mogło zabić, ale imo zejście po uspokajaczach jest chyba mniej bolesne, niż ze strachu
BTW ciekawe co jest z tymi psami, że tak się boją petard - skoro niby to koty mają lepszy słuch?"Wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować trzeba" -cesarz Waldemar I ŁysiakSkomentuj
-
Bardzo dziękuję w imieniu Panikarzyka Dziś jest trochę silniejszy. Udało mu się nawet zwiać ze stołu zabiegowego u weterynarza.
Z rodzicami jest problem natury emocjonalnej. Mama nadal rozpacza po stracie ukochanej kotki i nie chce podobnych emocji w przyszłości przeżywać. No cóż, moje myślenie jest trochę inne. Przekonywać ją będę dalej, mimo wszystko.
Z drugiej strony, wydaje mi się, że obecny współwłaściciel Panikarza jest w nim zakochany na zabój i nikomu go nie oddaSkomentuj
-
Nooo nie, z Wami takie gadanieSkomentuj
-
To przez "współwłaściciela" rodzina mi się strasznie powiększa. Złożyłam już podanie o mieszkanie nowe, w celu polepszenia wszystkim warunków bytu.
Panikarz obrażony na nas strasznie, ale szynkę z indyka pobiera prosto z dłoni (jeszcze niepogryzionej).Skomentuj
-
Cieszę się, że ma Was!Skomentuj
-
Oprócz zapalenia płuc ma zapalenie ucha środkowego, przez co najprawdopodobniej miał/ma problemy z błędnikiem. Dostał trzecią dawkę antybiotyku i coś w uszy.
Siedzi za pralką wkur...ony na 150%If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
MęczyKoty jesteście!
A ja w sobotę między 5tą a 7.30 będę w Szczecinie na śniadaniuSkomentuj
-
Temat dla kociarzy
Musialam
Tu wrzucajcie zdjecia, filmiki i inne rzeczy zwiazane tylko i wylacznie z kotami
Na dobry poczatek:
Kot, ktory gra na pianinieSkomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj