Pulchna czy szkielet?

[redrose]

To chyba ot, bo na fotkach nie widzę ani pulchnej ani szkieletora. Jak dla mnie nie ma większej różnicy czy ktoś ma 25 czy 35, ewentualnie po 40stce może być mała ulga taryfowa Ciało ładne, ale nie mój typ. Nie oftopując dodam, że zdecydowanie wybiorę szkieletora.

[znowuzapilem]

Sinusoida, bardzo dobrze że się sobie podobasz. Akceptacja własnego ciała jest chyba najważniejsza, szczególnie wsród kobiet.
Jednak osobiście nawet nie zwrócił bym na Ciebie uwagi bo wole "zaniedbane" kobiety

[paffcio]

Ja tradycyjnie jestem za tymi o wiekszych gabarytach (nie mylic z totalnym spaslactwem i zaniedbaniem). Szczuple nigdy na mnie nie dzialaly choc oczywiscie tez moga sie podobac zwlaszcza nogi i pupy o ile jednak jest to szczuplosc naturalna a nie anorektyczny chodzacy truposz.

[nuova]

Sinusoida - z przodu straszna chudzinka z Ciebie, pupa jakoś bardziej mi podeszła. Ale i tak szacun.

[sinusoida]

nouva, chudzinka? :-D no, widzisz, każdy inaczej postrzega ciało, bo ja uważam moją sylwetkę za umięśnioną. z krągłościami w newralgicznych miejscach, czyli z pupą i piersiami mocno wystającymi. robię z palcem w nosie 100 brzuszków bez stabilizacji nóg i 15 prawidłowych pompek.

dziękuję, za miłe słowo.

a jeśli offtopem jest napisanie, że ja lubię ciała "po środku" czyli usportowione i miałabym wybór tylko szkielet/pulpet to chyba jednak chudzielec...

[znowuzapilem]

bo ja uważam moją sylwetkę za umięśnioną. z krągłościami w newralgicznych miejscach, czyli z pupą i piersiami mocno wystającymi.

To se posłodziłaś

[kokoko6]

kościotrup absolutnie nie, nie wiem jak mogłem kiedyś niby krótko ale fakt- chodzić z takim wieszakiem :S lubie kobiety takie w sam raz zbudowane albo nawet trochę powyżej "normy" żeby była noga dupka itd zdrowe, piersi duże mnie nie rajcują, takie na dłoń wystarczą a do tego nie wiem czemu ale kreci mnie taki sexy opalony brzuszek z kolczykiem niekoniecznie płaski (ale bez przesady z tłuszczem)

[sinusoida]

znowuzapilem, wiem wiem ;-D dla ciebie to pewnie piersi A i B nie istnieją w ogóle. ale wystają, może nie są większe niż pomarańcze, ale mają przynajmniej taki kształt. lubię je, może wolałabym małe C, ale natura tak chciała, nie mam kompleksu wielkiego z tego powodu... karmię piersią nadal jeszcze i jak mija 12 godzin od posiłku mojego łobuza to mam porządne C, hehehe, mogę się chwilę pocieszyć :-P

astraja, no, "ten wiek" brzmi trochę strasznie :-D OT:ciąża to nie przelewki, jestem zadowolona, że moje ciało przetrwało bez żadnych strat z wyjątkiem blizny - bałam się, że wyciskanie 3,5 kg niemowlęcia przez moje podwozie zmieni bardzo dla mnie ważną sferę życia nieodwracalnie i miałam cesarskie cięcie zamiast porodu...

[Motywatore]

Taka np.:


co lubi i facetów i kobiety...

[why not.]

[...] szczególnie owłosione tam gdzie lubię

Super, już wszyscy wiemy co lubisz, więc wyluzuj Chłopie :/. Monotematyczny jesteś..

Złoty środek jest najlepszy, więc ani zbyt chude, ani za puszyste.
Lubię patrzeć na kobiety proporcjonalne (o czym już ktoś wcześniej wspomniał). Wąskie ramiona, szersze biodra, wcięcie w talii. Wszystko w temacie.

[DrSzpadel]

ani pulchna, ani szkielet.(...)
sama mam 173 cm wzrostu i ważę od zawsze 53 kg +/- 1 kg i to od końca liceum, a mam 35 lat.

Sory, ale przy tym wzroście to jesteś prawie szkieletem Min. 60 kg potrzebujesz, żeby nabrać kobiecych kształtów.

[patrykoS55]

Właśnie nie - to wcale nie jest zła waga. Ja wolę chudsze

[DrSzpadel]

"To nie jest zła waga"-to jest właśnie patologia dzisiejszych czasów. Potem dziwić się, że tyle jest anorektyczek, bo jedna z drugą nasłuchają się opiń wygłaszanych przez miłośników wychudzonych kobiet.

[Sollat]

Ważąc 53 kilogramy przy 172 posiadałam kobiece kształty, biodra i tyłek na swoim miejscu

A cycki? Czy to tylko przeoczenie?

[DrSzpadel]

Ważąc 53 kilogramy przy 172 posiadałam kobiece kształty, biodra i tyłek na swoim miejscu

Tak, na pewno były na swoim miejscu. A jakiej wielkości to już inna sprawa.