W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks koleżeński - czy jest możliwy?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sajana
    Perwers
    • Mar 2009
    • 852

    oczywiście że jest możliwy.

    a inna sprawa że może sie szybko skończyć bo się ktoś zaangażuje niepotrzebnie.
    Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

    Skomentuj

    • Wujek

      Napisał Sajana
      oczywiście że jest możliwy.

      a inna sprawa że może sie szybko skończyć bo się ktoś zaangażuje niepotrzebnie.
      Dokladnie. Zaangażowanie jest zazwyczaj przyczyną końca. Znam z doświadczenia.

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        Po siedmiu miesiącach koleżeńskiego seksu powiem, że człowieka nie będącego w związku jednak frustruje, że wszyscy wokół biorą tę relację za związek. Na kilka razy takie coś jest fajne, a potem przyzwyczajenie, wspólne środowisko, znajomi na siłę będą próbowali was związać. To znacznie zniszczy wasze wzajemne postrzeganie się, prędzej czy później ktoś zacznie doszukiwać się u drugiego oznak zazdrości czy miłości... i zorientuje się, że nie ma czegoś takiego jak "brak zobowiązań". Umawianie się, spędzanie razem czasu, znajdywanie wspólnych zajęć to już jakieś zobowiązania.

        I jak człowiek sobie to wszystko uzmysłowi, to bardzo szybko próbuje się wycofać.
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • Jacenty
          Emerytowany PornoGraf
          • Jul 2006
          • 1545

          Tyle przykładów, tyle prób udowodnienia swoich racji, ale dla mnie z tego wniosek wynika jeden: jakkolwiek by się tego typu kontakty nie kończyły, zawsze z ich rozwinięciem kończy się przyjaźń/koleżeństwo. Bo albo powstaje z tego para tworząca normalny związek, albo są zrywane wszelkie kontakty.
          Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

          Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

          Skomentuj

          • daj_mi
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 4452

            Ano. Kiedy ktoś poczuje się osaczony, to nawet jak z grzeczności zaproponuje koleżeństwo, to to zwyczajnie nie wyjdzie. Trzeba zniknąć w takiej sytuacji.
            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • Niechciany__
              Seksualnie Niewyżyty
              • May 2009
              • 282

              Napisał Jacenty
              Bo albo powstaje z tego para tworząca normalny związek, albo są zrywane wszelkie kontakty.
              Napisał daj_mi
              Ano. Kiedy ktoś poczuje się osaczony, to nawet jak z grzeczności zaproponuje koleżeństwo, to to zwyczajnie nie wyjdzie. Trzeba zniknąć w takiej sytuacji.
              Nie zgadzam się. Tak się składa, że przyjaźnię się z kilkoma paniami, z którymi kiedyś byliśmy w łóżku, nawet dłuższy czas.

              Wg mnie jedno drugiego nie wyklucza. Ale jak słusznie zauważył Nolaan powyżej, trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić. Najlepszy moment jest wtedy, kiedy druga strona mówi, że to już przeszłość.

              I wtedy tylko od taktu, delikatności i zaufania zależy, czy pozostanie to w sferze przyjaźni, czy kontakty zostaną zerwane.

              Dużo łatwiej jest utrzymać przyjaźń stronie zaangażowanej - wg mnie - bowiem jest ona w stanie pokonać własne egoistyczne zapędy..
              * * * * * * * *
              Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa - nie zmienia to jednak faktu, że inteligencja idzie często w parze z chamstwem i nietolerancją.

              Skomentuj

              • Misiunia3
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 462

                Seks koleżeński seks bez zobowiązań jest według mnie rzecza dla ludzi, którym chodzi tylko o przyjemność, dla ludzi, którzy potrafia ograniczyć się z swoimi uczuciami do przyjaźni czy czegoś tam tak aby nie rodziło sie uczucie po jednej ze stron jeśli układ był taki, że to ma być "bez zobowiązań", bo potem to tylko same problemy kiedy jedna osoba sie zaangażuję a drugiej będzie tylko o bzykanie chodziło. Nic w tym przyjemnego wtedy nie ma.
                Grzesznica...

                Skomentuj

                • Niechciany__
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • May 2009
                  • 282

                  Misiunia, coś w tym jest, co piszesz.. Dobra podzielę się z Wami autentykiem z własnego życia..

                  Kiedyś w pracy jedna Pani, mając męża alkoholika, z którym z tych i innych powodów nie sypiała, wdała się ze mną w koleżeński seks bez zobowiązań, twierdząc, że jesteśmy jak "w tramwaju i w każdej chwili każde z nas może wysiąść" czyli zakończyć związek.. Nasze zabawy bez zobowiązań trwały jakiś rok, potem poznałem przypadkiem moją żonę.. (dziś ex). Powiedziałem koleżance, że poznałem kogoś i zamierzam się żenić i że nie będziemy już spotykać się na seks.

                  Zmieniła pracę.. w 3 tygodnie..
                  * * * * * * * *
                  Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa - nie zmienia to jednak faktu, że inteligencja idzie często w parze z chamstwem i nietolerancją.

                  Skomentuj

                  • panm

                    Kuzyn znajomej ma taką koleżankę :-) Od czasu do czasu dzwonią do siebie i umawiają się. Ja ie widzę w tym nic złego - takie przyjacielskie bzykanko :-)

                    Skomentuj

                    • xpreznyx

                      obecnie mam tak sama sytucje z kolezanka z pracy i oboje mamy ochote na seks ale na samym wstepie powiedzialem jej, ze jesli dojdzie do tego to niech nie liczy na cos wiecej niz seks i tyle

                      Skomentuj

                      • ivonn
                        Świętoszek
                        • Oct 2009
                        • 13

                        chyba nie moge uwierzyc w seks koleżeński. Prędzej czy póżniej ktoraś ze stron zaczyna się angażaować. Nie mam na mysli jednorazowych sex randek ale takie na dlużej np. kilka miesięcy lub nawet lat. Raczej nie wierzę, że to możliwe. Z opowieści znajomych wiem, ze jedna ze stron zazwyczaj w jakims stopniu angazuje się i cierpi gdy nie jest zaangazowanie odwazejmnione w stopniu oczekiwanym.

                        Skomentuj

                        • smok
                          Świntuszek
                          • Feb 2009
                          • 78

                          próbowałem seksu koleżeńskiego i nie jest to zbyt dobre na dłuższą metę. U mnie na szczęście zakończył się udanym związkiem, ale czasem może to doprowadzić do głebokiej frustracji jdnej ze stron.

                          Jeśli już to lepiej nie ciągnąc tego zbyt długo
                          Krew gorąca pali ,ciało drga
                          Żądza trawi, krwawi jej dusza
                          Stracona dla męża i dzieci
                          O latawcu tylko będzie śnić

                          Skomentuj

                          • Misiunia3
                            Erotoman
                            • Feb 2009
                            • 462

                            Niechciany napewno coś w tym jest, w końcu sama sie przekonałam jak to działa i naprawdę nie polecam nikomu tego jeśli taka osoba jest zbyt uczuciowa, że tak to powiem.
                            Grzesznica...

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              jest możliwy


                              z eks (jeden z większych błędów w życiu)

                              z polką na emigracji, czasem coś dzwoni, coś stuknie na komunikatorze ale nie


                              jestem zakochany!

                              Skomentuj

                              • Zwyczajnie
                                Erotoman
                                • Jun 2009
                                • 412

                                Nie zdarzyło się. Nie chcę uprawiać seksu z kimś z kim nie jestem, przynajmniej na razie. Ale nie widzę w tym nic złego. Jeśli dwie osoby mają ochotę na seks, są singlami i zdają sobie sprawę z konsekwencji [ typu ciąża]. To zdrowy układ, szczególnie jeśli żadne z nich nie poczuje czegoś więcej.. Choć podobno na to wpływu się nie ma. Jestem za tym by spotykać się na seks tylko z kimś kogo się zna, choć trochę, kiedy mamy zaufanie do tej drugiej osoby. Przypadkowym numerkom, mówię nie.
                                Forever young.

                                Złe języki obgadują,
                                dobre dają orgazmy.

                                Skomentuj

                                Working...