W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zrobilibyście to z prostytutką?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • -Sukub-
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jul 2010
    • 372

    Kiedyś się zastanawiałam, jak mogłoby być z takim żigolakiem. ;p Może jak już będę tak stara i brzydka, że żaden normalny facet nie będzie mnie chciał, to spróbuję. ;D
    'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

    Skomentuj

    • koneser666
      Erotoman
      • Aug 2010
      • 502

      Zdecydowanie nie. Wiadomo to, komu wcześniej dawała? Jescze by człowiek jakiego syfa złapał
      HATE ME!

      Skomentuj

      • -Sukub-
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2010
        • 372

        A o każdej dziewczynie z którą sypiasz wiesz wszystko? ;> Też możesz syfa złapać. ;p
        'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

        Skomentuj

        • koneser666
          Erotoman
          • Aug 2010
          • 502

          Wiesz, może jestem staroświecki i niemodny, ale z byle kim nigdy bym nie poszedł do łóżka. Nie korzystam z usług prostytutek, nie zadowalam się jednorazówkami na imprezach. Jak dla mnie seks musi mieć podstawę w uczuciu, a jak kogoś darzę uczuciem, to raczej co nieco o nim wiem. Oczywiście nie wszystko, ale ryzyko jest i tak znacząco mniejsze.
          HATE ME!

          Skomentuj

          • Arafatka
            Świętoszek
            • Nov 2010
            • 3

            Chyba niesmak do tego, że bzykając się z nią bzykasz się z połową kolesi w mieście ;D Cholera wiec czy to jakiegoś syfa nie ma. Ja wiem po siostrze co zalapala po swoim kolesiu ktory kiedys odwiedzal burdel.

            Skomentuj

            • kriserr
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2007
              • 253

              Ja kocham bzykac dziwki przynajmniej do jednego sie nadają :p

              Skomentuj

              • Daawid
                Świętoszek
                • Dec 2010
                • 3

                Miałem kilka chwil słabości kiedy chciałem dzownić do prostytutki i umawiać się na seks, ale wkońcu tego nie zrobiłem. Jestem ciekaw czy Ci, którzy piszą że lepiej poczekać na tą jedyną, że lepiej postawić koleżance drinka w klubie za te pieniądze itd. w wieku 20 lat byli prawiczkami, nigdy nie mieli dziewczyny i nawet się z żadną wcześniej nie umówili...

                Pablo, jak wygląda takie spotkanie? Wchodzisz do mieszkania i...?

                Skomentuj

                • Nolaan

                  Ja miałem.
                  Wkurza mnie takie durne generalizowanie, że każdy kto pisze 'poczekaj' zaliczył szybko i nie miał z tym żadnego problemu.
                  Takie coś po prostu znaczy że dana osoba ma olej w głowie. Do czego się tak wszyscy rwiecie, pytam? Umrzecie jak nie zakutasicie przed osiemnastką, czy jak? Ja rozumiem, hormony i te sprawy, bo sam to przerabiałem ale weźcie się ogarnijcie i pomyślcie o konsekwencjach swojego wyboru czasem, ruszcie głową a nie główką.
                  Zupełnie jakby zaliczenie panienki, choćby i dziwki miało być jakimś nie cierpiącym zwłoki wyczynem, bez którego się umiera w mekach, boleściach i z mety trafia do piekła dla nerdów.

                  Skomentuj

                  • Daawid
                    Świętoszek
                    • Dec 2010
                    • 3

                    Ja nigdzie nie napisałem, że każdy kto pisze "poczekaj" to pstryknął palcami i już miał nagą, chętną laskę w swoim łóżku.
                    Mnie najciężej jest jak patrze na znajomych, którzy mają lub mieli partnerów i częściej lub rzadziej uprawiają seks. A dobija mnie wszechobecny seks w telewizji, sklepach i internecie...

                    Jak się na to patrzy z góry to łatwo jest powiedzieć poczekaj, napewno się trafi ta, która Cie zechce. Ale na dole nie jest to takie proste i oczywiste.

                    Do prostytutki nie chce iść, bo się po prostu boję o swoje zdrowie, dlatego na razie zamierzam cierpliwie czekać, choć z dnia na dzień jest ciężej...

                    Skomentuj

                    • Nolaan

                      Ale na dole nie jest to takie proste i oczywiste.
                      Właśnie, że jest proste. Proste, logiczne i nieskomplikowane, tylko że mózgi zaćmione hormonami tego widzieć nie chcą i śpieszą się jak kto głupi nie wiadomo do czego.
                      Do dziwki jak ktoś chce, droga wolna, ja nie neguję. ale nazywać takiego wyjścia debilizmem i gówniarstwem nikt mi nie zabroni.

                      Skomentuj

                      • Rojza Genendel

                        Pani od biologii
                        • May 2005
                        • 7704

                        Napisał Daawid
                        Ja nigdzie nie napisałem, że każdy kto pisze "poczekaj" to pstryknął palcami i już miał nagą, chętną laskę w swoim łóżku.
                        Mnie najciężej jest jak patrze na znajomych, którzy mają lub mieli partnerów i częściej lub rzadziej uprawiają seks. A dobija mnie wszechobecny seks w telewizji, sklepach i internecie...
                        Wiesz, ale to tak samo jak z każdą inną rzeczą. Na przykład- pieniędzmi.
                        Wydaje się że wszyscy mają pieniądze. Chodzą po sklepach. Mieszkania kupują. Samochody. Chodzą do restauracji. Ja akurat jestem na bezrobociu, nie mam kasy... to naturalne że jestem sfrustrowana i bardzo mi tego brakuje, no i zastanawiam się co by tu zrobić, i szukam rozwiązania. Jednak nie wybieram rozwiązań niezgodnych z moim systemem wartości, niebezpiecznych ani nieprzyzwoitych.
                        P.S. Chętnie porównałabym zasiłek z UP do masturbacji, ale nie chcę przeszarżować ;-)
                        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                        Skomentuj

                        • pomaranczowy
                          Świętoszek
                          • Nov 2010
                          • 14

                          Nigdy w życiu..

                          Skomentuj

                          • Hal
                            Perwers
                            • Oct 2010
                            • 1366

                            Nieee

                            Skomentuj

                            • DiamondHead
                              Świętoszek
                              • Nov 2011
                              • 3

                              Kiedyś zapłaciłem za prywatny taniec i na więcej bym nie poszedł. To nie dla mnie, potrzebuję coś czuc w sercu i jakieś odwzajemnienie z drugiej strony.

                              Na szczęscie mam dobrą sytuację z jedną ze współlokatorek. i nie muszę się uciekać do prostytutek.

                              Skomentuj

                              • Outlaws13
                                Perwers
                                • Oct 2011
                                • 1332

                                Zawsze miałem jakąś partnerkę i jakoś braków nie było.
                                Na prostytutkach byłem kilka razy z kumplami ale nigdy z potrzeby bzykania a dla zabawy.Nic złego w tym nie widzę i dziwię się skąd u wielu takie oburzenie. Ponadto pracowałem w klubie nocnym(bar) i było wiele imprez po koleżeńsku. Prostytutki są czystsze, zdrowsze od tych panienek wyrywanych w klubach w kiblu. Nie mówię tu o patologi ssaków przy trasie tylko o dobrych agenturach i klubach. Spinacie się na ten temat a znam wiele gorszych grzechów które tak nie oburzają. Polecam, przednia zabawa ale jak z potrzeby bzykania to kilku minutowy zestresowany numerek was czeka
                                "Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy

                                sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brak

                                Skomentuj

                                Working...