Wspomnienia dzieciństwa...

[Yoshua]

no dzieci to cyganie, a czarna wołga to szataniści, którzy szóstego czerwca jeździli, zaczepiali blondynów i blondynki (o niebieskich oczach) i pytali się jaki mają zeszyt do religii - w kratkę czy w linię - jak w kratkę to wycinali kratkę na policzku za pomocą noża itd. ; )
najlepsze było to, jak 6tego czerwca w podstawówce któregoś razu pół szkoły było nieobecne : P

[brzydki27]

frodo dzieci to cygani kradli....każdy dzieciak na pomorzu o tym wiedział

w mojej okolicy mieszka dużo cyganów(no tych takich czarnych) ale mało kto sie ich bał, były wojny oczywiście ale nie o dzieci i racja bo u nas też straszyli cyganami

[glizdziarz]

A gdzie nie straszyli?

[Frodo Baggins]

kozak, Ty na czarną wołgę za młody jesteś, nie pamiętasz

[glizdziarz]

Dokładnie. To za naszych czasów nią straszyli.

[brzydki27]

kozak, Ty na czarną wołgę za młody jesteś, nie pamiętasz

mówiłem o cyganach, za moich czasów Wołgi już nie śmigały

[Kamil B.]

I jeszcze melodyjka towarzysząca zbliżającemu się samochodowi z lodami... I te sprinty, żeby nie odjechał

[glizdziarz]

A bawiliście się z płazami przy użyciu słomki do napojów? Dzisiaj mi się to przypomniało jak dostałem bańkę sprężonego powietrza do przedmuchiwania układów elektronicznych. Zbiornik wyposażony jest w długą cienką rureczkę. Szkoda, że wtedy takich nie było.

[Jacenty]

Sadysta Ja tylko trzymałem w wannie zaskrońce. Dopóki się ojciec nie wkurzył i pognał je razem ze mną

[Bujda]

Zaskrońce to się trzymało w wiaderku, żeby w domu nie śmierdziały.

A z dzieciństwa od razu przypomniało mi się rzucanie papierowych samolotów z balkonu bądź innych, większych bądź mniejszych gabarytowo i cięższych przedmiotów z powodu braku kartek.

Mnie to rodzice Bobo straszyli. Do tej pory się go boję

[glizdziarz]

Nie no pełzające to się koleżankom znienacka pokazywało. Ale była jazda.

[Kamil B.]

Wy pewnie nie, ale razem z bratem i kuzynostwem bawiłem się kilka dobrych lat w "Power Rangers". O ile dobrze pamiętam, byłem zielonym wojownikiem

[glizdziarz]

I wrzask sprzedawcy na plaży w Ustce:
"Lemoniada to marzenie
Leczy kaca i pragnienie"

albo:
"Jasiu, Jasiu namów tatkę
Nich ci kupi oranżadkę"

Ech to były czasy.

[Frodo Baggins]

Wy pewnie nie, ale razem z bratem i kuzynostwem bawiłem się kilka dobrych lat w "Power Rangers". O ile dobrze pamiętam, byłem zielonym wojownikiem

no pewnie nie

my w czterech pancernych.

[glizdziarz]

Dokładnie Frodo. Nikt nie chciał być Szarikiem.
A grę w kapsle pamiętasz? Jak leciał Wyścig Pokoju to była kultowa gra na podwórku.

http://www.youtube.com/watch?v=Lr_FSu1mwOo