Denerwujące zachowania społeczne

[Niuniek16v]

Wk...ją mnie tzw jednokomórkowcy za kółkiem. Ostatnio paniusia mało mnie nie skasowała na rondzie bo gadała przez komórę.

[loorq]

Jako ekspert od wszystkiego powiem, że klimatyzacja w autobusach to bardziej chłyt matetingowy. Przy otwieraniu drzwi z taką częstotliwością i taką wielkością przestrzeni do wychłodzenia to musiałaby jeździć chłodnia, a nie autobus, żeby to miało sens.

Bzdura.

W porządnym autobusie czy tramwaju może być zimno przy 40* o ile klimatyzacja działa prawidłowo. To, że często nie działa prawidłowo to już inna kwestia.

[Padre_Vader]

Denerwuje mnie jak ludzie nie wierzą mi, chociaż napisałem, że jestem ekspertem od wszystkiego
kochanica mamy pewnie po prostu różne definicje działającej klimatyzacji. Ja w aucie mam non stop 16-17 stopni, bo jestem chłodolubny bardzo, natomiast wiem, że w autobusie jest to nie do osiągnięcia Dla mnie każda temperatura powyżej 20 stopni to już parówa, więc stąd mój komentarz, chociaż pracowałem przy remontach autobusów miejskich i widziałem badania i raport, z którego jasno wynikało, że klima montowana w autobusach 18-metrowych (przegubowcach) nie jest w stanie odpowiednio schłodzić wnętrza (właśnie ze względu na częste otwieranie drzwi, a także otwieranie okien przez kretynów, którzy nie rozumieją zasady działania klimatyzacji. Kilku dużych przewoźników (typu MZK, MPK i inne ZKMy - czyli transporty miejskie) decydowało się z tego wzglęgu tylko na klimę dla kierowcy i życzyli sobie całkowitej zabudowy stanowiska kierowcy.

loorq - jeśli jesteś specjalistą od klimatyzacji to możemy porozmawiać, jeśli nie to skąd ta pewność co do prawidłowego działania i stanowcze "bzdura".

[loorq]

klimatyzacja w autobusach to bardziej chłyt matetingowy

To zdanie jest bzdurą, nie ma sensu o tym dyskutować.

[kochanica90]

No widzisz Smok, ja w aucie nie schodzę poniżej 22. Więc nawet jak w autobusie zrobią 25 to jest ok. I lepiej tak, niż wiaterek pod oknem a reszta jak w puszce w samo południe.

[kochany]

Głupota na drodze!!! Nienawidzę tego, nie toleruję debilizmu i braku myślenia za kółkiem i nie tylko (również u pieszych). Nie mógłbym zostać dyktatorem/fuhrerem/ducze/el comendante/generalissimusem/ukochanym przywódcą czy jak tam oni się jeszcze nazywają bo zsyłałbym za to ludzi do obozów...

[Gayka]

No nie wiem, jak ostatnio przy upale ponad 30 stopni wsiadłam do autobusu, to poczułam bardzo przyjemny chłodek, a autobus był z tych długich właśnie.

[PabloXM]

Bardzo mnie denerwuje czepialstwo o to, kto kiedyś był w PZPR, kto Żyd. Kto lewak, a kogo dziadek w dwudziestoleciu międzywojennym działał na szkodę Polski. Pomijam kwestię grubej kreski czy rozliczenia z przeszłością wśród znanych osób, ale wyciąganie na wierzch tego, że czyjś sąsiad był figurantem w kartotece SB albo kogoś wujek pracował w MO i potem w policji jest śmieszne

[Xenon]

Denerwuje mnie jak ludzie nie wierzą mi, chociaż napisałem, że jestem ekspertem od wszystkiego
kochanica mamy pewnie po prostu różne definicje działającej klimatyzacji. Ja w aucie mam non stop 16-17 stopni, bo jestem chłodolubny bardzo, natomiast wiem, że w autobusie jest to nie do osiągnięcia

Tylko czemu bierzesz siebie za punkt odniesienia i wyciągasz na tej podstawie wnioski wobec ogółu? Pomijając to, że można się przeziębić od klimy włączonej na 15 stopni mniej niż na zewnąrz, niektórym wystarczy, że do 25 zejdzie i już czują ulgę względem tego co poza autobusem.

Irytują mnie też osoby, które wchodzą w kłótnie, a gdy druga strona ich punktuje, to zarzucają brak dystansu itd.

[stvari]

A mnie u innych najbardziej denerwuję narzekanie... Jak ktoś dużo narzeka to niesamowicie mnie tym w****ia.

[kochany]

To chyba cały polski naród cie w*****a skoro narzekanie

[Kamil B.]

Denerwują mnie *****i na drodze, którzy po wyprzedzeniu włączają 'długie' i świecą mi w oczy. Albo tacy co siedzą mi na zderzaku.

[lady__in__red]

mnie też to denerwuje zawsze mam ochotę zahamować

Wkurza mnie, że kiedy jestem w toalecie i zamykam się na klucz to powinien być jednoznaczny sygnał dla zainteresowanego w potrzebie, że jest zajęte, sram szczam i Bóg wie co jeszcze. Ale nieeeeeee.... Ale nieee.... trzeba szarpnąć trzynaście razy za klamkę, zgasić światło, dopiero wymowne "kurrrwa" daje gościowi do zrozumienia, że ktoś w środku jest! Kurde, no w życiu by się nie spodziewał !

[szynadeeb]

Sklep, kasy - zamiast pakować zakupy na bieżąco, czeka taki aż kasjer skończy, podliczy, wyda resztę i dopiero wtedy następuje olśnienie.
Postawa roszczeniowa, brak samodzielnego podejmowania decyzji, brak jakiejkolwiek namiastki kultury.
Wieczne narzekanie, z nadzieją, że ktoś ich wyręczy.

[Mgielka]

Czytam, czytam... i ze znakomita wiekszoscia wypowiedzi sie zgadzam.

Wiec ogolem zapodam:

- glupota, ignorancja, brak empatii, zacofanie mentalne i emocjonalne, totalnie rozprostowane zwoje mozgowe,
- malostkowosc, klotlowosc, zawisc,
- wieczne marudy i malkontentow chetnie wyslalabym w kosmos,


Swieta nie jestem i swoje osobiste odchyly (zgodne z logika i nie) mam, wiec po ludzku draznia mnie ponadto:

- ludzie non stop cmokajacy, jakby sobie obiad z zebow chcieli wyssac,
- palacze na przystankach, majacy w dupie i przepisy, i otoczenie,
- ludzie nie rozumiejacy aluzji, grzecznych odmow i tlumaczen, do ktorych i tak trzeba po calych kulturalnych staraniach odwarknac w jedynym rozumianym przez nich jezyku: spier***** kur** mowie!,
- mniej lub bardziej obsceniczne i ostentacyjne zachowania na przystankach ( tu sama siebie powinnam zwyzywac od hipokrytek, bo widoku obsliniajacej sie pary zniesc nie moge, a sama bzykam sie w miejscach publicznych. No, ale przynajmniej cichaczem i w ukryciu )