Czy partner z widoczną nadwagą jest seksi...?

[holly]

Że wam się chce ciągnąć dyskusje z tą osobą...

Nie, widocznie otyły partner nie jest sexy. Ale między otyłością a fitnessową sylwetką jest sporo miejsca do popisu

[brunecia]

Niepokorna. Sloneczko... ale czemu się tak podniecasz? Już widzę tą pulsującą żyłę na Twoim zaznaczonym marsem, czole Jak Cię łatwo sprowokować oooj łatwo Ale moja miła, ja nie jestem roztrzęsiona emocjonalnie, chamska ani wulgarna- ja po prostu staram się dostosowac do Ciebie. Aczkolwiek widzę, że nie warto, bo jeszcze jakoś mnie sprowadzisz do swojego parteru, a potem pokonasz doświadczeniem. Wyznacznikiem mojej pracy, moich kompetencji i mojej satysfakcji zawodowej są moi pacjenci a nie internetowa malkontentka której hymnem życia jest fragment piosenki "...znowu w życiu mi nie wyszło...".
W każdym razie, trzymaj się ciepło i życzę Ci w końcu satysfakcji- na jakiejkolwiek płaszczyźnie...

[elKoj69]

Temat idealny do czytania na kiblu. Jak nie ma żadnego domestosa pod ręką, żeby przeczytać etykietę
I prędzej tego domestosa bym przekonał do swoich poglądów niż jedną z osób aktywnie się tutaj udzielających, więc ja może nie będę próbował, aczkolwiek widzę, że próby trwają
W temacie - otyłość nie jest seksu, uważam , że to jest dbanie o siebie, by nie być otylym. Oczywiście rozumiem, że niektórzy mają różne problemy z tym, różne choroby i tak dalej. Nie ujmując im nadal powiem,ze otyłość seksi nie jest. I nie trzeba być od razu fitness boginią/bogiem. Jak ktoś pisał między jednym, a drugim jest sporo miejsca do popisu, brak kaloryfera nie musi od razu oznaczać ogromnego sadła.

[Goedendag]

Że wam się chce ciągnąć dyskusje z tą osobą...

Nie, widocznie otyły partner nie jest sexy. Ale między otyłością a fitnessową sylwetką jest sporo miejsca do popisu

O to to!!
Niepokorna daj już na luz.

[niepokorna]

Nie martw się o moją satysfakcję.I wybacz wulgarna i chamska jesteś jedynie Ty.Ja jestem jedynie złośliwa i wredna.
I wierz mi - gdybym na terapii usłyszała to co tutaj byłabym Twoim ostatnim pacjentem.Takie osoby NIGDY nie powinny mieć do czynienia z terapią ludzi.Zwierząt tym bardziej.
Jesteś nieprofesjonalna i ograniczona.Tudzież zadufana w sobie.Nie słyszałam by żaden fachowiec nawet po pijanemu wypowiadał się tak o drugim człowieku jak Ty.Jesteś terapeutycznym zerem - wiem o czym mówię.Radzę zmienić zawód i to szybko, a jedyną osobą , której powinnaś pomóc jesteś Ty sama.I powierzyłabym tą rolę specjaliście o niebo lepszemu od Ciebie.
Współczuję głęboko, że mamy takich terapeutów .O tempora, o mores... o papierze mającym dawać kwalifikację , a nadającym się jedynie do defekacji.Zrozum , że się ośmieszasz dalej pisząc.Gorzej ode mnie.
Ged, a dlaczego mam dać na luz , kiedy spotykam postawę i osobę, którą należy tępić jak najgorszego chwasta.Terapeutka z bożej łaski uważająca, że osoba mająca inne zdanie, nie zgodne z resztą społeczeństwa jest chora psychicznie.Tacy ludzie twierdzili , że Einstein jest debilem, a każdy myślący inaczej wrogiem publicznym.Mentalność hipokrytki, umysł kury domowej i wizja świata blondynki.Gratulacje ....
I zobacz Bruneciu - można kogoś obrazić, bez używania słowa wariatka, chora psychicznie i niedoruchana.Szczególnie to ostatnie bardziej pasuje do głupiej blachary, niż do wykształciucha.Słoma z butów wychodzi - nie matura lecz chęć szczera widać dalej króluje.

[elKoj69]

Nie martw się o moją satysfakcję.I wybacz wulgarna i chamska jesteś jedynie Ty.Ja jestem jedynie złośliwa i wredna.
I wierz mi - gdybym na terapii usłyszała to co tutaj byłabym Twoim ostatnim pacjentem.Takie osoby NIGDY nie powinny mieć do czynienia z terapią ludzi.Zwierząt tym bardziej.
Jesteś nieprofesjonalna i ograniczona.Tudzież zadufana w sobie.Nie słyszałam by żaden fachowiec nawet po pijanemu wypowiadał się tak o drugim człowieku jak Ty.Jesteś terapeutycznym zerem - wiem o czym mówię.Radzę zmienić zawód i to szybko, a jedyną osobą , której powinnaś pomóc jesteś Ty sama.I powierzyłabym tą rolę specjaliście o niebo lepszemu od Ciebie.
Współczuję głęboko, że mamy takich terapeutów .O tempora, o mores... o papierze mającym dawać kwalifikację , a nadającym się jedynie do defekacji.Zrozum , że się ośmieszasz dalej pisząc.Gorzej ode mnie.
Ged, a dlaczego mam dać na luz , kiedy spotykam postawę i osobę, którą należy tępić jak najgorszego chwasta.Terapeutka z bożej łaski uważająca, że osoba mająca inne zdanie, nie zgodne z resztą społeczeństwa jest chora psychicznie.Tacy ludzie twierdzili , że Einstein jest debilem, a każdy myślący inaczej wrogiem publicznym.Mentalność hipokrytki, umysł kury domowej i wizja świata blondynki.Gratulacje ....
I zobacz Bruneciu - można kogoś obrazić, bez używania słowa wariatka, chora psychicznie i niedoruchana.Szczególnie to ostatnie bardziej pasuje do głupiej blachary, niż do wykształciucha.Słoma z butów wychodzi - nie matura lecz chęć szczera widać dalej króluje.

Sory, ale nie przetrzymie.
Porównując się do Einsteina (mimo, że zaraz zaczniesz prosić o wskazanie gdzie napisałaś, że jesteś Einsteinem) polecialas grubo.... I śmiesznie. Tepil to ja bym Ciebie, bo frustracje przelewasz na innych, nie wnikając na kogo najbardziej, bo zbyt krótko sralem, by przeczytać cały watek Ostatnio , mimo że rzadko, to częściej jestem na forum, każdy wątek , który przeglądam wzbudzający dyskusje negatywna jest z Twoim udziałem. Szukasz zaczepki, czy jesteś trollem?
Czy jedno i drugie?
Dopusc, że ktoś może mieć inne zdanie od Ciebie i będzie dobrze, ponoć wiesz co mówisz wspominając o terapeutycznym zerze... Rozumiem, że Twój terapeuta do nich należy? Zmień na takiego , który każe Ci "walczyć o siebie" , ale z poszanowaniem innych. I będzie dobrze Tym optymistycznym akcentem się żegnam.
P.S - teorie o obrońcy ucisnionych też sobie daruj.

[niepokorna]

Czy Ty czytać nie umiesz ze zrozumieniem?Przykład Einsteina był mi potrzebny do pokazania pewnego zjawiska - krytyki ludzi myslących inaczej.I wybacz - nie ja krytykuję ludzi tutaj TYLKO cI LUDZIE MNIE.To Wy wyrzekacie mi od trolli , wariatek, babonów, psychicznych i niedoruchanych.Ci wspaniali terapeuci i mądrale forumowi piany dostają bo ktoś śmie pisać coś innego niż "gdzie się spuszczacie" i "kto sobie teraz wali gruchę".To są tematy dla dorosłych ludzi?To jest rozmowa o seksie?Chyba jedynie dla gimnazjalistów.....
Nie jestem trollem - zwyczajnie nie znoszę ograniczonych, przemądrzałych hipokrytów.I przypominam - TO NIEKTÓRZY NA TYM FORUM SĄ WULGARNI I CHAMSCY NIE JA - NIE UŻYŁAM ANI JEDNEGO NIECENZURALNEGO SŁOWA ODNOSZĄCEGO SIĘ DO KOGOŚ.
TAK NAPRAWDĘ BULWERSUJE WAS TO, ŻE KTOŚ ŚMIE MYSLEĆ.INACZEJ MYSLEĆ, od schematów i poprawności politycznej.jak przeczytałam, że zdrowa psychicznie osoba nie pisze takich rzeczy jak ja to sobie pomyslałam o stadzie baranków, które wszystkie muszą beczeć.A ja nie zamierzam robić beeee.

[iceberg]

Alez nikt nie broni Ci myslec inaczej, rob co chcesz, tylko ze to stado baranow ma udane zycie seksualne, ktorego Tobie brakuje, to stado baranow w przewazajacej wiekszosci ma ukochanego partnera i nie narzeka. Natomiast Ty nie chcesz przyjac jakichkolwiek sugestii, uwazasz sie za alfe i omege, jedyna ktora ma monopol na racje.... z tym ze ta racja powoduje to, ze jestes tak samotna i sfrustrowana...
Chcesz tak zyc, Twoj wybor ale nie obwiniaj o niego calego swiata.

[Emm:*]

Mam pewne słabości, zawierają się one raczej w męskich osobowościach. Chociaż w fizycznych aspektach również.
Gdy mężczyzna ujmuje, brzuszek zwykle nie odbiera mu uroku w moich oczach.

[niepokorna]

Gdyby to były sugestie, albo dobre rady.Nie , to jest krytyka i wyzywanie.Głupie docinki, autorytatywne sądy - zarzucasz mi Iceberg to co robicie sami.Wyście mnie już dawno wrzucili do pewnej szufladki i nie dociera do Was to co mówię.
I szczerze powiem - ani Wam nie zazdroszczę tych partnerów, ani tego pozornego szczęścia.Bo naprawdę szczęśliwi ludzie tak się nie zachowują.Nie wyzywają kogoś od niedoruchanych, nie przypinają komuś gombrowiczowskiej mordy.
I muszę Cię zmartwic Iceberg - nie jestem samotna.Mam spore grono znajomych i przyjaciół - tych samych od 20 ponad lat.
Ale oni potrafią dyskutować, potrafią uszanować moje zdanie, choć nie zawsze się z nim zgadzają.Bo tak na prawdę nie mam monopolu na mądrość i nie jestem krową , która nie potrafi zmienić zdania.
Ale musi mieć logiczne, twarde argumenty do zmian, a nie wylewanie pomyj i szkalowanie.Nie wiem tak naprawdę, kto tu jest bardziej zaskorupiały i nieobiektywny...A zdecydowanie wiem , kto bardziej wyulgarny , chamski i podły.
A wracając do tematu - podobnie jakl Emm widzę osobowość w mężczyźnie, jego zachowanie, mowę ciała, słowa i sposób wypowiadania się.największy brzydal z osobowością może mnie oczarować.Przede wszystkim ciepłem, dobrocią i niepatrzeniem tylko na wygląd i ocenianiem kobiety przez pryzmat urody.Dobrym słowem czasem można zdziałac więcej niż urodą Brada Pitta.

[roksana_p]

Temat idealny do czytania na kiblu. Jak nie ma żadnego domestosa pod ręką, żeby przeczytać etykietę
I prędzej tego domestosa bym przekonał do swoich poglądów niż jedną z osób aktywnie się tutaj udzielających, więc ja może nie będę próbował, aczkolwiek widzę, że próby trwają
W temacie - otyłość nie jest seksu, uważam , że to jest dbanie o siebie, by nie być otylym. Oczywiście rozumiem, że niektórzy mają różne problemy z tym, różne choroby i tak dalej. Nie ujmując im nadal powiem,ze otyłość seksi nie jest. I nie trzeba być od razu fitness boginią/bogiem. Jak ktoś pisał między jednym, a drugim jest sporo miejsca do popisu, brak kaloryfera nie musi od razu oznaczać ogromnego sadła.

Cytuję, bo mam identyczne zdanie i lepiej bym tego nie ujęła.

[wiarus]

... nie ja krytykuję ludzi tutaj TYLKO cI LUDZIE MNIE.To Wy wyrzekacie mi od trolli , wariatek, babonów, psychicznych i niedoruchanych....
...TO NIEKTÓRZY NA TYM FORUM SĄ WULGARNI I CHAMSCY NIE JA - NIE UŻYŁAM ANI JEDNEGO NIECENZURALNEGO SŁOWA ODNOSZĄCEGO SIĘ DO KOGOŚ.
TAK NAPRAWDĘ BULWERSUJE WAS TO, ŻE KTOŚ ŚMIE MYSLEĆ.INACZEJ MYSLEĆ...

Najwięcej wrzasku, jak się baby za łby złapią
Wprowadzenie określenie "pustaka", to chyba /niestety/ moja robota - przeprosiłem, a jak nie wszystkich, to robię to teraz.
Niepokorna, przez parę wątków przewija się Twoja rozpacz i żal do facetów, że pukają inne, a nie Ciebie, że im "opada" /w domniemaniu/ gdy Cię zobaczą. Przykro mi, lecz to Ty zaczęłaś od wylewania pomyj /nie twierdzę, że wulgarnie/.
Odnośnie traktowanie Cię jako trolla - pisałaś to na wszelkich możliwych wątkach, czasami zupełnie niepowiązanych tematycznie - choćby ten.
Odnośnie myślenia - ależ przecież, tu wszyscy myślą inaczej.
Osobiście, jeszcze nie spotkałem takiej, co by nie spokorniała po dopchnięciu.
Proponuję - jeżeli chcesz aby faceci robili Ci "dobrze", to musisz ich polubić i odpuścić struganie jędzowatego babona.
Co do tematu wątku:
Każda przesada odrzuca.

[niepokorna]

W tym właśnie problem, że trudno polubić kogoś, kto nie widzi własnej niedoskonałości , chce by ktoś był idealny.
Wiarus, trudno lubić estetów, którzy skrytykują Twój wygląd sami będąc dalecy od ideału.Nie jestem patologicznie otyła, ale moje dodatkowe kilogramy stanowią dla panów, których spotykam problem nie do przejścia.Niestety - w wieku 45 lat, mając choroby metaboliczne, nie będę ważyć 55 kilogramów.Po prostu się nie da.
Powiem więcej nawet jak nosiłam ciuchy rozmiar 40 byłam dla większości facetów za gruba, ważąc przy wzroście 175 76 kg.Czyli mając wagę prawidłową.Czy to nie ironia losu, że Ci wagowi esteci dalecy byli od doskonałości.Trudno lubić kogoś, kto Cię cały czas krytykuje, dogryza ci, odrzuca i ignoruje.I nie traktuje jako kobiety, tylko co najwyżej koleżaneczkę, której można się wysmatkać w rękaw ze swoich problemów.

[niepokorna]

Pewnie z rozmiaru 34 na 36.Gratulacje.

[Johny90]

Hm wychodzi trochę dziwnie. Temat miał dotyczyć podoba mi się nie podoba mi się tak ja uważam. A dokladanie że ktoś jest wielorybem i uważanie takiego kogoś za gorszego to tak już średnio wygląda. Każdy ma prawo mieć inne gusta ale nie którzy ludzie chyba tu oczekują samych gwiazd porno na świecie.