Jeeeny, Aśka to z kim ty się kumplujesz? Ja się ostatnio tak zapuściłam, że niestety moją sytuację można nazwać otyłościa (choć od niedawna z tym walczę). Nie pachnę brzydko (mam wręcz obsesję na tym punkcie), uwielbiam jeździć na rowerze czy chodzić na spacery, skakać na dyskotece, pływać itp.
Nie marudzę, jestem dużo bardziej uśmiechnięta i optymistyczna niz moje szczupłe koleżanki. Wiem, że za swoja nadwagę obwinić mogę tylko siebie i usilnie staram sie z tym walczyć.
Stereotypem jest, że osoby grube są zaniedbane - co najwyżej są to sybarci, osoby ze słabą wolą i leniwe .
Kurde, autoreklamę zrobiłam .
Nie marudzę, jestem dużo bardziej uśmiechnięta i optymistyczna niz moje szczupłe koleżanki. Wiem, że za swoja nadwagę obwinić mogę tylko siebie i usilnie staram sie z tym walczyć.
Stereotypem jest, że osoby grube są zaniedbane - co najwyżej są to sybarci, osoby ze słabą wolą i leniwe .
Kurde, autoreklamę zrobiłam .
Skomentuj