Jak znaleźć seks w necie?

[iceberg]

No zrozumiałem ale ja pytałem o konkretne miejsca, pomysły. Jak widać nie do wszystkich to dotarło..

Hmmm, znam dwa bardzo fajne miejsca - Makarska w Chorwacji, knajpka w skale. podłoga szklana widać pod nią wodę morza. Fajny klimat, muzyka i ładne dziewczyny.
Albo Alpy w dolinie Zilleratlu w Fugen, jest taka z klimatem gdzie spotykają się ludzie na apres ski...

Pasuje? Raczej wątpię bo podejrzewam, że nie mieszkasz w żadnym z tych miejsc.
A my skąd mamy wiedzieć gdzie mieszkasz? Jeśli jesteś z pipidówy gdzieś nad morzem to rady miejsc od mieszkających w Łodzi, Krakowie czy Wrocławiu możesz sobie wsadzić... no wiesz gdzie.
My nie wiemy co znajduje się w Twojej okolicy.

[Kalilah]

No zrozumiałem ale ja pytałem o konkretne miejsca, pomysły. Jak widać nie do wszystkich to dotarło..

hmm niech no ja pomyślę...

Proponuję pochodzić sobie na zakrapiane imprezy z dużą ilością kobiet, pogawędzić, pobawić się, a z czasem nabierzesz tego czegoś. To kwestia czasu żaby wyczuć jakie zachowania jak działają na konkretne kobiety.

I to jest najlepsza rada jaką tu możesz dostać. Dodałabym po jakimś czasie podchodzenie do lasek w rzeczywistości, a nie wirtualny świat. Jakiś procent, mniejszy lub większy, Cię odrzuci, ale zapewniam Cię, że to zrobi na jakiejś wrażenie.

W realu jest b. łatwo dla tych, którzy maja jako tako rozwinięty zmysł obserwacji i choć szczątkowe umiejętności analizy mowy ciała. Konieczna jest tez umiejętność znalezienia się w klimatach różnych miejsc - w kościele, w teatrze, w restauracji w czasie przerwy obiadowej, w operze, w Cessnie, na plaży naturystów, w klubie swingersów, itp.
Przy tym nie bez znaczenia jest wygląd zewnętrzny - szata, która ponoć nie zdobi człowieka. Na wyprasowane dżinsy i kapelusz, a w porywach mucha, bylem w stanie wyrwać przynajmniej co trzecia dziewczynę. O garniturze, zadbanych dłoniach i Fahrenheit nawet nie wspomnę, bo to oczywiste.
Nie jestem typem urodziwego amanta, już prędzej jego odwrotnością.
I nie jestem romantykiem wzdychającym do pieprzonego zachodzącego słoneczka.

W sieci mało kiedy 'bliżej' poznałem interesujące dziewczę, a jestem w niej od końca windy 95.

Piccollo, kilka rad:
- po pierwsze, wyłącz komputer
- idź spać, późno już rano wstań i zrób listę rzeczy do zrobienia
- uzupełnij ją o rzeczy, których do tej pory nie robiłeś, ale jakośtam Cię ciekawiły - kurs walki, poezja średniowieczna czy hodowla jadowitych pająków
- zajmij się tym, trochę zatrać, spróbuj jeszcze czegoś nowego, jeśli pierwszy pomysł nie wypali
- zajmij się sobą, a laski same się znajdą. Nie unikaj jedynie okazji - imprez, nowych znajomości, wspólnych wypadów za miasto ze znajomymi. Daj losowi szansę.

I tyle
Ja tam zawsze wyrywam facetów, którzy mają pasję i poczucie humoru. Popracuj nad dystansem do siebie i poczuciem humoru i powinno być git ;]

Innymi słowy - nie musisz iść na potańcówkę ale może warto pojawiać się w miejscach gdzie kobiety bywają i to "stadnie". Najczęściej w takich miejscach są też chętne na coś więcej niż drink i rozmowa.
No ale musisz się tam znaleźć - same do Ciebie do domu nie trafią.
Potrzebujesz przynęty... i niekoniecznie musi to być coś co przyciąga Ciebie natomiast musi przyciągać te potencjalne kobiety. Jak już sobie określisz target to stosujesz odpowiednią przynętę. Chcesz pannę czystą i porządną - idziesz na kółko różańcowe albo oazowe (czy jak się to inaczej nazywa - nie mój klimat więc nie wiem dokładnie). Szukasz blachary - jedziesz na zlot tuningowy. A normalną dziewczynę spotkasz w klubie (na przykład - bo takich miejsc są dziesiątki).

Blachary i dewotki to skrajne przykłady wraz z miejscami gdzie możesz trafić. W przypadku normalnych kobiet możesz je spotkać prawie wszędzie.

No i to co napisałeś pokazało Ci, że potrzebujesz jednak znajomych, jakichkolwiek z którymi możesz wyjść.
Nawet tu organizowane są mitingi ale zazwyczaj pojawiają się ludzie którzy utrzymują ze sobą kontakt zarówno na forum jak i poza nim.
No i na pewno nie są mile widziane marudy bo spotyka się po to, żeby było fajnie i miło a nie w celu wysłuchiwania narzekań . (nie, to nie jest zaproszenie, po prostu mówię, że można się też spotkać z ludźmi z forum erotycznego i nie musi się to łączć z orgią a po prostu z fajnym spędzaniem czasu).

Jak ludzie mają znajomych i wychodzą na miasto (pomijam jakieś tancbudy bo też nie tańcze) to spotykają znajomych znajomych. I tak się non stop poznaje ludzi. Potem prosisz znajomego żeby Ci skołował od znajomego, znajomego numer od tej blondynki co była tam i tam i dalej jakoś idzie

To dam Ci radę - istnieje wiele portali randkowych, erotycznych, towarzyskich i zbliżonych. Pozakładaj sobie tam konta i albo czekaj na propozycje kobiet, albo (lepiej) sam je zaczepiaj. Jeśli naprawdę nie masz problemu z podtrzymywaniem sensownej rozmowy, to szybko kogoś znajdziesz - choćby i 'tylko' na seks. Masz konkretną radę jak możesz sam sobie 'dać szansę', bez wychodzenia na balety czy do klubów. Wystarczy Twoja osobowość.

To może bieganie, siłownia? Uprawiasz jakiś sport?

10 osób pójdzie do biblioteki i wypożyczy ksiązki. 11 pójdzie i zderzy się z seksowną blondynką i oczaruje ją jednym lisim spojrzeniem.

To może warto o czymś takim jednak pomyśleć? Z tego płyną same korzyści, jak biegasz w pewnych rejonach to widujesz często tych samych biegaczy, można dość łatwo zacząć rozmowę.
Jak się chce to tak naprawdę prawie wszędzie można kogoś poznać. Tylko trzeba się wysilić.

Rozumiem że NIE korzystałeś z portali randkowych? To może zacznij... Tak czy inaczej, portale w internecie to niezła szansa dla kogoś kto 'zyskuje dopiero przy bliższym poznaniu', a Ty chyba uważasz sam siebie za taką osobę.

Mój kumpel który interesuje się fotografią miał taki patent że założył sobie profil jako fotograf... Laski (niespełnione modelki)same się zgłaszały. Przychodziły, pozowały, wypinały się. A kumpel małymi kroczkami: "teraz odsłoń ramie...pokaż pierś, rozchyl uda...". W 60% przypadków kończyło sie to seksem. Takie dzisiejsze 20 latki sa tempe

Hmm rzeczywiście, nikt nie podrzucał pomysłów do tej pory

[unter]

No zrozumiałem ale ja pytałem o konkretne miejsca, pomysły. Jak widać nie do wszystkich to dotarło..

Jesteś tutaj jedynym do którego jeszcze nie dotarło to o czym wszyscy wiedza, otóż, tak jak już wspomniałem, ludzi poznaje się w miejscach gdzie przebywają. I tak:
# w kościele
# w dyskotece
# na imprezach sportowych
# przystankach autobusowych
# w sklepach
# kawiarniach
# pływalniach
# wycieczkach
# w samolocie
# w klubach swingersów
# w windach
# demonstracjach
# w pracy
# koncertach
# imieninach
# parapetówkach
idt.
W każdym z tych miejsc obowiązuje inny dress-code i odmienne tematy. Na przykładzie: w kościele nie rozmawia się o dupie Maryni, a na meczu piłki nożnej o przewadze Bacha nad AC/DC.

ice wspomniał o Alpach, jak postawisz skrzynkę whisky dostaniesz namiary na dość swawolne towarzystwo w okolicach prywatnego lotniska rodziny Porsche, w Kaprun.

[Kalilah]

Nie oczekiwałem aż tak dokładnych odpowiedzi. Raczej konkretów ale dosyć ogólnych typu nie wiem...klub nie wiem...jazzowy, kółko czegoś tam, grupa fanowska czegoś innego i tym podobne a nie listy konkretnych nazw i adresów...

Ok, to już oficjalne. Jesteś trollem i ja już tu więcej nie pomogę. Powodzenia.

[znowuzapilem]

Nie oczekiwałem aż tak dokładnych odpowiedzi. Raczej konkretów ale dosyć ogólnych typu nie wiem...klub nie wiem...jazzowy, kółko czegoś tam, grupa fanowska czegoś innego i tym podobne a nie listy konkretnych nazw i adresów...

Że co?
Ty nie szukaj gdzie możesz kogoś wyhaczyć tylko postaraj siebie zmienić. Bo sam nie wiesz czego chcesz.

[iceberg]

Po tym co napisałeś jesteś rzeczywiście albo trollem albo eksperymentem programistycznym jakiegoś nawiedzonego informatyka próbującego stworzyć forumowego bota.... albo jesteś kompletnym idiotą patrząc na to jakie dostajesz odpowiedzi i co na to piszesz.
Zostaje jeszcze jedna ostatnia możliwość, jesteś tak zdesperowany że udajesz idiotę licząc na litość jakiejś forumowiczki, która dla spokoju ducha da Ci dupy, żebyś wreszcie przestał jęczeć

[Kalilah]

A Ty jesteś nierozgarniętą babą która ocenia człowieka na podstawie paru zdań.

Bez sensu? Może. Ale takie same są Twoje teksty wymierzone we mnie. Miło Ci jest? Bo mnie nie.

Pewnie, że miło. Jestem mocno nierozgarnięta i uwielbiam to w sobie, ale to nie jest temat o mnie

[znowuzapilem]

... kółko czegoś tam,

-Kółko nauki poczucia humoru.
-Klub wyjmowania kija z dupy.
-Grupa nauczania dobrych manier.

I najlepiej jakbyś chodził na wszystkie

[Kalilah]

Swoją drogą nie spodziewałem się cudów na tym forum ale poziom jaki tu prezentują rzekomo dorośli ludzie jest porażający. Nic dziwnego że nie lubicie nowych i taplacie się we własnym gronie.

To jeszcze jedna rada: poszukaj innego

[iceberg]

Wyobraź sobie, że większość stara się dostosować swój poziom do Twojego ... nie jest to łatwe ani przyjemne ale naprawdę próbujemy (no przynajmniej ja).

[unter]

W internecie wszyscy mogą dla Ciebie zrobić wszystko, ale nikt nic nie musi. I tylko od Ciebie zależy co otrzymasz

[DSD]

Inna sprawa że są tu ale niestety w mniejszości ludzie, którzy prezentują nieco więcej nic chamstwo i prostactwo (tak z pamięci z tego wątku to niejaka dajka i DSD) no ale nie wymagajmy za wiele od 'dorosłych ludzi'.

Już drugi raz mnie chwalisz z 'nazwiska'. Dziękuję, ale chyba muszę Cię rozczarować - oceniam Cię tak samo jak iceberg, Kalilah i inni. Tzn. nie uważam że jesteś aż tak małomądry, obstawiam trolling. Ale mam przynajmniej czyste sumienie, poradziłem

[Kalilah]

W internecie wszyscy mogą dla Ciebie zrobić wszystko, ale nikt nic nie musi. I tylko od Ciebie zależy co otrzymasz

To co otrzyma to jedno, a jak widzimy co z tego wyciągnie... to już jest zupełnie inna bajka.

[unter]

To co otrzyma to jedno, a jak widzimy co z tego wyciągnie... to już jest zupełnie inna bajka.

Myślę, że podsumowanie będzie podobne do tego z jego pierwszego wpisu:

Większej bzdury dawno nie czytałem.

[roksana_p]

Uwielbiam ludzi z taką roszczeniową postawą... Spodziewałeś się numerów telefonów do lasek, które Cię zechcą? Albo daty spędów, gdzie takowe spotkasz? Obcy Ci ludzie naprawdę pochylili się nad Twoją rozterką, dali tyle rad, a Ty plujesz jadem. Zaprawdę powiadam Ci, pochyl główkę, przemyśl wszystko, co tu zostało napisane i rusz dupę sprzed monitora.. Inaczej wróżę Ci wieczną frustrację. Masz zadatki.