Jak znaleźć seks w necie?

[Zebraa]

10 osób pójdzie do biblioteki i wypożyczy ksiązki. 11 pójdzie i zderzy się z seksowną blondynką i oczaruje ją jednym lisim spojrzeniem.

fakt jest taki: w domu nie poznasz dziewczyny. chyba ze w necie.

i po pierwsze: nie grzebiesz za mna wytykając mi bzdury a ja nie bede latać za tobą, odnosze się do tego tematu. jak widze nie kontrolujesz co piszesz.

po drugie: edytuj posty, nie pisz jednego pod drugim

[Kalilah]

Co do sportu - nie. Nie uprawiam, przynajmniej nie tak regularnie, koniecznie że tak powiem.

To może warto o czymś takim jednak pomyśleć? Z tego płyną same korzyści, jak biegasz w pewnych rejonach to widujesz często tych samych biegaczy, można dość łatwo zacząć rozmowę.
Jak się chce to tak naprawdę prawie wszędzie można kogoś poznać. Tylko trzeba się wysilić.

[DSD]

DSD, co do portali (różnych) swego czasu trochę z tego korzystałem (pomijając randkowe) ale bez większych efektów.

Rozumiem że NIE korzystałeś z portali randkowych? To może zacznij... Tak czy inaczej, portale w internecie to niezła szansa dla kogoś kto 'zyskuje dopiero przy bliższym poznaniu', a Ty chyba uważasz sam siebie za taką osobę.

[DSD]

To jest to chyba najlepsze rozwiązanie dla Ciebie. Sprawdziłem, warto, działa.

[znowuzapilem]

Mój kumpel który interesuje się fotografią miał taki patent że założył sobie profil jako fotograf... Laski (niespełnione modelki)same się zgłaszały. Przychodziły, pozowały, wypinały się. A kumpel małymi kroczkami: "teraz odsłoń ramie...pokaż pierś, rozchyl uda...". W 60% przypadków kończyło sie to seksem. Takie dzisiejsze 20 latki sa tempe

[DSD]

DSD, być może działa ale to nie sposób dla mnie.

To ja zakończę mój udział w tym wątku starym żydowskim szmoncesem ze zbiorku 'Przy szabasowych świecach' Safrina: wóz pełen uczonych rabinów zatrzymuje się przed drzewem leżącym na drodze, pasażerowie wysiadają i zaczynają naradzać się co robić. Padają mądre cytaty, sentencje... W pewnym momencie przejeżdża jakiś chłop, zatrzymuje się i po prostu odciąga drzewo na bok. Jeden rabin mruczy zgorszony: 'Też mi sztuka... siłą...'

[paffcio]

Mój kumpel który interesuje się fotografią miał taki patent że założył sobie profil jako fotograf... Laski (niespełnione modelki)same się zgłaszały. Przychodziły, pozowały, wypinały się. A kumpel małymi kroczkami: "teraz odsłoń ramie...pokaż pierś, rozchyl uda...". W 60% przypadków kończyło sie to seksem. Takie dzisiejsze 20 latki sa tempe

Opisywałeś już tylu znajomych, funfli i życiowych uliczników.
Przychodziły, pozowały, wypinały się. O ja!
To przez premiera?

[iceberg]

DSD, być może działa ale to nie sposób dla mnie.

To może zacznijmy inaczej... a jaki byłby sposób dla Ciebie? Bo na razie to zachowujesz się jak dupek albo troll negując praktycznie każdą radę (nie mówiąc juz o tym, że te rady się sprawdzają w życiu).

[iceberg]

Żebym to ja wiedział co jest skuteczne.

To może przestań krytykować wszystkie rady i spróbuj je zastosować. Ty nie wiesz co jest skuteczne, tu dostajesz kupę porad a sam je odrzucasz...
I to my jedziemy po Tobie?

Wydaje mi się że chyba najprościej by było poznać kogoś przy okazji...

ale jak skoro nie chcesz tworzyć żadnych okazji?
Wiesz, to przypomina faceta który ciągle mówi "chciałbym wygrać miliony w Lotto" - tyle, że nigdy nie puścił żadnego kuponu . Nie uważasz że to troszkę głupie podejście? Szczęściu trzeba dać szansę. Okazja nie przyjdzie sama z siebie, a nawet gdyby to patrząc na Twoje podejście dasz jej przejść obok nosa niezauważonej bo będziesz patrzeć w inną stronę.

[Kalilah]

Piccollo... masz swój sposób na życie, jak widać nie pomaga on w poznawaniu ludzi. Nasze rady Ci nie odpowiadają bo się nie wpisują w ten sposób i oznaczają, że musiałbyś coś zmienić w swoim życiu. Ale niestety innej rady nie dostaniesz. Musisz coś zmienić aby się udało, a nie czekać na radę, która Ci odpowiada. Bo takiej nie będzie. Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Właśnie tam są ludzie.

[ogo.thai]

trudno mi uwierzyć, że ten wątek jeszcze żyje. chyba, że ktoś chce być cały czas w centrum uwagi, byle jak ale zawsze.

[znowuzapilem]

Musisz coś zmienić aby się udało, a nie czekać na radę, która Ci odpowiada. Bo takiej nie będzie. Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Właśnie tam są ludzie.

I to chyba najlepsze podsumowanie całego problemu.

ps. Lubie te powiedzenie o strefie komfortu.
Prawdziwe życie zaczyna się tam gdzie kończy się strefa komfortu

[ogo.thai]

I to chyba najlepsze podsumowanie całego problemu.

ps. Lubie te powiedzenie o strefie komfortu.
Prawdziwe życie zaczyna się tam gdzie kończy się strefa komfortu

to pasuje tylko do tych, którzy boją się zmian

[Kalilah]

Prawdziwe życie zaczyna się tam gdzie kończy się strefa komfortu

Dokładnie to chciałam powiedzieć, ale o 6:44 w sobotę jeszcze nie do końca umiem wyrazić to co myślę

[unter]

Wyszli do ludzi bo jest to jedyna możliwość nawiązania znajomości.