Narkotyki

[Judasz007]

To juz chyba tylko tak ogolnikowo, z tego co przesledzilem w necie , tam gdzie zalegalizowali trawke , ilosc palaczy nie zwiekszyla sie , a wrecz zmniejszyla , czyz by legalne kusilo mniej niz nielegalne , mysle ze tu jest problem, ludzie lubia to co nielegalne .
I piszac teraz to pomyslalem o jeszcze jednej rzeczy, dlaczego my rozmawiamy o wypadkach, morderstwach itp itd po sporzyciu czegokolwiek, ja bardziej sie ukierunkowalem na dyskusje dzialania uzywek samych w sobie na czlowieka ...
Ale cos czuje ze ta dyskusja jest jedna z tych gdzie ludzie przedstawiaja racje dlaczego Swieta Bozego Narodzenia sa wazniejsze niz Wielka Noc , i na odwrut, czyli zajdziemy do nikad, najwazniejsze chyba jest zeby z niczym nie przeginac w zyciu ...

[Astraja]

Jestem absolutnie przeciwko narkotykom a zwłaszcza ich legalizacji. Za dużo w życiu widziałem efektów końcowych i tych co zaczynali od "miękkich" i ich najbliższych. Idźcie na oddziały detoksu czy do innych Monarów i pogadajcie z ludźmi, popatrzcie i popytajcie ich najbliższych. Po miesiącu wolontariatu w takim miejscu mogę z wami o tym pogadać.

Z takim myśleniem nie piłabym alkoholu patrząc na to, co robią i jak sie zachowują ludzie po alko. Nie paliłabym papierosów słysząc o nowotworach, nie miałabym dostępu do internetu widząc ile jest tam debili i ile tragedii jest przez poznawanie ludzi przez neta, ilu ludzi jest tam oszukiwanych. Nie jeździłabym na motorze, rowerze albo samochodem i nie wychodziłabym z domu.
Co Wyście się tak uczepili tych przypadków ludzi, którzy wpadli w nałóg? To, że inni sobie nie poradzili, nie oznacza z góry, że każdy kto sobie zapali czy od święta wciągnie w nos z góry stanie się ćpunem...

[iceberg]

Tylko w przypadku używek czy substancji psychoaktywnych nie da sie traktować w oderwaniu od działania na otoczenie.
Gdyby traktować tylko z kategorii szkody na własnym zdrowiu to jest sytuacja jak z dostępem do broni palnej. Owszem, zdarzają się przypadki postrzelenia się przez posiadacza ale dostęp jest ograniczonu właśnie ze względu na potencjalne zagrożenie dla otoczenia a nie dla właściciela.

[Niuniek16v]

Iceberg mosz chopie recht.
Widzę, że z Judaszem dyskusja na argumenty zaczyna przypominać ludową zabawę w ciskanie nasionami jednej z roślin motylkowych o pionową przegrodę budowlaną.

Judasz co do dodawania do czystych narkotyków dodatków. W ponad 50% marychy są chemiczne "uszlachetniacze" powodujące lepsze odloty i szybsze uzależnienie - dane z badań laboratoriów policyjnych. Ponad 30% koki mieszana jest z pyłem szklanym, który ma kaleczyć błony śluzowe i powodować szybsze jej wchłanianie i mocniejsze efekty - źródło j.w. Około 50% amfy hery i innych twardych narkotyków wzbogacane jest dodatkiem strychniny oraz lekami psychotropowymi. Masz małe szanse trafić na czysty towar. Nawet jak masz dużo kasiory to nie masz gwarancji, że jak drogo płacisz to dostajesz czysty towar.

Astraja idź najpierw na taki oddział czy do takiego Monaru lub innego przytuliska pomagającego narkomanom. popracuj tam i pogadaj z ludźmi. Potem możemy dyskutować.

[Judasz007]

Iceberg mosz chopie recht.
Widzę, że z Judaszem dyskusja na argumenty zaczyna przypominać ludową zabawę w ciskanie nasionami jednej z roślin motylkowych o pionową przegrodę budowlaną.

judasz co do dodawania do czystych narkotyków dodatków. W ponad 50% marychy są chemiczne "uszlachetniacze" powodujące lepsze odloty i szybsze uzależnienie - dane z badań laboratoriów policyjnych. Ponad 30% koki mieszana jest z pyłem szklanym, który ma kaleczyć błony śluzowe i powodować szybsze jej wchłanianie i mocniejsze efekty - źródło j.w. Około 50% amfy hery i innych twardych narkotyków wzbogacane jest dodatkiem strychniny oraz lekami psychotropowymi. Masz małe szanse trafić na czysty towar. Nawet jak masz dużo kasiory to nie masz gwarancji, że jak drogo płacisz to dostajesz czysty towar.

Super , wiesz, zylem przez chwile w kraju gdzie mozna to hodowac na wlasny uzytek i wiem co mozna wychodowac samemu bez polepszaczy, policyjne statystyki mozna sobie wsadzic w d... A o ciezszych dragach nie pisalem bo wiem co tam sie dodaje , lub dodawalo zeby szybciej kopalo, ale my tu nie o tym. Naprawde polecam lekture zainteresowanym na temat tego jak sie hoduje, jakie odmiany, jaki maja sklad itp. To jak pomidory , tylko ma inne walory
Ps. Jakie mozna miec odloty po marysce ? Moj najwiekszy to zawiecha na kanapie przed tv , pzdr.
Ps2. Podaj mi nazwe choc by jednego uszlachetniacza do trawki prosze .

[Astraja]

A i jeszcze jedno , nie sadze zeby ktokolwiek dodawal cos do trawki ( chemia ) bo to nie oplacalne finansowo , wiec sadze ze 90% to rosnacy dobrze smakujacy i dzialajacy chwascik

Oj jak bardzo się mylisz. Zdarzyło mi się trafić coś, co uważasz za niemożliwe. I powiem Ci, że 2dni nie spałam (podobnie jak dwie osoby palące wtedy ze mną), mając takiego spida (piszę tak, bo mi cenzuruje), że nie byłam w stanie zamknąć oczu albo usiedzieć w miejscu. Serce chodziło mi jak oszalałe. Musiałam wychodzić z domu mając wrażenie, że zaraz się uduszę. Nigdy wcześniej, ani później się to nie trafiło, bo nie brałam już od tamtej osoby.
Taki sam efekt miałam po czymś mocniejszym.

[Judasz007]

Oj jak bardzo się mylisz. Zdarzyło mi się trafić coś, co uważasz za niemożliwe. I powiem Ci, że 2dni nie spałam (podobnie jak dwie osoby palące wtedy ze mną), mając takiego spida (piszę tak, bo mi cenzuruje), że nie byłam w stanie zamknąć oczu albo usiedzieć w miejscu. Serce chodziło mi jak oszalałe. Musiałam wychodzić z domu mając wrażenie, że zaraz się uduszę. Nigdy wcześniej, ani później się to nie trafiło, bo nie brałam już od tamtej osoby.
Taki sam efekt miałam po czymś mocniejszym.

Tylko zapytam, sa jakies szanse zeby ktos cos do czegos dosypal? Zwykly koksik to nie mogl byc bo za dlogo trzymal, moze jakas feta? Albo cos pochodnego, tak czy inqczej to musialo byc jakies g...no .
I na koniec jak by sie to mialo finansowo dla kogos kto sprzedaje , przeciez wiadomo ze po jednym tazie czlowiek raczej sie nie uzalezni od chocby koksu czy fety.

[Judasz007]

Ale murzynskiej spermy nie lubisz bo próbowałeś? Czy tak dla zasady, przeciwko czemu protestowales w poprzednim poście? . A kobiety wolisz przez porównanie z seksem z facetem czy tak bez spróbowania (jak nas próbujesz przekonać że wypowiadamy się na temat trawki? )

Hehehe , nie zauwazylem ze edytowales a wiec: probowalem swoja i nie lubie , mysle ze az tak bardzo sie nie roznia , podejrzewam ze murzyn miodem nie tryska , poza tym kazda ponoc smakuje inaczej wiec czemu murzynska

A kobiety wole bo faceci mnie nie kreca nic a nic ale nie twierdze ze jest zle jak facet z facetem sie zadowala jak tylko chce , ot kwestia gustu
I ja nie probuje nikogo do niczego przekonac poprostu mysle ze milo i z sensem sobie polemizujemy

[iceberg]

Widzisz ice, tu tkwi sedno problemu.... To samo z paleniem trawy - przez cale zycie spalilem pewnie parenascie jointow, nigdy nie ciagnelo mnie do mocniejszych uzywek. Teraz z definicji jestem narkomanem, bo kiedykolwiek palilem.

Widzisz, teraz pytanie dlaczego kobieta która kilkanaście razy w życiu dała za kasę będzie nazywana k...wą?
A taka która dała dupy kilkunastu murzynom będzie skreslona przez niektorych jako potencjalna partnerka?

Jak dla mnie wszystko jest dla ludzi. Jesli ktos ma ochote sie wykonczyc twardymi narkotykami, to jego problem.

Niekoniecznie tylko jego, jeśli by cpal tylko w domu I nie wychodził na haju na zewnątrz to ok, niech się zacpa na śmierć jesli chce. Ale problem bedzie jak nie kontrolując się wyjdzie na ulice, wsiadzie w auto i uszkodzi niewinnego przechodnia.

Tylko dlaczego ktos jak chocby ja, codziennie praca po kilkanascie godzin, kilka razy do roku urlop, jakies piwo w co ktorys weekend, zero problemow z prawem, mam miec wyrok na koncie za to, ze spalilem blanta i dalem sie zlapac?

Właśnie dlatego że dałeś sie zlapac .

[onneton]

Pozostałe dragi - nielegalne absolutnie, właśnie jako substancje psychoaktywne, czyli zmieniające percepcję.

Dlaczego? Co jest złego w tym, że ktoś od czasu do czasu siedzi u siebie w domu na tripie i cieszy się doświadczeniem psychodelicznym? Jakie to ma negatywne skutki społeczne - może wyjaśnisz? Bo już zdecydowanie gorsze skutki społeczne ma alkoholizm niż branie psychodelików.

Dekstrometorfan jest legalnym środkiem przeciwkaszlowym, choć jest środkiem psychoaktywnym. Morfina uzależnia i jest zaliczana do tzw. twardych narkotyków, a jest legalna.

Efedryna, zawarta m.in. w leku na gardło, Tussipekcie, jest legalna, choć jest środkiem psychoaktywnym.

Nawet po Theraflu z tego co wiem też lepiej nie prowadzić pojazdów.

Gdzie tu logika i konsekwencja?

W ogóle to czasem odnoszę wrażenie, że mylisz legalność z przymusem brania. To, że coś będzie legalne, nie oznacza, że wszyscy będą po to sięgać. Tak jak teraz jest pełno ludzi niepijących alkoholu i niepalących papierosów, mimo legalności alkoholu i papierosów. A że substancje określone jako "narkotyki" zwykle wzbudzają u statystycznych ludzi strach, odrazę i nieufność, to raczej mało prawdopodobne jest tysiąckrotne lub większe zwiększenie liczby ludzi zażywających.

Co do LSD w leczeniu - trudno mi cokolwiek powiedzieć bez zapoznania się z publikacjami naukowymi.

Przykład takiej publikacji to "Obszary nieświadomości" - Stanislav Grof.

W latach 50. i 60. szeroko stosowano LSD w psychoterapiach - w gabinetach terapeutycznych i klinikach psychiatrycznych. Wielu pacjentów mówiło, że po zaledwie kilku sesjach z użyciem LSD zaszło dalej z psychoanalizą, niż wcześniej przez kilka lat psychoanalizy bez środków psychoaktywnych.

Jest też o tym mowa w tym filmie:

https://www.youtube.com/watch?v=_BfaGoCUrLg

co ty chcesz Zapitego zatruć tą wodą?

Jest to możliwe.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodnienie_hipotoniczne

Narkotyki al dente

A które substancje są do nich zaliczane przez zwolenników takiego podziału?

Jestem absolutnie przeciwko narkotykom a zwłaszcza ich legalizacji. Za dużo w życiu widziałem efektów końcowych i tych co zaczynali od "miękkich" i ich najbliższych. Idźcie na oddziały detoksu czy do innych Monarów i pogadajcie z ludźmi, popatrzcie i popytajcie ich najbliższych.

Czyli jesteś nieobiektywny, bo w kształtowaniu swoich poglądów kierujesz się swoimi osobistymi, subiektywnymi przeżyciami i doświadczeniami, i nie patrzysz na problem z dystansem i z odpowiedniej perspektywy.

Może trudno Ci uwierzyć, ale jest pełno ludzi, którzy chętnie wypiliby olej haszyszowy i/lub wzięli LSD, a przy tym brzydzą się heroiną, kokainą, dopalaczami i innymi tzw. twardymi narkotykami.

raz spróbowałem z głupoty LSD jeszcze na studiach

I nie łączyłeś LSD ani z alkoholem, ani z żadną inną substancją psychoaktywną, i wziąłeś LSD w weekend, rano, będąc sam u siebie w domu, i po wzięciu przez cały dzień nadal siedziałeś w domu, żeby rozkoszować się 12-godzinnym jego działaniem? I byłeś na 100% pewien, że wziąłeś czyste LSD?

Bo z tego co czytałem w różnych źródłach, to tylko pod takimi właśnie warunkami można brać LSD w sposób odpowiedzialny i bez przykrych konsekwencji. Bo pod wpływem LSD nie można zasnąć (bezsenność utrzymuje się ponoć przez wiele godzin) i bardzo trudno jest zachowywać się normalnie i funkcjonować normalnie. I skrajną głupotą, nieodpowiedzialnością i debilizmem jest branie LSD na mieście, przed wyjściem na miasto, przed prowadzeniem pojazdu, przed pójściem do pracy, przy rodzicach, przez spotkaniem rodzinnym lub towarzyskim, łączenie LSD z alkoholem i innymi substancjami psychoaktywnymi.

Ponad 30% koki mieszana jest z pyłem szklanym, który ma kaleczyć błony śluzowe i powodować szybsze jej wchłanianie i mocniejsze efekty

W dodatku niekiedy koka jest mieszana z prochem bezdymnym - tak zwana mieszanka to brown-brown.

A kiedy watażka z Sierra Leone, Tomo, który miał u siebie w domu oprócz tego drobno pokruszone brylanty, wciągnął przez nos sporą dawkę brown-brownu, to brown-brown sprawił, że z Tomo poleciała krew-krew - bo wraz z narkotykiem do jego nosa dostały się drobne odłamki brylantów.

Teraz z definicji jestem narkomanem, bo kiedykolwiek palilem.

Narkoman to ktoś uzależniony od narkotyków, a nie ktoś, kto kiedykolwiek brał jakieś zakazane środki psychoaktywne.

[iceberg]

Z telefonu odniosę się tylko do ostatniej kwestii dotyczacej LSD, wziąłem w piątek wieczór, z dwoma kolegami z wydziału lekarskiego, na trzeźwo i po posilku. Nie było w tym czasie opisywanego alkoholu ani nikt nie palil, przez sobotę I niedzielę nie wychodzilem z domu.
Co do czystosci, zostało to zsyntetyzowane przez znajomych farmaceutow, sprawdzone jeśli idzie o czystość na HPLC więc nie zawierało żadnych domieszek ani pochodnych (farmaceutów mamy naprawdę niezłych ).
Zatem wziąłem w warunkach dobrze kontrolowanych I substancje co do której czystości byłem pewien. Są plusy studiowania na uczelni medycznej .
Co do reszty to postaram się napisać coś po południu jak ewentualnie będę mieć czas.
A co do legalnosci LSD w leczeniu, amfetamina też była legalna. Co więcej brali ja piloci wojskowi. I jakoś wycofano się z niej pomimo zalet.
Odroznij lecznictwo zamknięte od wolnego stosowania, tym bardziej że w przypadku morfiny nie stosuje się dawek dla frajdy czy zabawy.

[znowuzapilem]

amfetamina też była legalna. Co więcej brali ja piloci wojskowi. I jakoś wycofano się z niej pomimo zalet.

Kłamstwo. Piloci wojskowi dalej latają na prochach

Astraja idź najpierw na taki oddział czy do takiego Monaru lub innego przytuliska pomagającego narkomanom. popracuj tam i pogadaj z ludźmi. Potem możemy dyskutować.

No zgłaszam się! Ale o czym chcesz pogadać jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia?

Jak to napisał ZZ, narkotyki nie są dla każdego. Ale jak będą legalnie dostępne to każdy będzie mógł spróbować. A ja nie chciałbym być ofiarą tych eksperymentów.

Czyli z racji swojego strachu chcesz mi ograniczać wolność.
To akurat mnie nie dziwi bo sam nie jestem zwolennikiem pełnej wolności. Natomiast zadziwia mnie fakt że tolerujesz alkohol, butaprem czy bardzo dużo leków.
No chyba że aktywnie działasz w pozarządowych organizacjach zmniejszających swobody obywatelskie.

[Astraja]

Astraja idź najpierw na taki oddział czy do takiego Monaru lub innego przytuliska pomagającego narkomanom. popracuj tam i pogadaj z ludźmi. Potem możemy dyskutować.

Do szpitala psychiatrycznego gdzie odwyk mają alkoholicy mają odwyk też mam iść, jeśli piję od święta? Czy to alkoholu nie dotyczy?
Byłam na oddziale i wiesz co mnie drażni? Każdy alkoholik i ćpun ma manię wrzucania każdego człowieka do jednego wora tj "ja też paliłem od czasu do czasu i zobacz jak skończyłem" , "każdy kto zaczyna kończy jak ćpun". "ja też piłem rzadko, potem nie mogłem już żyć bez wódy" itp. Bla bla bla.
Dlaczego nikt mi nie wmawia, że będę alkoholiczką, skoro piję od 14lat? Dlaczego każdy chce tutaj wmawiać każdemu, kto pali maryśkę raz na jakiś czas, że skończy jak ćpun? Dajcie spokój. Z Wami rozmowa wygląda jak "nie wiem, nie znam się, ale się wypowiem".
To, że widzieliście/znacie ćpunów nie oznacza, że każdy się nim stanie.

Zapytam Cię tak - ostatni raz paliłam w czerwcu, ile razy od czerwca piłeś alkohol Ty/Wiarus i każdy, kto uważa, że to takie złe i prowadzące ZAWSZE do bycia uzależnionym?
Nie rozumiem Waszego toku myślenia.

[iceberg]

Astrajko - nie chodzi o to że każdy się stanie ćpunem, raczej mam na myśli że przy powszechnym dostępie przybędzie ćpunów bo skuszą się również jednostki słabe, które teraz powstrzymuje utrudniony dostęp czy strach przed ukaraniem.
A każde zwiększenie ilości ćpunów nie jest dobre dla ogółu.
Rozumiem, że większość popierających palenie trawki nie ma problemu z tym, żeby zamieszkać obok kogoś kto sporadycznie popala. Pytanie czy podobnie potraktowali by gościa który tylko raz zgwałcił dziecko - czy również nie mieli by nic przeciwko mieszkaniu drzwi w drzwi z takim człowiekiem mając już własne dziecko. No przecież on zrobił to tylko raz...
Gdyby ćpanie było tak bezpieczne i bezproblemowe to nie powinny istnieć ośrodki odwykowe ani miejsca jak monar, gdzie spędzają życie wykluczeni ze swojego środowiska...
I fakt, nie każdy jarający sporadycznie trawkę zostanie ćpunem, ale zdecydowana większość ćpunów zaczynała właśnie od trawki czy innych lekkich dragów.

[znowuzapilem]

Ice, naprawde, daj spokój, dorosły facet a porównuje spalenie jointa do gwałtu na dziecku. Są granice ignorancji a Ty takimi porównywaniami je przekraczasz. Nie przystoi to osobie z Twoim statusem.

ice, czy w imie Twojej śmiesznej logiki jesteś w stanie odciąć sobie fiuta?
Bo wszak nie każdy mający fiuta to gwałciciel ale każdy gwałciciel ma fiuta!!
Rozumiesz w ogóle absurd tego co tu wypisujesz?