Narkotyki

[wiarus]

.... Moge się z Wami zgodzić że narkotyki są złe i niebezpieczne. ...

Dzięki za tę hojność.
Brednie? A i to niech będzie
Do czasu jak spotkasz na drodze kogoś najaranego, kto wypalił tylko jednego.

[znowuzapilem]

Codziennie ich spotykam tak samo jak Ty i każdy z nas.
Różnica polega na tym że Wy sami siebie okłamujecie.

[Kationek]

I nie dostaniesz żadnej odpowiedzi bo takowa nie istnieje.
Społeczeństwo nigdy nie będzie idealne i jednakowe. Jednostki zawsze się będą różniły.
I o ile zgodze się z tym że niektórych rzeczy należy zabraniać (min. twarde narkotyki) o tyle Twoje argumenty pozwalają analogicznie zabraniać fastfoodów, jazdy samochodem, zabawy środkami pirotechnicznymi... i milion innych rzeczy które nie zawsze są super bezpieczne. Jak to powiedział ktoś mądry: kto wyrzeka się wolności na rzecz bezpieczeństwa ten nie zasługuje na żadne z nich.
.

Powiedział to B. Franklin... w oryginale to było "They that can give up essential liberty to obtain a little safety deserve neither liberty nor safety".
Kontekst tego cytatu kompletnie nie pasuje do reszty.

Prawo jest zespołem norm postępowania, obowiązujących na określonym terytorium, ustanowionym przez prawodawcę - człowieka, dlatego też stanowi fakt społeczny, którego celem jest ochrona dobra ogółu ponad dobrem jednostki – jak słusznie zauważył filozof i polityk grecki Cyceron.
A nie ma w naszym kraju społecznego przyzwolenia na narkotyki.
Ja rozumiem argumenty, że zapalenie raz na jakiś czas zioła może nie być szkodliwe i niekoniecznie musi prowadzić do stania się narkomanem.
Ta dyskusja jest jałowa, bo każdy zdaje sobie sprawę z tego jakie jest prawo w tym temacie. I nie może się czuć pokrzywdzony tym, że zostanie skazany i ukarany za złamanie prawa.

„Prawa ustanowione są dla sprawiedliwych nie dlatego,
by nie popełniali nieprawości, lecz by jej nie doznawali.”

[onneton]

kierunek, w którym zmierzają miłośnicy używek typu alkohol i narkotyki.

A czy wiesz, że nie każdy, kto w życiu eksperymentował z psychodelikami, jest miłośnikiem narkotyków jako szeroko pojętych nielegalnych środków psychoaktywnych?
Czy miłośnikiem narkotyków nazwałbyś Alberta Hofmanna, który sprawdzał na sobie działanie psychodelików? Albo Ernsta Jungera, który czasem brał psychodeliki dla poszerzenia świadomości i wspomożenia się w pisaniu powieści? Albo Beatlesów, muzyków Grateful Dead i muzyków Moody Blues, którzy część piosenek napisali "na kwasie"?

Nie sprawia mi to frajdy i przerażają mnie narkotyki.

Tzn. wszystkie środki psychoaktywne Cię przerażają? Alkohol, papierosy też? Trawka również?

Ja brzydzę się heroiną, kokainą, amfetaminą, 4-Metylotioamfetaminą, dihydrodezoksymorfiną, papierosami i wdychaniem do płuc jakiegokolwiek dymu, niezależnie czy z papierosów, czy ze skrętów, tak samo od zawsze panicznie boję się wbijania igły w żyłę, a tym bardziej podawania czegokolwiek dożylnie - i do tego nigdy mnie nie ciągnęło i nie zamierzam brać niczego z w/w.

Z drugiej strony, po przeczytaniu kilku artykułów i obejrzeniu dwóch filmów popularnonaukowych, trochę zainteresowałem się psychodelikami takimi jak pejotl, ayahuasca, psylocybina, DMT, szałwia wieszcza i LSD. I choć to, czego dowiedziałem się o działaniu, wzbudza pewien niepokój i strach, to jednocześnie wzbudza też ciekawość i nie jestem pewien, czy bym odmówił, gdyby ktoś chciał mnie poczęstować LSD.

jesli cos trzeba wyprodukowac to narkotyk, jesli urosnie samo to w moim mniemaniu narkotykiem juz nie jest .

Czyli pejotl i szałwia wieszcza to nie narkotyki.
Krasnodrzew, czyli koka, też sam rośnie - czy nie jest narkotykiem?

A nie ma w naszym kraju społecznego przyzwolenia na narkotyki.

Bezwartościowy ogólnik. Po pierwsze, czym innym jest przyzwolenie na narkomanię, a czym innym przyzwolenie na to, że ktoś sobie od czasu do czasu zapali skręta albo będzie sobie na tripie. I czym innym jest przyzwolenie na handel twardymi dragami w szkołach, a czym innym przyzwolenie na posiadanie na własny użytek suszu z konopi czy psychodelików. A wiele tutaj jest kwestią edukacji. Wielu ludzi nie wie, jak działają poszczególne zakazane w Polsce środki psychoaktywne, i ma skłonność do wrzucania ich do jednego worka jako złe, zakazane, diabelskie, destrukcyjne narkotyki. I nie odróżnia potencjału uzależniającego jednych od drugich narkotyków.
Warto byłoby ich douczyć. M.in. przedstawić im tę listę:

https://www.theguardian.com/science/2009/nov/02/david-nutt-dangerous-drug-list

Narkotyki od najbardziej do najmniej szkodliwego.

"1. Heroin

Class A drug. Originally used as a painkiller and derived from the opium poppy. There were 897 deaths recorded from heroin and morphine use in 2008 in England and Wales, according to the Office of National Statistics (ONS). There were around 13,000 seizures, amounting to 1.6m tonnes of heroin.

2. Cocaine

Class A. Stimulant produced from the South American coca leaf. Accounted for 235 deaths – a sharp rise on the previous year's fatalities. Nearly 25,000 seizures were made, amounting to 2.9 tonnes of the drug.

3. Barbituates

Class B. Synthetic sedatives used for anaesthetic purposes. Blamed for 13 deaths.

4. Street methadone

Class A. A synthetic opioid, commonly used as a substitute for treating heroin patients. Accounted for 378 deaths and there were more than 1,000 seizures of the drug.

5. Alcohol

Subject to increasing concern from the medical profession about its damage to health. According to the ONS, there were 8,724 alcohol deaths in the UK in 2007. Other sources claim the true figure is far higher.

6. Ketamine

Advertisement

Class C. A hallucinogenic dance drug for clubbers. There were 23 ketamine-related deaths in the UK between 1993 and 2006. Last year there were 1,266 seizures.

7. Benzodiazepines

Class C. A hypnotic relaxant used to treat anxiety and insomnia. Includes drugs such as diazepam, temazepam and nitrazepam. Caused 230 deaths and 1.8m doses were confiscated in more than 4,000 seizure operations.

8. Amphetamine

Class B. A psychostimulant that combats fatigue and suppresses hunger. Associated with 99 deaths, although this tally includes some ecstasy deaths. Nearly 8,000 seizures, adding up to almost three tonnes.

9. Tobacco

A stimulant that is highly addictive due to its nicotine content. More than 100,000 people a year die from smoking and tobacco-related diseases, including cancer, respiratory diseases and heart disease.

10. Buprenorphine

An opiate used for pain control, and sometimes as a substitute to wean addicts off heroin. Said to have caused 43 deaths in the UK between 1980 and 2002.

11. Cannabis

Class B. A psychoactive drug recently appearing in stronger forms such as "skunk". The subject of intense controversy over its long-term effects and capacity for inducing schizophrenia. Caused 19 deaths and there were 186,000 seizures, netting 65 tonnes of the drug and 640,000 cannabis plants.

12. Solvents

Advertisement

Fumes inhaled to produce a sense of intoxication. Usually abused by teenagers. Derived from commonly available products such as glue and aerosol sprays. Causes around 50 deaths a year.

13. 4-MTA

Class A. Originally designed for laboratory research. Releases serotonin in the body. Only four deaths reported in the UK between 1997 and 2004.

14. LSD

Class A. Hallucinogenic drug originally synthesised by a German chemist in 1938. Very few deaths recorded.

15. Methylphenidate

Class B drug. Brand name of Ritalin. A psychostimulant sometimes used in the treatment of attention deficit disorders.

16. Anabolic steroids

Class C. Used to develop muscles, notably in competitive sports. Also alleged to induce aggression. Have been blamed for causing deaths among bodybuilders. More than 800 seizures.

17. GHB

Class C drug. A clear liquid dance drug said to induce euphoria, also described as a date rape drug. Can trigger comas and suppress breathing. Caused 20 deaths and 47 seizures were recorded.

18. Ecstasy

Class A. Psychoactive dance drug. Caused 44 deaths, with around 5,000 seizures made.

19. Alykl nitrites

Known as "poppers". Inhaled for their role as a muscle relaxant and supposed sexual stimulant. Reduce blood pressure, which can cause fainting and in some cases death.

20. Khat

A psychoactive plant, the leaves of which are chewed in east Africa and Yemen. Also known as qat. Produces mild psychological dependence. Its derivatives, cathinone and cathine, are Class C drugs in the UK."

Alkohol bardziej szkodliwy i niebezpieczny od marihuany, LSD, amfetaminy i ecstasy. Niesamowite, prawda?

I ketamina używana w narkozie bardziej niebezpieczna od w/w, ale mniej niebezpieczna od alkoholu.

Dlatego warto byłoby rozpocząć otwartą debatę na temat legalizacji środków psychoaktywnych mniej szkodliwych od alkoholu.

[wiarus]

Onnet - mniej pisz, a skup się trochę na myśleniu.
Będzie Ci łatwiej

[Judasz007]

Onnet :

Cocaine


Class A. Stimulant produced from the South American coca leaf. Accounted for 235 deaths – a sharp rise on the previous year's fatalities. Nearly 25,000 seizures were made, amounting to 2.9 tonnes of the drug.


Jak cytukesz to czytaj ze zrozumieniem , poza tym uwierz mi ze wiem o tym wiecej niz bym potrzebowal, koksik sie produkuje , mimo ze roslina rosnie to z niej sie robi kokaine , trawki nie trzeba w zaden sposub obrabiac, przerwbiac itp .... Pzdr.

[znowuzapilem]

Kontekst tego cytatu kompletnie nie pasuje do reszty.
...
A nie ma w naszym kraju społecznego przyzwolenia na narkotyki.

A skąd te dane że nie ma przyzwolenia na bardziej liberalne prawo ws. marihuany??
Było jakieś referendum?

[Kationek]

A skąd te dane że nie ma przyzwolenia na bardziej liberalne prawo ws. marihuany??
Było jakieś referendum?

Wiesz, idąc tym torem równie dobrze możemy dywagować, czy nie ma przyzwolenia na bardziej liberalne prawo w sprawie np. wspomnianej tu wcześniej pedofilii.
Również nie było w tej sprawie referendum.

Ba, swego czasu w często przytaczanej jako przykład liberalizmu Holandii powstała partia pedofilów, która w swym programie zapisała dążenie do legalizacji dziecięcej pornografii i wielu innych...

[znowuzapilem]

hahahahahaha, kolejny
Ice już porównał blanta do gwałtu na dziecku. Ty ogólnie do pedofili
Skąd wy to bierzecie?

Jeszcze 15 lat temu to może bym Ci przyznał racje ale 15 lat to sporo dla społeczeństwa. Holandia, otwarte granice czy przykład z Czechów pokazują że jednak się da. I już jedyni którzy dalej tego nierozumieją to ludzie typu Wiarus i Iceberg (bez urazy) i te starsze pokolenie które za kolejne 10 lat już będzie dużo mniej liczne.

Też niewiem czy mi sie to podoba ale świat idzie w strone legalizacji.

[wiarus]

Popatrz jakie to dziwne
Nie rozumieją tego tylko Ci, którzy znają jakieś negatywne przykłady z życia.
Zapity - mogę spróbować załatwić Ci parę spotkań z ludźmi, którym zawaliło się życie przez tę zabawę. Lub takich, którzy w tym pracują i to oglądają na co dzień.
Serio.

[znowuzapilem]

Wiarusie. Przeczytaj moje wcześniejsze posty.
Bo to tak jakbyś ojca chciał dzieci robić

[wiarus]

Masz dzieci ?

[Kationek]

hahahahahaha, kolejny
Ice już porównał blanta do gwałtu na dziecku. Ty ogólnie do pedofili
Skąd wy to bierzecie?

My nie porównujemy jednego do drugiego.
My ci na przykładzie staramy pokazać pułapki takiego toku rozumowania i jak grząski jest to grunt.

Za przykład mógł tu posłużyć równie dobrze jakiś inny drażliwy temat wzbudzający skrajne emocje.

[iceberg]

Zapity a jak się ma to piękne zdanie o wolności i bezpieczeństwie w odniesieniu do strachu przed przyjmowaniem imigrantów? Chcesz ograniczyć im wolność do przemieszczania się aby zapewnić bezpieczeństwo bialej, chrzesciajanskiej rasie?
Obawiasz się mieszkania obok rodzin imigrantow, tak zmiast tego pedofila...? W ramach wolności pozwoliłbyś na wolność w przemieszczaniu się imigrantów w zamian za wolność w używaniu marihuany?

Onneton niestety porownujesz nieporownywalne, czyli legalnie dostępny alkohol i tytoń z nielegalnym uzywkami i narkotykami. Wiarygodne porównanie śmiertelności byłoby gdyby te wszystkie substancje były jednakowo dostępne przez powiedzmy 10 lat, wtedy zebrane dane o śmiertelności i szkodliwości opracowane naukowo mogłyby dac jasny obraz.
A co do zakazywania leków i innych substancji używanych również jako narkotyki. Totalna bzdura, na tej samej zasadzie trzeba by zakazać używania aut i noży bo od tego też giną ludzie. Chodzi o fakt użycia niezgodnego z przeznaczeniem.
Ketamina użyta zgodnie z zaleceniami farmakologicznymi jest bezpieczna, problem pojawia się przy użyciu "amatorskim". Coś w stylu małpy z brzytwą.

[znowuzapilem]

My nie porównujemy jednego do drugiego.
My ci na przykładzie staramy pokazać pułapki takiego toku rozumowania i jak grząski jest to grunt.

Za przykład mógł tu posłużyć równie dobrze jakiś inny drażliwy temat wzbudzający skrajne emocje.

To ja sie posłuże wpisem kolegi który ładnie to ujął:

Posługujesz się zwyczajną demagogią poprzez przedstawianie skrajnych, emocjonalnie nacechowanych przykładów które tak naprawdę nie mają nic wspólnego ze sprawą.

!!!
Napisałeś że nie ma akceptacji społeczeństwa. Spytałem skąd masz takie dokładne dane (skoro nikt ostatnio żadnych poważnych ankiet nie robił z tego co mi wiadomo). Więc Ty zestawiłeś to z pedofilską partią która zdobiła tam ileś głosów. Nic innego jak porównaie, i to wyjątkowo głupie.

Zapity a jak się ma to piękne zdanie o wolności i bezpieczeństwie w odniesieniu do strachu przed przyjmowaniem imigrantów? Chcesz ograniczyć im wolność do przemieszczania się aby zapewnić bezpieczeństwo bialej, chrzesciajanskiej rasie?
Obawiasz się mieszkania obok rodzin imigrantow, tak zmiast tego pedofila...? W ramach wolności pozwoliłbyś na wolność w przemieszczaniu się imigrantów w zamian za wolność w używaniu marihuany?

Ice, Ty mnie już chyba żadnym porównaniem nie zdziwisz
po pierwsze: nie ma czegoś takiego jak wolność przemieszczania się! Jesteśmy w strefie shengen ale z tego co mi wiadomo syria, irak, pakistan i egipt w tej strefie nie są.

Zupełnie odwróciłeś tu kontekst. Ja jako właściciel domu mam prawo do wolności czyli prawo do decydowania o tym kogo wpuszczam do swojego domu. Proste.Wolność ta była by mi zabrana kiedy ktoś inny miałby decydować kogo i w jakiej liczbie mam przyjąć pod dach.
Logiczne i proste

Ketamina użyta zgodnie z zaleceniami farmakologicznymi jest bezpieczna, problem pojawia się przy użyciu "amatorskim". Coś w stylu małpy z brzytwą.

Marihuana używana zgodnie z zaleceniami dilera i zdrowym rozsądkiem również jest bezpieczna.
tylko dlaczego dajesz prawo wyboru na linii lekarz-pacjent a zupełnie zabierasz wybór na linii diler-palacz trawy??
Zarówno jeden jak i drugi mogą mieć predyspozycje do patologii.