W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Strefa wolna od dzieci

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fan_dupeczek
    Gwiazdka Porno
    • Jan 2012
    • 2071

    #91
    Napisał Gayka
    poskutkowało dopiero, jak ja go kopnęłam
    Nie ma jak to przewaga intelektualna dorosłych nad dziećmi...
    Może ja po prostu jestem z tych bardziej cierpliwych.
    Z dziećmi powyżej 5-6 roku życia (chyba, że te młodsze też są kumate już) mam spoko kontakt i zazwyczaj jakieś zagadanie, wydurnianie się czy zwykła głupia mina wystarczy (bo wszyscy dorośli są tak potwornieee nuuuudni, że czasami zachowanie się jak dziecko załatwia sprawę ).

    Skomentuj

    • Gayka
      Gwiazdka Porno
      • Feb 2010
      • 1637

      #92
      Wiesz, jak opiekun nie potrafi trzymać gówniarza w ryzach, to ma dzieciak pecha, bo z cierpliwością jestem ewidentnie na bakier
      Niektóre dzieciaki są fajne, ale to zasługa rodziców, którzy wiedzą jak je wychowywać i to da się zauważyć gołym okiem. Wiem, bo trochę to tu obserwuję i zam bliżej maluchy, którym się pozwala na mniej i te są grzeczne, a znam też takie, których rodzice rozpieszczają i dają sobie włazić na głowę, a potem się dziwią, że bachor nie rozumie słowa 'nie'
      To wszystko przekłada się potem na obcowanie z otoczeniem, niestety.
      GRAMMAR NAZI

      Skomentuj

      • Greedo
        Banned
        • Dec 2006
        • 1657

        #93
        Napisał Gayka
        Bo ja w takim momencie nie miałabym nic przeciw byciu jednym z X-menów - Cyclopsem.
        Cyclops to ten co strzela z suta?

        Oj Gayka, Gayka, w x-menach to Ty byś była super villainem z tym Twoim narzekaniem

        Zrób sobie małego turaska to Ci przejdzie ta złość na bachory.

        Skomentuj

        • Gayka
          Gwiazdka Porno
          • Feb 2010
          • 1637

          #94
          Z suta to strzelam ja Jemu się strzelało oczami
          GRAMMAR NAZI

          Skomentuj

          • fan_dupeczek
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2012
            • 2071

            #95
            Niektórzy hodują, niektórzy wychowują.
            Poznałem jedne i drugie dzieciaki.
            Najczęściej działa tutaj powiedzonko 'jaki Pan - taki kram'.
            I żeby nie offtopić (w dziale offtop ).
            Dziwi mnie nagonka na matki z wózkami itp. Od tego są środki komunikacji publicznej żeby sobie każdy chętny mógł skorzystać.
            Czy to pan Żul, czy pani Moher, a jak ma życzenie i to pani Mama.
            Jak komuś coś nie pasuje, można rowerem, piechotą, na rolkach, na szczudłach, samochodem, SKM, metrem, do wyboru-do koloru.
            Jakoś jestem tak wychowany, że dla pań z gatunku 'mama' mam więcej szacunki i cierpliwości niż dla innych współpasażerów. Wiadomo - są nieprzekraczalne granice, ale jak kobitka pcha wózior z dzieckiem, ręce obładowane siatkami i jeszcze ktoś rzuci kąśliwą uwagę (tutaj przodują mohery) to potrafię się zagotować i jeszcze takiego moherka ustawić do pionu.

            Skomentuj

            • Kamil B.
              Emerytowany PornoGraf
              • Jul 2007
              • 3154

              #96
              Zdarzyło mi się kiedyś jechać MPK razem z mamusią z wózkiem. Stałem koło drzwi z racji dużego tłoku. Na jednym przystanku wysiadłem, żeby jedni mogli wejść, a inni wysiąść. Akurat tak się złożyło, że wysiadała i ona. Dodam, że była z jakąś koleżanką. Stojąc i czekając aż wygramolą się tym wózkiem z autobusu usłyszałem niemiłą uwagę na swój temat, że jestem frajerem skoro stoję i patrzę jak one się męczą

              Skomentuj

              • Junona
                Erotoman
                • Aug 2007
                • 468

                #97
                Oj Gayka, bardzo Cie rozumiem Moze i nie kopnelabym dziecka, ktore mnie kopie, ale na pewno natychmiast powiedzilabym mu cos konkretnego i z taka mina, ze od razu zeszczalby sie ze strachu. Rozmnazaja sie niestety najbardziej Arabowie, widze to na co dzien i wozki tez mnie doprowadzaja do szalu, bo taka mamcia mysli czesto, ze skoro ma dziecko i wozek to jest z urzedu swieta krowa zwolniona z respektowania wszelkich norm spolecznych. W Polsce moze rzeczywiscie tego az tak nie widac, ale tu gdzie mieszkam glupie matki, nie moge tego inaczej nazwac, panosza sie wszedzie. Jedno w wozku a trojka uwieszona u kiecki. Nie dziwie sie w sumie, ze nie maja cierpliwosci, bo kto by to zniosl, ale kazal mi ktos robic tyle tych dzieci i zgadzac sie na role dojnej krowy ? Taka kultura, my mamy inna i moze nas to razic jesli musimy to znosic w srodkach transportu, chodz wiadomo,ze zadne oddzielne wagony w gre nie wchodza. O dziwo jesli chodzi o Murzynkow obserwacje mam zupelnie inne - znam same przeslodkie i grzeczne, nie sa tez az tak rozwrzeszczane.
                Pain is an unavoidable side-effect of life.

                Skomentuj

                • Gayka
                  Gwiazdka Porno
                  • Feb 2010
                  • 1637

                  #98
                  Tu murzyńscy rodzice kładą lachę na wychowywanie swoich dzieciaków - raz w metrze siedzący na przeciwko mnie na oko 8-9-letni Murzynek chcąc coś wymusić na swojej matce, darł japę i okładał ją pięściami, a ta jak gdyby nigdy nic ignorowała go i rozmawiała z koleżanką. Ja na jej miejscu jak bym mu odwinęła, to by się nogami nakrył i na ludzi bym nie patrzyła Muzułmańskie dzieci znowu grzeczniejsze, ale mimo to wciąż zniechęcające Żeby całkowicie nie jechać tylko po obcokrajowcach, to często i gęsto Niemcy też nie potrafią za mordy swoich pociech trzymać.
                  GRAMMAR NAZI

                  Skomentuj

                  • Soundsleep
                    Erotoman
                    • Mar 2011
                    • 734

                    #99
                    No totalny absurd.
                    Po pierwsze czego winne są dzieciaki? Są małe, ciekawe świata, nie można ich winić za to, że momentami głośniej krzyczą, że obsmarują swoją twarz batonikiem, że ich kupa śmierdzi. To już Ci, którzy byli dzieciakami nie pamiętają,, magii bycia dzieckiem, tej swobody, tego łapania dnia i cieszenia się małymi rzeczami, że krzyczeli, sypali piaskiem w oczy?
                    Fakt, zgadzam się - knajpy i restaurację, to nie miejsce dla dzieci. Dobrze, że takie pomysły powstają, bo jednak takie miejsce jest miejscem relaksującym, nieraz załatwia się w takich miejscach wszelakie biznesy itd. A upici goście nie są zbyt dobrym przykładem dla dziecka okej.
                    Ale żeby osiedla tworzyć bezdzietne? Aż mi się skojarzyła sytuacja z psem, gdzie sąsiadka narzekała, że szczeka. Mam go zastrzelić, bo szczeka? Taka rasa, że szczeka. To z dziećmi to samo mam zrobić, bo za głośne, bo wszędzie pełno, to muszę strzelić im w łeb aby paru sąsiadów miało spokój? Od tego są wsie. Wypad, będą mieć spokój.
                    Osobiście nic nie mam do tego, że osiedle jest pełne dzieciaków. Dzieciaki to inspiracja, to istoty tak niewinne i tak łaknące poznawania życia, nie spaczone jakimś złem, gównem itp, nie są zajęte problemami, płaceniem podatku. Piękna idylla, która się też im skończy. Więc czemu miałbym im to odbierać?
                    Inna sprawa - dosyć, że młodzi ludzie, którzy chcą mieć rodzinę, i mogą sobie pozwolić na jednego, bo takie warunki finansowe, bo państwo jednak nie jest przychylne do tego, aby te dzieci się rodziły (gadają, wszak, ale gadać każdy może), że pomocy nie dostają, że mogą tylko sobie z tego powodu pozwolić na jednego dzieciaka, w wynajętym mieszkaniu, bo na dwójkę ich nie stać. To jeszcze mają szukać takiego osiedla, gdzie dosyć że jest zakaz posiadania zwierząt to jeszcze nie mogą trzymać dzieci. Proponuje jeszcze knebel dzieciakom założyć, a w ogóle im zadki do krzeseł przykleić, bo z tego co zauważam, ludziom zaczyna wszystko przeszkadzać, że dożyli spokojnej starości.

                    Jak się nie lubi dzieci, to jest problem tej osoby, bo dziecko nic nie zawiniło. Zawsze można się wyprowadzić na pustynie, założyć małą oazę i słuchać szeptu piasku. Ale najlepiej, zabronić komuś swobody, co ma gówno do powiedzenia, dziecka, który nie może się przeciwstawić głupim zachciankom ludzi starszych.

                    Skomentuj

                    • Eris
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 851

                      Jestem za ale bardziej niz dzieci wkurzaja mnie swiete krowy pardon kobiety w ciazy i z wozkami.

                      Po pierwsze - kto normalny jezdzi z wozkiem w polskich warunkach? Wozek to na spacer do parku dobry jest a nie do zatloczonej komunikacji miejskiej. Od lat lekarze trabia, ze powinno sie "nosic" dziecko w chuscie z przodu lub na plecach, ze tak lepiej dla jego psychiki blablabla. Kurcze przeciez taki dzieciak w chuscie + mala torbeka na jego akcesoria zabieraja duzo mniej miejsca niz ten caly wozek. Kobity nie mysla, ot co.


                      Kobiety w ciazy to osobny temat. Zachowuja sie conajmniej tak jakby o dwoch kulach chodzily. Ciaza to nie jest choroba. Moge jeszcze zrozumiec ostatni miesiac, gdy kobieta ledwo lazi. Ale np. 5 miesiac? No bez jaj.

                      Skomentuj

                      • Gayka
                        Gwiazdka Porno
                        • Feb 2010
                        • 1637

                        Sound, no mają pecha gówniarze, że dzieci i ryby głosu nie mają

                        I tak, pamiętam bycie podrostkiem, a potem dorastającą pannicą, i współczuję moim rodzicom, ojcu zwłaszcza, że musieli to znosić, bo gdybym była swoim własnym ojcem, to zatłukłabym taką siebie sprzed lat
                        GRAMMAR NAZI

                        Skomentuj

                        • fan_dupeczek
                          Gwiazdka Porno
                          • Jan 2012
                          • 2071

                          Napisał Eris
                          Jestem za ale bardziej niz dzieci wkurzaja mnie swiete krowy pardon kobiety w ciazy i z wozkami.
                          Bez jaj, to mówi kobieta?
                          Kochanie drogie, jak Ci matki w autobusach przeszkadzają to nimi nie jeździj...
                          Różne są matki, z różnych środowisk, o różnej kulturze, ale do wuja pana - to wciąż matki! Przyszłe, obecne, co to za różnica.
                          Sorry, jestem młody i sprawny, nie mam absolutnie żadnego problemu w tym żeby komuś ustąpić miejsca czy pomóc z majdanem, ale prędzej ustąpię miejsca matce niż moherowi.
                          Kurczę, skąd tyle jadu dla kobiet w ciąży/z dzieckiem/z dziećmi? Mamy czasy jakie mamy, nie każdy sra pieniędzmi i dla mnie rzeczą naturalną jest to, że każdy, wedle potrzeb, korzysta z komunikacji miejskiej.
                          Ciekawy jestem ile 'świętych krów' w życiu poznałaś i czy sama nią byłaś?

                          Skomentuj

                          • kropla
                            Ocieracz
                            • Apr 2007
                            • 117

                            Napisał fan_dupeczek
                            Kochanie drogie, jak Ci matki w autobusach przeszkadzają to nimi nie jeździj...
                            Różne są matki, z różnych środowisk, o różnej kulturze, ale do wuja pana - to wciąż matki! Przyszłe, obecne, co to za różnica.
                            A to bycie matka jest jakims szczegolnym osiagnieciem? Z tego co pamietam z lekcji biologii, to zwykle nie jest takie trudne
                            Kurczę, skąd tyle jadu dla kobiet w ciąży/z dzieckiem/z dziećmi? Mamy czasy jakie mamy, nie każdy sra pieniędzmi i dla mnie rzeczą naturalną jest to, że każdy, wedle potrzeb, korzysta z komunikacji miejskiej.
                            Ten jad bierze sie stad, ze niewielkiej (ale niestety reprezentatywnej) grupie matek wlacza sie myslenie roszczeniowe zaraz po urodzeniu dziecka. Widzialem kiedys pania, ktora przewijala dziecko na ladzie przy stoisku z telefonami komorkowymi w jednym z wiekszych centrow handlowych w Polsce, pokoj do przewijania byl 50 metrow dalej. W sobote wszedlem pod wiate przystankowa, zeby trafic na pania karmiaca bobasa piersia (siedzac na pokrytej zapewne niejednokrotnie moczem laweczce), ktora spytala sie mnie 'co pan tu robi? Prosze stad isc'. Nikt nie twierdzi, ze wszystkie matki sa takie, ale niestety jako ludzie latwiej zapamietujemy negatywy, niz pozytywy.

                            Jesli zas chodzi o osiedla 'bez dzieci', to jak juz mnostwo postujacych poprzednio forumowiczow zauwazylo, pomysl jest niewykonalny. Niestety glownie dlatego, ze regulamin osiedla skonstruowany w ten sposob zacheca do naduzyc. I rzeczywiscie zachecajacy pieniaczy. Mam taka rodzine pietro nad swoim mieszkaniem, ktora potrafila wyslac delegatke w postaci pani Matki Polki o godzinie 15.00 z haslem, ze dziecko chce spac, bo sie uczylo. Dziecko ma 16 lat (egzamin gimnazjalny). Kiedys ta Pani zapukala do mnie rowniez w celu zwrocenia mi uwagi, ze telewizor zbyt glosno gra. Sek w tym, ze nie mam telewizora. Moze jej 16letniemu dziecku sie przysnilo, ze ogladam mecz na telewizorze i pije sam ze soba piwo?

                            A zabieranie nie ulozonego dziecka, ktore wrzeszczy i nie daje sie uspokoic do dobrej restauracji, to zachowanie porownywalne do puszczania glosnych bakow w towarzystwie. Argument o tym, ze dziecko musi sie gdzies nauczyc zachowania publicznie, nie do konca do mnie trafia. Jestem smakoszem, przychodze do pieknego lokalu rozkoszowac sie kuchnia, place za to grube pieniadze, po czym podbiega dziecko i straca mi moje foie gras ze stolu razem z obrusem - mam prawo czuc sie urazony. I podobnie, jak ide do klubu/pubu, to mam nadzieje, ze nie trafie tam na trzynastolatkow, i to jakos dziala w wiekszosci miejsc, tak mam nadzieje, ze jak pojde zjesc cos dobrego, to nikt nie bedzie zmienial pieluszek przy stoliku obok, a dzieci troche starsze nie beda robily zbiorki zuchowej pod moim stolikiem. Mnostwo restauracji reklamuje sie jako 'miejsca przyjazne dzieciom' i chwala im, maja ten nieszczesny makaron z sosem pomidorowym i nuggetsy z kurczaka w menu dzieciecym i da sie dogodzic rodzinom z malymi, ale dlaczego nie moze byc miejsca, ktore dogodzi doroslym? Nawet typowo "dorosle" kluby (typu Luzztro, gdzie na normalnej imprezie balbym sie wprowadzic swoja dziewczyne, a co dopiero dzieci) w Warszawie organizuja specjalne imprezy np. dla licealistow, zeby luzie bawili sie w swoim gronie i nikt nikomu nie przeszkadzal.

                            Wciaz czekam na przewodnik po polskich restauracjach, gdzie bedzie dzial 'Miejsca NIEprzyjazne dzieciom'
                            0statnio edytowany przez kropla; 19-06-12, 02:46.

                            Skomentuj

                            • Eris
                              Perwers
                              • Feb 2009
                              • 851

                              Napisał fan_dupeczek
                              Bez jaj, to mówi kobieta?
                              A czemu nie? Bycie kobieta nie jest rownoznaczne z byciem matka czy osoba prodzieciowa.

                              Napisał fan_dupeczek
                              Różne są matki, z różnych środowisk, o różnej kulturze, ale do wuja pana - to wciąż matki! Przyszłe, obecne, co to za różnica.
                              No i co z tego, ze to matka? Jak juz slusznie zauwazono - zostac matka jest latwo.

                              Napisał fan_dupeczek
                              Mamy czasy jakie mamy, nie każdy sra pieniędzmi i dla mnie rzeczą naturalną jest to, że każdy, wedle potrzeb, korzysta z komunikacji miejskiej.
                              To jak sie nie ma kasy to sie dziecko w chuscie nosi a nie z wielkim wozkiem laduje to tramwaju.

                              Napisał fan_dupeczek
                              Ciekawy jestem ile 'świętych krów' w życiu poznałaś i czy sama nią byłaś?
                              Duzo. I niestety sa to glownie matki.

                              Ja nie mam oporow by ustapic miejsce osobie starszej czy o kulach ale nie lubie zdrowych i sprawnych kobiet, ktorym sie wydaje, ze wszystko im sie nalezy.

                              Skomentuj

                              • Soundsleep
                                Erotoman
                                • Mar 2011
                                • 734

                                Zostać matką jest łatwo, jednak nie łatwe to zadanie

                                Napisał kropla

                                Ten jad bierze sie stad, ze niewielkiej (ale niestety reprezentatywnej) grupie matek wlacza sie myslenie roszczeniowe zaraz po urodzeniu dziecka.
                                A ja myślę, że bierze się stąd, że taka natura większość Polaków, niestety tak to zauważam. Stajemy się narodem za bardzo wygodnickim, co za czym idzie - zaczyna nas wszystko irytować. Jak zauważamy w pisanych wcześniej postów, można wnioskować, że z chęcią każdy z nas chciałby być dyktatorem i tworzyć rejony prywatne, ocenzurować swobodę.a z
                                Ten wspomniany jad, bierze się stąd, że stajemy się choć narodem mocno otwartym, jednocześnie, niestety, jesteśmy jak chorągiewki - tu najlepiej dzieciom ograniczyć swobodę, zaraz potem u kamieniować matkę która zatłukła dziecko, zaraz potem przytulać się na stadionach, opłakiwać znienawidzonego prezydenta... a zaraz potem jeżeli jest pomysł ograniczyć swobodę dziecku, to pierwsi się znajdują. Mocno zachwiany emocjonalnie jest nasz Naród.
                                Gdy tak rozmawiam z ludźmi, albo się przysłuc***e rozmowom, ludzi młodych, starszych, emerytów, to lista punktów pt "to mnie wkurza, to bym zlikwidował, tamto ograniczył etc" jest coraz dłuższa, co mnie lekko przeraża. Kiedyś były tylko emeryci którzy narzekali na NFZ i co im w dupie piszczy. Teraz - chyba każdy chce mieć swoje pięć minut i rozszerza listę. No wszak, Solidarni jesteśmy jak cholera.
                                Najlepiej stworzyli by nową kartę swobód, dla wszystkich, aby móc na balkonie w kompletnej ciszy, nawet ptaki musiały by zamilknąć, by móc posłuchać swych bąków. Tylko tak się nie da.

                                Zresztą nie rajcują mnie szczerze komentarze tych, którzy nie mają dzieci, albo ich nie chcą, albo szczerze ich nienawidzą, nie wiedzą z czym to się je, tylko powierzchownie przejeżdżają językiem. Co by nie napisali, zawsze będę kontrargumenty.

                                I czy mi się zdaje czy już nastąpiła moda na, 'że dziecko to fe i wszystko co z nim związane"?



                                Prosze stad isc'. Nikt nie twierdzi, ze wszystkie matki sa takie, ale niestety jako ludzie latwiej zapamietujemy negatywy, niz pozytywy.
                                bo nam jest po drodze patrzeć na negatywy niż pozytywy.
                                Wystarczy zauważyć nieraz u rodziców jak wychowają dzieci - karzą z łatwością, nagradzają dosyć rzadko (nawet słownie "dobrze się spisałeś") to nawet wczoraj usłyszałem "debilu zostaw to". Rodzina wyglądała na przykładną. My ludzie uwielbiamy krytykę, oj kochamy. Wystarczy zauważyć, jak nauczyciele uczą - dziecko rzadko zostanie pochwalone cukierkiem czy dobrym słowem, zero motywacji, tylko jak się nie nauczy, to wyzywany jest od debili.
                                Dziecko i tak ma przesrane. Więc najłatwiej srać im do piaskownicy.
                                Ot taka mnie refleksja wzięła, wcale się nie musicie do niej odnosić.

                                -----
                                Ja ogólnie to mam to szczerze w dupie, czy dzieci u mnie na osiedlu biegają, czy krzyczą, czy nie. Takie są prawa miejskie, wiedziałem na co się piszę mieszkając w mieście. Sam mam 100 metrów (może trochę więcej) na przeciwko balkonu szkołę podstawową, i krzyki są 12h dziennie. Może jestem przyzwyczajony, a może jestem cholernie cierpliwym człowiekiem. Faktem jest, że pomysłu się nie da zrealizować, chyba prywatni przedsiębiorcy zbudują takie osiedla z myślą, że dzieci nie będzie. Tylko nie o to właśnie chodzi, aby zarabiać na rodzicach?
                                0statnio edytowany przez Soundsleep; 19-06-12, 08:50.

                                Skomentuj

                                Working...