W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wiara w "Boga"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tjeN
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jul 2005
    • 201

    #61
    evika: dla Ciebie naiwna jest ingerencja w życie a dla mnie naiwna jest wiara. To że człowiek sprawia sam sobie zło to jeszcze jakoś można z punktu widzenia religii wytłumaczyć ale wtedy kiedy giną setki niewinnych ludzi już nie bardzo bo nawet Twoja wolna wola na nic się zdaje w tym momencie. Jak rodzi się dziecko w Afryce i z góry jest skazane na wszystkie choróbska, brak jedzenia, brak jakiejkolwiek szansy na rozwój to to chyba nie jest jego wina... Skoro Bóg jest sprawiedliwy to niech karze złych ludzi a wynagradza dobrych.

    W ogóle pisanie o tym czy się wierzy czy nie mija się z celem bo to tak jakby kłócić się co jest lepsze, czarne czy białe.

    Skomentuj

    • evika
      Perwers
      • Nov 2006
      • 1083

      #62
      tjeN.
      1). to po co tu piszesz? Dla mnie pisanie i dzielenie sie pogladami na sens, pod warunkiem,ze inni czytają to, co piszę ze zrozumieniem, lub chociaz starają sie zrozumieć.
      2)jesli już piszesz, to poczytaj moze sobie najpierw trochę o tym, co piszesz ( tzn o flozofiach chrześcijańskich, i nie tylko) bo mam wrażenie,że niezbyt to rozumiesz)
      3)
      W ogóle pisanie o tym czy się wierzy czy nie mija się z celem bo to tak jakby kłócić się co jest lepsze, czarne czy białe.
      pisanie to nie kłocenie się..gdzie tu sens??

      Skomentuj

      • tjeN
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2005
        • 201

        #63
        1. jak ktoś pisze coś z czym się kompletnie nie zgadzam to jak mam go zrozumieć? Myślisz że Twoje zdanie jest zawsze słuszne? Otóż muszę Cię rozczarować.
        2. Konkretnie napisz mi o co Ci chodzi bo ogólniki nic nie wnoszą do rozmowy a zarzucanie sobie nawzajem niewiedzy tym bardziej.
        3. Widzisz, bo rozmowa o religii zawsze zmierza do tego samego. Do kłótni, bo wierzący chce za wszelką cenę obronić swoją wiarę a ateista wręcz odwrotnie.

        Piszesz że Bóg dał nam wybór dowolnego kształtowania sobie życia a ja się pytam czy takie samo prawo ma dziecko w Afryce które ledwo się narodziło i niebawem umrze z głodu? Możesz odpowiedzieć że ludzie sami sobie ten los zgotowali, no dobra ale w takim razie po co Bóg skoro nic nie może zmienić?

        Skomentuj

        • evika
          Perwers
          • Nov 2006
          • 1083

          #64
          Sorry, ja oczekuję tylko, że zrozumiesz tok logiczny mojej wypowiedzi, nic innego.
          Oczekuje równiez,ze w kolejnych pstach bedziesz odnosił sie jakos konstruktywnie do tego, co napisałam. Nic takiego nie miało miejca.
          Dyskusja , to nie bitwa, i naprawde mozna zrozumieć tok myslowy przeciwnika. Jeśli sie tego nie czyni,to szkoda czasu.
          Odnośnie pkt 2, polecam poszperanie , i dowiedzenie się, dlaczego ludzie obdarzeni sa "wolna wolą", i co z tego wynika.
          Mnie bardzo daleko do kościoła katolickiego, ale do ateizmu też. co jednak nie przeszkadza mi napisać tu, co myślę
          Milknę, bo wymiana zdań z Toba stała sie dla mnie meczaca. Nie bede tu pisac elaboratów, nie mam na to czasu. Poza tym przynudzamy już.
          Nie rozumiesz o czym piszę, i nie odnosisz się do tego.

          Skomentuj

          • tjeN
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jul 2005
            • 201

            #65
            Już chyba 3 raz piszesz w tym temacie że czegoś nie rozumie ale do teraz nie wiem czego. Jak można zrozumieć tok logiczny skoro sie go nie dostrzega... To tak jakbyś komuś powiedziała potrafię latać. Ktoś odpowie że Ci nie wierzy a Ty mu odpowiesz że nie rozumie...

            "Dyskusja , to nie bitwa, i naprawde mozna zrozumieć tok myslowy przeciwnika." Paradoks.

            Też kończę bo nie odnosisz się do sedna sprawy i moich pytań tylko jakiś filozofii, książek i rozumienia. Mydlisz oczy i oczekujesz konstruktywnych odpowiedzi a sama piszesz ogólniki i na odczep się.

            Skomentuj

            • anonymous-89
              Świętoszek
              • Mar 2007
              • 8

              #66
              Lol chcialem zobaczyc co mysla inny ludzie na temat tego czegos co nazywacie "BOGIEM" a tutaj sie jakis burdel zrobil ..Nie bede nikogo przekonywac ze "Bóg" nie istnieje bo to by byla walka z wiatrakami.Ludzie nie mogocy pojac calego swiata Powymyslali sobie bogow np chrzescijanie jednego egipcjanie eee wielu .. itd a wlasnie moze to egipcjanie mieli racje ze jest wielu bogow co ? nie pomysleliscie otym ?
              "Każda sekunda jest cenna" - A.Gołota 2005r

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #67
                Napisał anonymous-89
                chrzescijanie jednego
                Chrześcijanie nie wymyślili swojego bóstwa. Zapożyczyli je od Żydów.
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • Dasiek
                  Świętoszek
                  • Oct 2006
                  • 25

                  #68
                  Chrześcijanie nic nie zapożyczali
                  Żydzi wierzyli w jednego Boga, potem przyszedł, Chrystus który umarł za nas i zmartwychwstał.
                  Żydzi nie wierzą że Chrystus jest Synem Boga ... nawet w ewangelii jest napisane że jak już Chrystus wstał i poszedł z grobu, to żołnierze dostali szmal i rozgłaszali ploty że to jego uczniowie wzięli jego ciało a ta plotka trwa do dzisiaj miedzy żydami, czy coś w tym guście.

                  Poza tym coś/ktoś MUSI "tam" być, czemu ? Wystarczy popatrzyć na świat z naukowego punktu widzenia, wszystko ma początek z czegoś, coś powstaje z czegoś, kura z jajka, czlowiek z czlowieka, gatunki sie mutują i powstają nowe, ziema powstała z pyłu po wielkim wybuchu, a wielki wybuch z czego się wziął ? No i tu jest pies pogrzebany ;P bo nawet jeśli założyć że nasz wszechświat wybuchnie i znów będzie się rozrastał od nowa to kiedyś dawno dawno temu, z czegoś ta materia musiała powstać. To coś nadnaturalnego musiało stworzyć materie, czas i przestrzeń. To jest poza naszą świadomością, nie zrozumiemy tego, pozostaje nam wiara w to co uważamy za słuszne, dla jednych to będzie Bóg dla innych Dżi Had

                  Skomentuj

                  • anonymous-89
                    Świętoszek
                    • Mar 2007
                    • 8

                    #69
                    "ziema powstała z pyłu po wielkim wybuchu, a wielki wybuch z czego się wziął ?" TO z czego sie wziol bog ? tylko mi nie truj ze on jest ponad czasowy sam sie zrobil czy costam ..a co powiesz np na to ze adam i ewa byli pierwszymi ludzmi zrobili kabla i abla (chyba....) kabel zabil abla i co ? hmm ?zaplodnil malpe i od tego powstaliscie ?a mzoe jednak zaplodlil wlasna matke ? .....
                    "Każda sekunda jest cenna" - A.Gołota 2005r

                    Skomentuj

                    • tsumetai
                      Świntuszek
                      • Jan 2006
                      • 76

                      #70
                      Napisał Dasiek
                      Chrześcijanie nic nie zapożyczali
                      Żydzi wierzyli w jednego Boga, potem przyszedł, Chrystus który umarł za nas i zmartwychwstał.
                      Żydzi nie wierzą że Chrystus jest Synem Boga ... nawet w ewangelii jest napisane że jak już Chrystus wstał i poszedł z grobu, to żołnierze dostali szmal i rozgłaszali ploty że to jego uczniowie wzięli jego ciało a ta plotka trwa do dzisiaj miedzy żydami, czy coś w tym guście.

                      Poza tym coś/ktoś MUSI "tam" być, czemu ? Wystarczy popatrzyć na świat z naukowego punktu widzenia, wszystko ma początek z czegoś, coś powstaje z czegoś, kura z jajka, czlowiek z czlowieka, gatunki sie mutują i powstają nowe, ziema powstała z pyłu po wielkim wybuchu, a wielki wybuch z czego się wziął ? No i tu jest pies pogrzebany ;P bo nawet jeśli założyć że nasz wszechświat wybuchnie i znów będzie się rozrastał od nowa to kiedyś dawno dawno temu, z czegoś ta materia musiała powstać. To coś nadnaturalnego musiało stworzyć materie, czas i przestrzeń. To jest poza naszą świadomością, nie zrozumiemy tego, pozostaje nam wiara w to co uważamy za słuszne, dla jednych to będzie Bóg dla innych Dżi Had
                      Proponuje zainteresować się mechaniką kwantową. Poza tym wszechświat nie do końca podlega ludzkiej logice.

                      Skomentuj

                      • tjeN
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Jul 2005
                        • 201

                        #71
                        Jak dotąd wiele rzeczy ludzie nie potrafili sobie wytłumaczyć naukowo ale po jakimś czasie stało się klarowne i wytłumaczalne. Dawno temu ogień był boskim darem a dzisiaj sprowadza się do regułki fizyczno chemicznej:
                        Kod:
                        powstaje w wyniku gwałtownego procesu utleniania łatwopalnych gazów pochodzących z materiału palnego. Proces ten rozpoczyna się momencie dostarczenia materiałowi palnemu wstępnego impulsu w postaci porcji energii (pochodzącej np. z płonącej zapałki bądź zapalniczki) i jest następnie podtrzymywany przez samoczynne uwalnianie się energii cieplnej.
                        - wikipedia.

                        Dla człowieka który jest racjonalistą religia nie ma prawa bytu, przynajmniej teraz z powodu jej nieuchwytności i braku naukowych dowód na jej istnienie.

                        Skomentuj

                        • evika
                          Perwers
                          • Nov 2006
                          • 1083

                          #72
                          Jest jeszcze cos takiego, jak kościól scjentologiczny..

                          I jeszcze jedno: religia, to jedno. wiara, to drugie (może ktos to jednak rozumie)

                          Skomentuj

                          • tsumetai
                            Świntuszek
                            • Jan 2006
                            • 76

                            #73
                            Napisał evika
                            Jest jeszcze cos takiego, jak kościól scjentologiczny..

                            I jeszcze jedno: religia, to jedno. wiara, to drugie (może ktos to jednak rozumie)
                            religia, zjawisko społ.-kulturowe, którego istotnym elementem jest stosunek człowieka do sacrum;

                            wiara, osobowy, świadomy i wolny akt ludzki (akt rozumu i woli) afirmujący istnienie Boga, Istoty Najwyższej, absolutu lub sił nadnaturalnych;

                            Skomentuj

                            • evika
                              Perwers
                              • Nov 2006
                              • 1083

                              #74
                              tsumetai , miło,ze rozwinałes moja myśl..

                              Skomentuj

                              • Dasiek
                                Świętoszek
                                • Oct 2006
                                • 25

                                #75
                                tsumetai oglądałem na discovery program w którym wypowiadał się ten koleś niepełno sprawny co gada przez mikrofon i tylko palcem potrafi ruszać, pewnie wiesz o kogo mi chodzi ... mówił że jak narazie powstanie "czegoś" jest niewytłumaczalne, po prostu sie stworzyło i jest

                                zresztą, wierze w Boga i mi to lotto co było kiedyś i co będzie w przyszłości przecież i tak nie dożyje końca świata

                                Skomentuj

                                Working...