Mi wisi wielkosc Tzn na razie zadna nie narzekala , a co mowi kolezance albo co mysli , to juz jej sprawa , jak jest nie szcera to jej problem . Ale gdybym jej mial marudzic przy kazdej okazji , jakiego to mam malego , to od****la by
Eks nie miala duzych i do tego miala nierowne , zadny cyc nie jest idealnie rowny , bylo to bardzo widoczne i jakos nie widzialem problemu w tym -lubilem sie nimi bawic i tak Problemem bylo , ze czesto sluchalem jakie sa be , jak to ona nie pojdzie na operacje i w ogole , zesrac sie bylo mozna . Ale bylo minelo W miedzy czasie chwycilem wieksze i mniejsze ,rowne i rowniejsze Jest fajne Ale cyc to nie wszystko .
Mam pytanie, mianowicie, części forumowiczów podobają sie małe biusty, i innym znowu duze, a jeszczcze innym olbrzymie.
Zamieszczam tutaj pare zdjeć i proszę abyście sie wypowiedzieli co o tych zdjęciach sądzicie i które wam się podobają.
Ps. Na tych 2 pierwszych fotkach nie są nastolatki tylko dorosłe panie.
Osobiście podobają mi się piersi większe od tych, które posiada pani z obrazka nr 2, a mniejsze od pani z obrazka nr 3.
Tak czy siak nie piersi świadczą o kobiecie, lecz to, co ma w główce .
Osobiście podobają mi się piersi większe od tych, które posiada pani z obrazka nr 2, a mniejsze od pani z obrazka nr 3.
Tak czy siak nie piersi świadczą o kobiecie, lecz to, co ma w główce .
DarkAngel zgadza sie, ale wyglad u kobiety też jest ważny.
DarkAngel zgadza sie, ale wyglad u kobiety też jest ważny.
Dla mnie liczy się to, że kobieta o siebie dba.
Nie patrzę na tuszę, itp. itd.
Chodzi o to, by trzymała odpowiednią higienę, by starała się wyglądać kobieco...
Ot co .
Choć fakt, możliwe, że twierdzę tak z powodu tego, że do przeszłości nie wracam, a obecnie [od dłuższego czasu] mam dziewczynę, która jest, jak dla mnie, idealna i pod względem psychiki, jak i ciała..
Cóż, zatem nie bierzcie mojej oceny pod uwagę - jest subiektywna.
Dla mnie liczy się to, że kobieta o siebie dba.
Nie patrzę na tuszę, itp. itd.
Chodzi o to, by trzymała odpowiednią higienę, by starała się wyglądać kobieco...
Ot co .
Lecz do wygladu zewnętrznego kobiety, wlicza sie jak ona sie ubiera czy na "topie", czy dba o linię. Czy chodzi do kosmetyczki, chodź nie wszystkie panie muszą do niej chodzić, by byś ładnymi.
Lecz do wygladu zewnętrznego kobiety, wlicza sie jak ona sie ubiera czy na "topie", czy dba o linię. Czy chodzi do kosmetyczki, chodź nie wszystkie panie muszą do niej chodzić, by byś ładnymi.
Eee...
Wybacz, moim zdaniem to, czy kobieta ubiera się "na topie" nie ma NAJMNIEJSZEGO znaczenia. Modę wyznacza społeczeństwo. Ja jestem jednostką, której niekoniecznie ma się podobać to, co większości.
Chodzenie do kosmetyczki to moim zdaniem też nie wyznacznik, gdyż ma dziewczyna do takowej nie chodzi, a założyłbym się o pokaźną sumkę, że nie byłbyś w stanie powiedzieć o Niej złego słowa.
Chodzi o to, by kobieta miała "to coś" - nie ukrywajmy.
To jest dominantem.
Skomentuj