W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy ktoś odpowie na to moje wołanie na pustyni?, kto doprowadził do tego kredytowego szaleństwa?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hal
    Perwers
    • Oct 2010
    • 1366

    #61
    Kilka dobrych rad-zasad dla korzystających lub zamierzających skorzystać z kredytu


    1. Zanim zdecydujesz się na zaciągnięcie kredytu usiądź i bez emocji zastanów się
    - czy to co chcesz kupić za kredyt jest ci potrzebne,
    - podsumuj obecne swoje zadłużenie i sprawdź ile miesięcznie wydajesz na jego spłatę,
    - podsumuj wszystkie swoje obecne wydatki miesięczne i zestaw je ze swoimi dochodami-zarobkami. Jeśli wydatki miesięczne przekraczają 70% twoich dochodów mocno zastanów się nad zaciągnięciem kredytu szczególnie długoterminowego. „Pas można zacisnąć” na rok dwa ale nie zaciśniesz pasa na 20-30 lat bo … udusisz się.
    - oceń pewność i stabilność swoich dochodów w perspektywie okresu spłaty kredytu, wykonywanego zawodu, zdrowia i posiadanej polisy ubezpieczenia na życie.
    Inna jest perspektywa i możliwości wziętego lekarza a inna akwizytora.

    Jeśli na spokojnie, bez emocji i świadomie oceniłeś swoje możliwości i decydujesz się na kredyt
    2. Nigdy nie zaciągaj kredytu u pośredników oni zawsze pracują na prowizji i obok banku finansującego też muszą zarobić a ty za to zapłacisz.
    3. Nie łap się na lep promocji, podarków czy tanich kredytów. Banki oferują mniej więcej bardzo zbliżone oprocentowania i nadzwyczajne okazje są mało prawdopodobne.
    4. Nie finansuj swoich dużych zakupów ( dużym dla jednego jest dom dla innego telewizor-oceń ) które będziesz spłacał kilka lub kilkanaście miesięcy pieniędzmi z karty kredytowej a już broń boże z kilku kart kredytowych. Taki „łatwy kredyt” jest najdroższym i najtrudniejszym do spłaty. Najłatwiej przy nim wpaść w wir kredytowy i stracić kontrolę nad swoimi finansami. Karty to szeroooki temat.

    Wybierając bank
    5. Przeanalizuj oferty różnych banków i wybierz ofertę racjonalną co wcale nie musi oznaczać najtańszej.
    6. Zwracaj uwagę na oprocentowanie, prowizje i terminy jej spłaty, warunki wcześniejszej spłaty kredytu, zabezpieczenia itd. itp.
    7. Składając wniosek kredytowy nie kłam. W polskich bankach jeszcze są specjaliści i działa system oceny ryzyka który pozwala zweryfikować twoje informacje. Bank potrafi ocenić czy stać cię na zaciągnięcie kredytu i jego spłatę. Potrafi w dużym stopniu zweryfikować czy nie jesteś już zadłużony i jak obsługujesz to zadłużenie. Generalnie nie kłam bo to widać i tracisz w ten sposób wiarygodność. Nie „ śliń się” w banku na myśl o kasie, że już już musisz ją mieć, takie zachowanie budzi ostrożność.
    8. Otrzymane pieniądze wydaj zgodnie z przeznaczeniem zaspokajając swoją na chłodno przemyślaną potrzebę.
    9. Zarezerwuj w swoim budżecie miesięcznym kwotę niezbędną na spłatę kredytu.
    10. ZAWSZE PAMIĘTAJ ŻE MASZ DO SPŁATY KREDYT, SPRAWDZAJ JAKA KWOTA ZOSTAŁA DO SPŁATY I ILE MIESIĘCY JESZCZE MUSISZ GO SPŁACAĆ.
    11. TRZY RAZY POMYŚL ZANIM ZACIĄGNIESZ KOLEJNY KREDYT.

    Jeśli mimo przestróg nie pomyślałeś, nie liczyłeś, zaciągnąłeś kolejne kredyty i WPADŁEŚ jak przysłowiowa śliwka w gówno najgorszą rzeczą jest „chowanie głowy w piasek” nie widzę, nie słyszę, może jakoś rozejdzie się po kościach.
    NIE ROZEJDZE SIĘ PO KOŚCIACH – zapewniam. Trzeba stawić czoła problemowi i to jak najszybciej.
    12. Dziesięć razy zastanów się zanim skorzystasz z usług tzw. firm oddłużeniowych lub kredytów konsolidacyjnych. To zawsze jest najdroższe rozwiązanie najczęściej jedynie zaciskające jeszcze mocniej pętlę w którą się złapałeś.
    13. Za wszelką cenę nie dopuść do skierowania przez bank swojej sprawy na drogę windykacyjną a w szczególności egzekucji komorniczej. To dla ciebie najdroższe rozwiązanie. Pamiętaj w ostatecznym rozrachunku ty płacisz. Chyba że nie masz już nic.

    ZASADA ŚWIETA dla tych co wpadli w pułapkę kredytową

    1. Rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać z bankiem na temat rozłożenia na minimalne raty i jak najdłuższy okres – to zawsze jest możliwe. Każdy Bank jest zainteresowany klientem który spłaca regularnie i dłuuugo, choćby małe kwoty.
    2. Jeśli masz zadłużenie w kilku bankach, dogadaj się z każdym z osobna ale ustaw takie raty abyś mógł je obsługiwać.
    3. Dziesięć razy zastanów się zanim skorzystasz z tzw. kredytu konsolidacyjnego. Jest coś takiego jak dywersyfikacja-rozproszenie ryzyka. Kredyt w kilku bankach to rozproszone ryzyko że nie będziesz musiał całości spłacać naraz.

    Jeśli jednak mimo wszystko wpadłeś na całego i nie masz z czego spłacać,
    UŚMIECHNIJ SIĘ
    Jest takie powiedzenie „mały kredyt problem klienta duży kredyt problem banku”.
    Nic innego ci nie pozostało. Łóżka, stołu, krzesła i starego telewizora komornik ci nie zabierze, jakaś kwota minimalnego wynagrodzenia, jeśli pracujesz, też wolna jest od zajęcia komorniczego.

    UŚMIECHNIJ SIĘ J życia nikt Ci nie odbierze

    Skomentuj

    • B@RM@N
      Seksualnie Niewyżyty
      • May 2006
      • 219

      #62
      Ta rada odnosnie posrednikow - totalna bzdura. Fakt, zawsze pracuja na prowzji, ale oferty maja te same. Przy kredytach gotowkowych moga sobie czasem poszalec i dac wyzsza prowizje/dodatkowe ubezpieczenie, ale przy hipotekach praktycznie nie ma takiej opcji (taka mozliwosc daja, tak naprawde, tylko 2 banki).

      Dobrze wybrany kredyt konsolidacyjny bedzie tanszy.

      Skomentuj

      • Christophero
        Banned
        • Feb 2009
        • 1039

        #63
        Napisał e-rotmantic
        Powiem to samo. I nie wierzę, tylko wiem z autopsji. O co Ci kaman?
        Jeden z bankierów (jakaś gruba ryba) zapytany przez reżysera w filmie:
        "czy nie ma pan wyrzutów sumienia że rozwaliliście świat.."

        odpowiada:
        "nie".

        Zatrważający są tacy ludzie jak Ty z takimi opiniami jak powyżej.


        ... (w oddali palące się domu... ludzie wiszący na gałęziach) ...
        a gość woła:
        - eee nic się nie stało!... proszę się rozejść...
        --------------------

        mam wrażenie że właśnie taka ignorancja, takie postawienie sprawy
        "mi jest dobrze więc nie macie ****a racji"... doprowadza świat do takiego szaleństwa...
        takich ludzi mówiących "przecież nic się nie stało" jest ogromnie wiele..
        nawet jak już wojna trwa to ludzie ci nie zmienią zdania...
        to straszne...
        0statnio edytowany przez Christophero; 29-10-11, 18:13.

        Skomentuj

        • Hal
          Perwers
          • Oct 2010
          • 1366

          #64
          Napisał B@RM@N
          Ta rada odnosnie posrednikow - totalna bzdura. Fakt, zawsze pracuja na prowzji, ale oferty maja te same. Przy kredytach gotowkowych moga sobie czasem poszalec i dac wyzsza prowizje/dodatkowe ubezpieczenie, ale przy hipotekach praktycznie nie ma takiej opcji (taka mozliwosc daja, tak naprawde, tylko 2 banki).

          Dobrze wybrany kredyt konsolidacyjny bedzie tanszy.
          piszę o zasadzie nie wyjątkach i jednostkowych przypadkach

          Chris, myślący z Ciebie chłop - szacun

          Skomentuj

          • B@RM@N
            Seksualnie Niewyżyty
            • May 2006
            • 219

            #65
            heh, to wlasnie ja napisalem o zasadzie, a Ty o wyjatkach i jednostkowych przypadkach.

            Skomentuj

            • Hal
              Perwers
              • Oct 2010
              • 1366

              #66
              Barman, każdy na swoim krzesełku widzi tyle zasad i wyjątków na ile horyzont mu pozwala

              Skomentuj

              • Burbon2009
                Erotoman
                • Jun 2009
                • 571

                #67
                Banki niszczą życie nie tylko zwykłym ludziom ale wiele firm upada właśnie przez banki bo często funkcjonowanie firmy zależy od banku.

                Skomentuj

                • Hal
                  Perwers
                  • Oct 2010
                  • 1366

                  #68
                  Co do niszczenia tzw zwykłych ludzi dyskutował bym - ludzie sami sobie winni, natomiast z uwagą nt firm zgadzam się.
                  Ludzie nie zdają sobie sprawy jaką władzę mają banki. Bank posiada: informację, pieniądze i decyzyjność - tj wszystko co potrzebne do sprawowania rzeczywistej władzy. Ech, mógłbym napisać więcej ale czy to kogokolwiek zainteresuje.
                  0statnio edytowany przez Hal; 29-10-11, 21:57.

                  Skomentuj

                  • Burbon2009
                    Erotoman
                    • Jun 2009
                    • 571

                    #69
                    Znany biznesmen ode mnie z miasta zbankrutował właśnie przez banki które tak jak zawsze mu dawały kredyt pewnego razu kiedy bardzo go potrzebował wypięły się i firma splajtowała,chodzą plotki że dość znana firma z tej samej branży załatwiła żeby kredytu nie dostał.

                    Skomentuj

                    • Hal
                      Perwers
                      • Oct 2010
                      • 1366

                      #70
                      Oczywistym jest że nie można generalizować, nie każdy biznesmem posiada zdolność kredytową. Jeśli ją stracił na ogól bankrutuje. Ale nietrudno sobie wyobrazić że banki mogą oddziaływać w opisany wyżej sposób na całe branże ... i to znacznie bardziej istotne dla gospodarki państwa niż "przemysł papieru toaletowego"...

                      Skomentuj

                      • Christophero
                        Banned
                        • Feb 2009
                        • 1039

                        #71
                        Napisał Burbon2009
                        Banki niszczą życie nie tylko zwykłym ludziom ale wiele firm upada właśnie przez banki bo często funkcjonowanie firmy zależy od banku.
                        ostatnio byłem w banku założyć kartę kredytową....
                        i dowiedziałem się że nie mogę bo krótka firma i tralalala...
                        ...
                        ale po 20 minutach rozmowy jak zobaczyła baba nasze obroty to zmieniła front i chciała nas namówić na kredyt i konto w ich banku...
                        odpowiedziałem jej:

                        "teraz?... chyba pani żartuje!"

                        i wyszliśmy

                        Skomentuj

                        • Zwiąż
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Nov 2010
                          • 239

                          #72
                          Ale co Ty chcesz od banków?
                          Firma jak firma, jak każda inna, chce zarobić. Podpisałeś jakiś papier a propos kredytu? Podpisałeś zapewne.
                          Warunki, regulamin jakiś tego był. I wszystko dalej idzie zgodnie z nim.
                          I co masz pretensje? Że podpisałeś coś?
                          Twój wybór, bank Cię do tego nie zmusił.

                          Bo musiałeś wziąć kredyt, żeby żyć w swoim wymarzonym domu. Bo nie mogłeś znieść swojej kawalerki. Sam się na to pisałeś. Większy dom nie był Ci potrzebny a widział Ci się jako luksus do którego musisz dążyć.
                          Z tym tylko, że nie musisz. Ty tego chciałeś. Chcegoś, co tak naprawdę nie jest Ci potrzebne a jest jedynie luksusem do którego dążysz przez Twoje 'wspaniałe' ambicje.

                          A że teraz musisz spłacać? Cóż. P*****l się. Sam sobie wybrałeś taką przyszłość czy też teraźniejszość.

                          Bądź też nie chcą przyznać Ci kredytu- widocznie nie jesteś dla nich nic wart- taką mają politykę, takie ich prawo aby uznać Cię za zero i kredytu Ci nie przyznać.
                          0statnio edytowany przez Zwiąż; 31-10-11, 10:29.
                          Kaczko-królik

                          Skomentuj

                          • Christophero
                            Banned
                            • Feb 2009
                            • 1039

                            #73
                            człeku co ty bredzisz....

                            jaki "podpisałeś"

                            przeczytaj jeszcze raz mój post chłopcze ze zrozumieniem jak uczono w szkole
                            0statnio edytowany przez Chica; 31-10-11, 18:47. Powód: nie cytuj posta powyżej!

                            Skomentuj

                            • Burbon2009
                              Erotoman
                              • Jun 2009
                              • 571

                              #74
                              on chyba do kogoś innego pisał

                              Skomentuj

                              • Christophero
                                Banned
                                • Feb 2009
                                • 1039

                                #75
                                Napisał Burbon2009
                                on chyba do kogoś innego pisał
                                no najwidoczniej pomylił posty
                                :-)

                                Skomentuj

                                Working...