Polskie uczelnie wyższe, jak to jest?
Collapse
X
-
-
To masz szczęście, być może kierunek specyficzny i mało atrakcyjny dla synów i córek. Moje uwagi są wynikiem nie stereotypów ale własnych doświadczeń i obserwacjiSkomentuj
-
U mnie na uczelni też nie było nepotyzmu per se, natomiast w porównaniu do zachodu mamy zwyczajnie cienką i nienadążająca za zmianami w nauce kadrę...The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.Skomentuj
-
To by oznaczało, że cała moja uczelnia jest nieatrakcyjna dla "klanów", a to nieprawda. To raczej Twój kierunek jest specyficzny. Czyżby prawo?
Owszem są pewne koligacje typu żona profesora jest dziekanem innego wydziału. To na coś może mieć wpływ, ale bez przesady. Władza na uczelni jest zdecentralizowana. Nie popadajmy w paranoję. To też są ludzie, którzy mają prawo nawiązywać w pracy różnego typu relacje międzyludzkie.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
-
A ja mam to w dupie czy ktoś wsadza na stanowiska swoje dzieci czy partnerów...jesli są oni wysokiej jakości specjalistami to niech będą...problem w tym że jakość u nas kuleje...sam znam przeykład matki i syna pracujących nie tylko na tej samej uczelni ale też w tej samej szeroko pojętej dziedzinie ekonomii...ona jest teoretykiem tej dziedziny, a on empirykiem...tylko, że oboje publikują w top journalach...a u nas nikt nie publikuje nawet w middle journalach...drugi przykład to Orstrom, zeszłoroczna Noblistka, która swoje teorie rozwijała z mężem na UI Bloomington w ramach jednego workshopu...no i co że są małżeństwem ważne że są dobrzy...The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.Skomentuj
-
-
W porównaniu z czasami, kiedy tata studiował jedna sprawa się nie zmieniła. Babka w dziekanacie jako jedyna, która ogarnia sprawy, o których nawet prodziekan nie ma pojęciaStay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
-
-
-
Oj tak. ja na swoich uczelniach z tymi kobitkami byłem w bardzo dobrych stosunkach (tylko bez podtekstów) i wiele więcej mogłem załatwić niż inni.Skomentuj
-
W porównaniu z czasami, kiedy tata studiował jedna sprawa się nie zmieniła. Babka w dziekanacie jako jedyna, która ogarnia sprawy, o których nawet prodziekan nie ma pojęcia
Swoją drogą nigdy nie kumałem mułów, którzy usiłowali z nimi coś ugrać z pozycji siły, przecież to nierealne. Grzeczność i pokora ;]Skomentuj
-
-
I pochwa od miecza na szyi wzorem Juranda ze Spychowa
Zawsze przy takich okazjach wspominam ile razy ziomki na polonistyce dziwili się, że ja zawsze wszystko ładnie, szybko, bez kłopotów załatwiałem a oni po pięć razy musieli łazićSkomentuj
Skomentuj