Co nadaje sens Twojemu życiu?

[why not.]

Poczucie samowystarczalności i samodzielność.

[elKoj69]

Muzyka.
Chęć osiągnięcia celów.
Kilka osób wokół mnie, ale prawdziwy sens nadaje tylko jedna z nich.

[Kamil B.]

Nie ma takiej rzeczy.

[kochany]

Zdecydowanie moja druga połowa, to ona jest powodem dla którego oddycham, uogólniając mogę stwierdzić, że życie prywatne/hobby. Dziwię się ludziom którym życie upływa tylko na pracy i nic poza tym. Czas leci a niektórzy zapominają, że pracujemy tylko dlatego żeby jakoś żyć a nie żyjemy po to żeby pracować.

[Outlaws13]

trudne pytanie ale mysle ze sa to cele jakie sobie zakladam. Bledy tez daja sens zyciu. Rozrywka jak kolwiek ja pojmuje.

[why not.]

Zdecydowanie moja druga połowa, to ona jest powodem dla którego oddycham, uogólniając mogę stwierdzić, że życie prywatne/hobby. Dziwię się ludziom którym życie upływa tylko na pracy i nic poza tym. Czas leci a niektórzy zapominają, że pracujemy tylko dlatego żeby jakoś żyć a nie żyjemy po to żeby pracować.

Wiesz, każdy ma swoje priorytety. To tak jak dyskusja na temat gustu. O tym się nie rozmawia, bo ile głów tyle opinii. Niemniej znajomi, rodzina to też czynniki nadające sens istnieniu. Praca to dodatek, ale jest na tyle istotna by wstawać z chęcią i zapałem, a nie wiecznym narzekaniem i bluzgami jak to źle mi nie jest.

[Raija]

Nie ma takiej rzeczy.

u mnie dokladnie tak samo.

[Padre_Vader]

Czas leci a niektórzy zapominają, że pracujemy tylko dlatego żeby jakoś żyć a nie żyjemy po to żeby pracować.

Kochany, a co z ludźmi, dla których praca jest wartością. Ja np. właśnie żyję, jestem szczęśliwy, pełen energii, kiedy widzę dobrze wykonaną pracę, kiedy widzę, że moje starania nie idą na marne. Takie małe spostrzeżenie z mojej strony. Poza tym praca przynosi mi także stabilizację finansową. Piszesz, że pracujemy żeby żyć. Ale co to za życie za 1500zł/m-c. Toć to wegetowanie. Na to sobie nie pozwolisz, tamto za drogie itd. Mojemu życiu sens nadaje praca, bo dzięki niej mogę realizować się też prywatnie.

[kochany]

Źle mnie zrozumiałeś, sam osobiście uważam, że bardzo ważne jest aby byś spełnionym w pracy, ale dla mnie wartością człowieka jest to kim jest w życiu a nie w pracy( pan prezes, pan generał itp) Chodzi mi o to, że niektórzy zapominają, że istnieje jeszcze coś oprócz pracy, coś co czyni ich tym kim są. Spełnienie zawodowe to jedno, ale w życiu liczy się też to żeby mieć dokąd, do kogo ido czego po tej pracy wracać.

[Padre_Vader]

Ok, rozumiem

[Outlaws13]

Jestem zaskoczony tym że nikt w tym temacie nie napisał - INTERNET a dla wielu to być albo nie być.

[Hal]

Tak generalnie to chyba praca. Zawsze zapierdzielałem i tu i tam. Zawsze chciałem się sprawdzić na różnych polach i udowodnić sobie że potrafię. Muszę przyznać bez fałszywej skromności że potrafiłem. Zawsze oprócz sfery zawodowej zapierdzielałem także własnymi ręcamy w sferze prywatnej, też z nienajgorszym skutkiem.
Mimo wszystko zazdroszczę ludziom którzy potrafią skupić się na spokojnej pracy i wypoczynku, ja tego nie potrafię.
A sens życia - życie to bańka mydlana.

[Uomo1]

Na pewno nie praca, chociaż bardzo lubię swoją pracę, w zasadzie pokrywa się ona z moim hobby.
Banalne, ale na pewno w dużej części mój dzieciak. Poza tym? Niezależność, na każdym możliwym polu.

[słonekxxx]

Kiedyś miłość była dla mnie motorem do życia......serca biciem.....Dziś wiem, że wszystko jest ulotne. Nie warto się za bardzo angażować.......Lepiej się bawić, nie brać życia na poważnie.

[lady__in__red]

Dla mnie sensem życia teraz jest kupno mieszkania i urodzenie dziecka. Chciałabym aby moja babcia i mój dziadek byli ze mnie dumni i doczekali się mojego prawdziwego szczęścia ...