nie jestem jakims tradycjonalista i nie zmuszalbym dziewczyny do przejecia mojego nazwiska.
owszem byloby mi milo, ale jej wolna wola : )
przyjmie moje, zostanie przy swoim czy tez wezmie podwojne (a brzmi bardzo ladnie )to w sumie bez znaczenia, bo liczy sie nie to jakie bedzie miec nazwisko, ale to, ze bedziemy razem.
owszem byloby mi milo, ale jej wolna wola : )
przyjmie moje, zostanie przy swoim czy tez wezmie podwojne (a brzmi bardzo ladnie )to w sumie bez znaczenia, bo liczy sie nie to jakie bedzie miec nazwisko, ale to, ze bedziemy razem.
Skomentuj