Kto (nie)chce mieć dzieci?

[dozymetr]

Jasne, ale kobietom, które nie urodziły dziecka trudniej się starzeć. Potwierdzone obserwacjami. Biologię ciężko oszukać i z reguły wychodzi to bokiem. Bezdzietne stare panny są nie do zniesienia...

[red_painterka]

Ale czemu bezdzietne mają być od razu pannami?
A z tą akceptacją starzenia.. Może to nie skutek a przyczyna?

[dozymetr]

Skrót myślowy

Co do starzenia, cóż, hormony...

[red_painterka]

Mam na myśli, że może te, które nie chcą mieć dzieci, boją się, ze utracą kontrolę nad własnym życiem (zauważ jaką grupą społeczną są tzw. bezdzietni z wyboru). Proces starzenia się stopniowo zabiera im tę kontrolę. Kobiety, które rodziły, doświadczyły rzeczy związanych z macierzyństwem (karmienie, opieka nad dzieckiem) - musiały, chcąc nie chcąc, zaakceptować wszystkie zmiany jakie zachodzą w ich ciele, otoczeniu (lub były juz na to przygotowane wcześniej pod wpływem różnych czynników).

[Gayka]

I jeszcze jeden powód, by nie mieć dzieci - seks cichaczem we własnej sypialni, bo bachor może nakryć? Niedoczekanie!

[Zagubiona]

Nie każdy może mieć dzieci, oraz nie każdy powinien je mieć, patrząc na Gaykę. Rozumiem, że możesz nie lubić dzieci, wprawdzie nie wiem jakie są powody, ale nie ważne... Dlaczego od razu "bachor"? Można zamykać drzwi, lub robić to tak żeby dziecko nie miało szansy tego widzieć, sposobów jest, wiele, patrząc na moich rodziców np. Przez całe życie ani razu nie zdarzyła się taka sytuacja, a mieszkam z nimi całe życie.
Lepiej być szczęśliwą bexzdzietną kobietą, jak nieszczęsliwą posiadaczką cytowanego "bachora". Nic na siłę.

[PabloXM]

Racja, zapomniałem. Syn może zostać emo i będę musiał słuchać tych *****skich narzekań.

[Gayka]

Zagubiona, tak, mam swoje powody. Kiedyś marzyłam o byciu matką, na szczęście marzenia mi się zmieniły Zresztą wpadnij do Dojczlandii i natknij się w metrze lub autobusie na wycieczkę szkolną tych małych poczwarek, to dowiesz się, co mnie zniechęca do posiadania własnych

[PabloXM]

Że są brzydcy jak ich niemieckie matki?

[Gayka]

Pablo, zanim coś napiszesz, to się najpierw zastanów. Nie chodzi mi o narodowość ( na wszelki wypadek napiszę, że o kolor skóry, wyznanie itp. również nie).

[Zagubiona]

Pablo buahaha
Gayko, ja z dziećmi mam kontakt praktycznie cały czas i wiesz, raczej swojego stosunku do "bejbików" nie zamierzam zmieniać.
Potworki się wszędzie zdarzają, ale są też "normalne", kochane, po prostu fajne dzieci.

[Gayka]

Pablo buahaha

No i co Cię tak rozbawiło? Niejednej Niemce mogłabyś urody pozazdrościć. Przykro, że prezentujecie taki poziom.

Odnośnie bachorów, więcej jest chyba tureckich i murzyńskich, ale mniejsza o większość. Mi chodzi o stosowanie tego bezstresowego wychowania, co przerzuca się w tym przypadku na pasażerów komunikacji miejskiej. Raz szturchnęłam niemieckiego gnojka, bo mnie wk****ł, to się dowiedziałam, że jego matka mogła mi założyć sprawę w sądzie i z pewnością by ją wygrała. Tu bachory mogą każdemu włazić na głowę, a ty możesz co najwyżej bezskutecznie zwracać uwagę.

[Zagubiona]

Gayko spokojnie... Pablo mnie rozbawił, bo jeżeli chodzi o Nimców, głównie Niemki, to nie mam dobrych doświadczeń. Jeżeli mówimy o urodzie, to może masz rację, nie wnikam w to, co myślisz o mojej atrakcyjności, ja tam akceptuję siebie i dobrze mi z tym.
Bezstresowe wychowanie? Są granice tego "wychowania", jak kto wychowa dziecko, tak później ma. Nie mam zamiaru jednak przekreślać mojej miłości do dzieci i swojego instynktu macierzyńskiego, dlatego, że mamy taki Świat jaki mamy... No niestety.

[red_painterka]

Racja, zapomniałem. Syn może zostać emo i będę musiał słuchać tych *****skich narzekań.

I będzie ci regularnie podbierał ostrza z maszynki do golenia

[Gayka]

Zagubiona, nie mam nic do Twojej atrakcyjności. Żeby nie było, niejednej Niemce sama mogłabym pozazdrościć urody. No i te, które ja poznałam są bardzo sympatyczne. Żart Pabla był żałosny, a nie śmieszny, ale co kogo śmieszy...
Przecież nie bronię Ci kochać dzieci i starać się o własne. Po prostu dla mnie dzieci to małe, wrzeszczące, mające wszystko w dupie poczwarki, których wszędzie pełno. Bachorom mówię na chwilę obecną (a cholera wie, może mi się odmieni kiedyś ) stanowcze niet!