Lija to nie do końca tak. Mam podobną sytuację co On82. W związku wszystko super, przez 15 lat wypracowaliśmy luźne ale sprawnie działające zasady naszego partnerstwa i żyjemy sobie szczęśliwie bez kłótni, kryzysów itd.
Jednak temperament mój i żony to 2 odległe bieguny i przez lata na tym polu były spiny. Teraz nauczyłem się obniżać znacznie libido, kochamy się rzadko, ale konkretnie.
To co napisałaś "pozna faceta....ogień między nogami...historia stara jak świat..." to masz oczywiście rację. Coś takiego może się stać i tego się bardzo boję. Jednak przez lata wypytuję o fantazje, pragnienia, eksperymentuję i nigdy nie wiem do końca czy to żonie odpowiada, nie odpowiada, poświęca się dla mnie, bardzo odpowiada ale wstydzi się przyznać. Takie kobiety naprawdę istnieją więc nie ma co generalizować.
Bardzo wiele bym dał, by dowiedzieć się co ona naprawdę myśli o seksie, czego by chciała, czego nie, ale przez te 15 lat razem zwyczajnie nigdy nie udało mi się nic od niej wyrwać
Jednak temperament mój i żony to 2 odległe bieguny i przez lata na tym polu były spiny. Teraz nauczyłem się obniżać znacznie libido, kochamy się rzadko, ale konkretnie.
To co napisałaś "pozna faceta....ogień między nogami...historia stara jak świat..." to masz oczywiście rację. Coś takiego może się stać i tego się bardzo boję. Jednak przez lata wypytuję o fantazje, pragnienia, eksperymentuję i nigdy nie wiem do końca czy to żonie odpowiada, nie odpowiada, poświęca się dla mnie, bardzo odpowiada ale wstydzi się przyznać. Takie kobiety naprawdę istnieją więc nie ma co generalizować.
Bardzo wiele bym dał, by dowiedzieć się co ona naprawdę myśli o seksie, czego by chciała, czego nie, ale przez te 15 lat razem zwyczajnie nigdy nie udało mi się nic od niej wyrwać
Skomentuj