W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dlaczego nie jesteś w związku?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Malinka_a
    Perwers
    • Feb 2011
    • 1219

    #91
    o, temat akurat dla mnie, więc po takiej nieobecności w końcu się udzielę
    bycie samą jest dla mnie teraz jakimś nowym, nieznanym zjawiskiem, z którym uczę się żyć od paru dni, bo wcześniej byłam w poważnym związku (kto stąd nie pamięta mojego zakochania), a potem byłam w jakiejś relacji, którą nazywałam związkiem, a faktycznie była jakąś wielką pomyłką. a mimo tego trwała dosyć długo i zdążyłam się przyzwyczaić, ba, nawet bywałam całkiem szczęśliwa i zadowolona, aż teraz nagle z powodu zbiegu kilku złych wydarzeń, kilku kłótni, i przede wszystkim nagminnego wtrącania się innych osób - bach, jestem sama!
    z jednej strony - dobrze, bo to nie był facet dla mnie, a ta relacja nie była do końca w porządku. z drugiej strony - źle, bo teraz mam jeszcze większy uraz do związków. no, a z trzeciej strony - dziwnie, bo w końcu jestem sama i jeszcze nie wiem, jak wykorzystać tyyyle wolności ale mam nadzieję, że wykorzystam ją do granic możliwości, póki znów się w coś nie wpakuję.
    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

    Skomentuj

    • jat1001
      Świętoszek
      • Mar 2010
      • 2

      #92
      Napisał goiano
      Bo nie mogę trafić na odpowiednią kobietę dla siebie.

      Obawiam się, że na dobre utknąłem w relacjach FF, a marzy mi się obecnie normalny związek. Z drugiej strony chyba bym zwariował gdybym nie miał nawet relacji typu FF.
      Zdradziłbyś w jaki sposób powstaje taka relacja typu FF?


      26 lat, od 10 lat chory na depresję (były pozytywne okresy), od 4 lat sam, byłem w związku przez dwa lata.
      "Dajcie Polakom wolność a sami się zniszczą" - Otto von Bismarck

      Skomentuj

      • Szyszka3
        Świętoszek
        • Nov 2011
        • 31

        #93
        Prawie wszyscy wokół mnie są w związkach i 'pierdzą' miłością
        Ale piona Wam, single!

        Dlaczego.. Nie nadaję się do związku.. Jakoś się chyba za bardzo lękam, jak już facet chce czegoś więcej to uciekam, nie daj Bóg jeszcze on mi się spodoba to tym bardziej uciekam. Pracuję nad tym, myślę jakie są tego powody.. Ale nie zmuszam się do niczego. Jest dobrze tak jak jest:}
        No i strasznie jednak proces poznawiania się jest męczący podchody i niewiadomo co. Tymbardziej jakieś.. osaczenie.

        Skomentuj

        • Dani
          Świętoszek
          • Mar 2009
          • 46

          #94
          Brak szczerych rozmów od pewnego czasu. Ona mnie irytowala wszystkim, ja ja rowniez. Ignorowanie siebie nawzajem, spedzanie czasu osobno.

          To byla czysta formalnosc mozna powiedziec.

          A wszystko sie wzielo przez niedopasowanie charakteru i temperamentow. Ona typ domatorki, ja potrzebuje sie pobawic od czasu do czasu. Moje komplementy na poczatku i okazywanie uczuc na kazdym kroku nie wyleczylo jej z zadnych kompleksow.
          Widocznie to nie ja mialem spowodowac, ze uwierzy w siebie i zyska troche pewnosci.

          Skomentuj

          • Green_Pavel
            Świntuszek
            • Feb 2007
            • 54

            #95
            U mnie było tak, że to ja byłem typem domatora a ona chciałaby gdzieś wyjść. Ale co w tym złego. to chyba dobrze jak facet się nie szlaja ? Ale widać na dłuższą metę to im przeszkadza. Wolą niegrzecznych chłopców a potem narzekają, że ktoś je zdradzał itd.
            Cóż, dobrzy faceci są z góry przegrani w dzisiejszym świecie. To kobiety są bardziej agresywne. Takie niby uczuciowe a lepiej zawsze zniosą rozstanie, bo wystarczy że zakręcą du.ą i od razu ktoś nowy jest koło nich. Wtedy szybko zapominają o tym z kim byli. Facet się męczy bo musi się natrudzić w poszukiwaniu nowej a one praktycznie nic nie robią i już się cieszą nowym fagasem do ru..ania !

            Skomentuj

            • nicraM
              Świntuszek
              • Feb 2009
              • 79

              #96
              Napisał Green_Pavel
              U mnie było tak, że to ja byłem typem domatora a ona chciałaby gdzieś wyjść. Ale co w tym złego. to chyba dobrze jak facet się nie szlaja ? Ale widać na dłuższą metę to im przeszkadza. Wolą niegrzecznych chłopców a potem narzekają, że ktoś je zdradzał itd.
              Cóż, dobrzy faceci są z góry przegrani w dzisiejszym świecie. To kobiety są bardziej agresywne. Takie niby uczuciowe a lepiej zawsze zniosą rozstanie, bo wystarczy że zakręcą du.ą i od razu ktoś nowy jest koło nich. Wtedy szybko zapominają o tym z kim byli. Facet się męczy bo musi się natrudzić w poszukiwaniu nowej a one praktycznie nic nie robią i już się cieszą nowym fagasem do ru..ania !
              Coś w tym jest. Z pewnego punktu widzenia oczywiście, że dobrze jak się nie szlaja. Ja też jestem typem domatora. Mojej byłej zawsze coś przeszkadzało. Może rzeczywiście wolą takich niegrzecznych chłopców, który co jakiś czas wyzwie,uderzy... Lubią takich. A zawsze mówią,że chcą wrażliwych, czułych. Bajka...

              Skomentuj

              • precious
                Świntuszek
                • Jul 2010
                • 52

                #97
                Napisał Green_Pavel
                U mnie było tak, że to ja byłem typem domatora a ona chciałaby gdzieś wyjść. Ale co w tym złego. to chyba dobrze jak facet się nie szlaja ? Ale widać na dłuższą metę to im przeszkadza. Wolą niegrzecznych chłopców a potem narzekają, że ktoś je zdradzał itd.
                Napisał nicraM
                Coś w tym jest. Z pewnego punktu widzenia oczywiście, że dobrze jak się nie szlaja. Ja też jestem typem domatora. Mojej byłej zawsze coś przeszkadzało. Może rzeczywiście wolą takich niegrzecznych chłopców, który co jakiś czas wyzwie,uderzy... Lubią takich. A zawsze mówią,że chcą wrażliwych, czułych. Bajka...
                Panowie, nie wrzucajcie wszystkich kobiet do jednego worka. Źle trafiliście i tyle. Ja też należę do domatorów. Gdyby była taka alternatywa, to z facetem wolałabym spędzić wieczór na kanapie przy filmie, niż np. szlajać się po klubach. I nie macie racji, że kobiety szukają tylko tych gości, co traktują kobiety źle. W moim ostatnim związku o wiele rzeczy musiałam się pod koniec dopraszać, więc z otwartymi ramionami przyjęłabym czułego i wrażliwego faceta, który dba o siebie i swoją kobietę. Też mogłabym utyskiwać, że faceci są tacy, siacy, itd., ale nie należy po jednym wadliwym egzemplarzu oceniać całego gatunku.

                Skomentuj

                • Green_Pavel
                  Świntuszek
                  • Feb 2007
                  • 54

                  #98
                  W porządku może nie wszystkie kobiety takie są.
                  Użyjmy magicznego zdania: Większość taka jest !

                  Skomentuj

                  • Dr.Alpha
                    Banned
                    • Dec 2010
                    • 30

                    #99
                    Otóż zauważyłem u większości panów pewien błąd polegający na założeniu jakoby kobiety miały stałe właściwości, np.w wypowiedzi typu ,,trafiam na takie że".

                    Jest to oczywisty nonsens,widać to nawet przy ujęciu statystycznym bo jeżeli spotykane kobiety przyjmiemy za reprezentastywne dla całej populacji,to odsetek tych rzekomo nie nadająćych się do związku byłby gigantyczny-względem faktycznej ilości starych panien w społeczeństwie

                    Otóż w zasadzie każdą kobietę można zdobyć,problemem pozostaje nakład środków finansowych,czasu i oczywiście ewentualnego stresu i problemów.Nie każdą się opłaca,m.in. takich zakompleksionych,gdyż jak powszechnie wiadomo kompleksy wynikają z egoizmu ;]

                    Skomentuj

                    • precious
                      Świntuszek
                      • Jul 2010
                      • 52

                      Napisał Dr.Alpha
                      Nie każdą się opłaca,m.in. takich zakompleksionych,gdyż jak powszechnie wiadomo kompleksy wynikają z egoizmu ;]
                      Kompleksy wynikają z egoizmu? Wytłumacz mi to jakoś, bo umysłem tego nie obejmuję. Jeśli, załóżmy, komuś dokuczano, że np. jest gruby/rudy/piegowaty itp., a to mu podburzyło poczucie własnej wartości i wpadł w jakieś kompleksy, to gdzie tu mowa o egoizmie?

                      Skomentuj

                      • Dr.Alpha
                        Banned
                        • Dec 2010
                        • 30

                        Już pani tłumaczę.
                        Niech będzie dana kobieta o obniżonym poczuciu wartości,potocznie mówiąc zakompleksiona.

                        Przypuśćmy że całkowicie zgłupiałem i staram się z taką stworzyć związek.Tak więc gdy z nią z piszę napewno pojawią się wypowiedzi typu: ,,ja jestem gruba" ,,czuję się nie godna żeby z tobą być" ,,chyba jestem brzydka" itp.

                        Albo chce żebym ją pocieszał i naprawdę tak o sobie nie myśli-chce być komplementowana-egoizm

                        Albo naprawdę tak o sobie myśli-jest skupiona na sobie,ściślej na swoich wadach-egoizm

                        Mam nadzieję że wyjaśniłem dostatecznie jasno

                        Skomentuj

                        • precious
                          Świntuszek
                          • Jul 2010
                          • 52

                          Napisał Dr.Alpha
                          Przypuśćmy że całkowicie zgłupiałem i staram się z taką stworzyć związek.Tak więc gdy z nią z piszę napewno pojawią się wypowiedzi typu: ,,ja jestem gruba" ,,czuję się nie godna żeby z tobą być" ,,chyba jestem brzydka" itp.

                          Albo chce żebym ją pocieszał i naprawdę tak o sobie nie myśli-chce być komplementowana-egoizm

                          Albo naprawdę tak o sobie myśli-jest skupiona na sobie,ściślej na swoich wadach-egoizm

                          Mam nadzieję że wyjaśniłem dostatecznie jasno
                          To wynika z tego, że co po w ogóle komplementować? Teoria z czapy wzięta. A jak kobieta zapyta, jak wygląda np. w danej kreacji czy fryzurze? Też stwierdzisz, że jest egoistką, bo chce usłyszeć coś miłego? Jest takie powiedzenie: "Kobiety zakoc***ą się w tym, co słyszą, a mężczyźni w tym, co widzą, dlatego kobiety się malują, a mężczyźni kłamią." Choćbyś chciał, by było inaczej, nie da się stworzyć relacji bez jakiegokolwiek komplementu. A jeśli chodzi o kompleksy, to sądzę, że jednak więcej ludzi jest takich, co jakiś kompleks mają na jakimś punkcie. Być może niewielki, ale zawsze. W końcu nikt ideałem nie jest.

                          Skomentuj

                          • Dr.Alpha
                            Banned
                            • Dec 2010
                            • 30

                            Pewnie że nie da się zbudować relacji bez komplementu.
                            Tak samo jak bez słodzenia,znoszenia głupoty i marnowania czasu.
                            Ale to raczej nie ma znaczenia

                            Tak,powtarzam zawsze gdy kobieta chce usłyszeć coś miłego wynika to z egoizmu,proponuje sięgnąć po literaturę psychologiczną

                            Skomentuj

                            • Dr.Alpha
                              Banned
                              • Dec 2010
                              • 30

                              Prawdę mówiąc nie słyszałem aby facet potrzebował komplementów,z tego co wiem to mężczyźni ,,automatycznie" powiększają lub pomniejszają sobie ego.

                              Skomentuj

                              • Dr.Alpha
                                Banned
                                • Dec 2010
                                • 30

                                Mogą sobie uwielbiać,jednak i tak nie słyszałem aby którykolwiek facet wymuszał komplementy jak kobiety.

                                Skomentuj

                                Working...