Na pieska jest super, poza tym czy chodzi o to, żeby szybko dojść? Orgazm to kulminacja, ale wszystko to co przed, to napięcie i rosnące podniecenie to cała przyjemność z uprawiania seksu, orgazm to taka wisienka na torcie. Na pieska jest fajnie, bo facet może trzymać za pupę, penetrować głęboko, no i mamy dwie dziurki do wyboru :-). A jeśli chodzi o ścisłość, to na pieska nie mam problemu z dojściem, dla mnie nie jest trudniej, lubię tę pozycję samą w sobie i to, że daje dużo możliwości dla dodatkowych pieszczot.
Wydaje mi się, że kobietom trudniej osiągnąc orgazm w pozycji na pieska. Czy rzeczywiście tak jest?
Collapse
X
-
-
-
Zresztą wyniki ankiety nie kłamią:
Z mojego doświadczenia również wynika, że od tyłu to zdecydowanie ulubiona pozycja większości kobiet. Nawet jak na 1 rzut oka wyglądają na święte to w rzeczywistości lubią być mocno zapięte od tyłu i pociągnięte za włosy. Klapsami też nie pogardzą. W tych okolicznościach orgazm to zazwyczaj kwestia nie długiego czasu.Skomentuj
-
Sam sie wtedy stymuluje punkt G.
Taki jest uklad "elementow wspolpracujacych".
Poza tym moja czesto mowila "jak zwierzęta".
Te dwa slowa przekazuja tresc.
Łamanie tabu - czy moze byc cos bardziej pociagajacego?Skomentuj
-
Moja partnerka ma problem niestety z moją ulubioną pozycją. Ilekroć nie próbowałiśmy, zawsze odczuwała ból. W pozycji na słonia za to udawało się pobawić.Skomentuj
-
Uwielbiam tekst "wydaje mi sie".
Kazdy/a moze go powiedziec w dowolnym kontekscie i nikt nie moze sie przyczepic.
Wydaje mi sie ze baby powinny prosic mnie o to zebym je bzykal.
Problem ze im sie tak nie wydaje.
Wydaje mi sie wiec ze sa glupie.
Im sie wydaje ze nie sa i ze to ja mam cos z szarymi komorkami.
Mnie sie wydaje ze im sie tylko tak wydaje.
(Nie mam czasu dalej tego kontynuowac).Skomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
-
Wiele się u mnie w tej kwestii nie zmieniło od lat - albo ja albo partner, musimy pomóc mojemu orgazmowi w tej pozycjiJestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
U mnie nie ma pewności, że dana pozycja zagwarantuje mi orgazm, bądź przeciwnie. Za każdym razem podczas seksu wytwarza się atmosfera, za każdym razem inna. Jednego dnia pozycja na pieska będzie super, ale parę dni później w trakcie jej nie dojdę, bo np mam chęć zarzucić nogi na jego ramiona, on mnie składa jak scyzoryk, nie mam się jak ruszyć, a jego kutas dobija mnie tam głęboko. Nie ma co się nastawiać, że dana pozycja będzie się sprawdzać za każdym razem. Tak jak z pornosami, co dzień jakaś inna tematyka mnie kręci. Raz lesbijki a kolejnym razem seks gejowskiSkomentuj
-
Nie stwierdzono trudności mimo lat dogłębnych badań.
Jak już to łatwiej było im dojść, aczkolwiek pozycja nie zawsze była tą preferowaną do startu.Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Mam podobnie jak JeanGrey. Mam swoje ulubione pozycje, w tym na pieska. Ale nie ma gwarancji, że akurat w takiej dzisiaj dam radę skończyć. Przyznam jednak, że przy piesku udaje mi się to najczęściej.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
hmmm chyba zgodziłabym się z tezą, ogólnie chyba na pieska nie jest moją ulubioną pozycją za nią odznaki nie dostałam!
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
Skomentuj