I masażami są trzy rodzaje cellulitu, wodny(złe krążenie, hormony), cyrkulacyjny (powastaje baaaardzo długo, komórki tłuszczowe 'oddziałują negatywnie' na włókna kolagenowe i je 'zniekształcają') i tłuszczowy (głównie przy nadwadze). Sądzę, że u Mambi jest ten wodny... więc tą bańką co Yassminka radzi, poradzi sobie bardzo szybko, wiem to z autopsjii. Walka z cellulitem to pełen zestaw, jedznie, picie wody, ćwiczenia i masaż... rodzaj preparatów używanych do tego masażu nie ma tu wielkiego znaczenia.
A ten wodny jest powodowany często złym krążeniem krwi, limfy... więc bańka jest tutal idealnym lekiem. Bo nią dzięki lekkiemu ciśnieniu wytwarzanemu po przyssaniu bańki, można wykonać masaż zbliżony działaniem do drenażu...
A ten wodny jest powodowany często złym krążeniem krwi, limfy... więc bańka jest tutal idealnym lekiem. Bo nią dzięki lekkiemu ciśnieniu wytwarzanemu po przyssaniu bańki, można wykonać masaż zbliżony działaniem do drenażu...
Skomentuj