Ja mam 161cm,waga ok.52kg.Dobrze się ze sobą czuję i nigdy nie chciałam być wyższa.Poza tym mogę zawsze założyć 12 cm szpilki i nie jestem wyższa od mojego faceta.
Filigranowe kobietki...
Collapse
X
-
-
Tak tak, wiem. Odkopuję z dawna zapomniany temat, zresztą niejeden dzisiaj, ale ciężko się nie wypowiedzieć.
O tak, filigranowe kobiety są za****aszcze. Mając taką małą ślicznotkę potęguje się samczy instynkt, władzy itp. Ma się wrażenie, że możesz z nią robić wszystko, bez ograniczeń.Ziemia serca mężczyzny jest kamienista… Tuż pod nią kryje się skała. Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła… i opiekuje się tym.Skomentuj
-
To co ma się potęgować w facecie dwumetrowym ? Chęć mordu ?
Chyba coś ci się pomieszało z czułością i instynktem opiekuńczym."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Nie do końca. Taką filigranówkę to możesz podnieść, podrzucać, zrobić z nią cztery seryjki na klatę itp Samcze przeświadczenie, że jest zdana na twoją łaskę bierze górę nad zdrowym rozsądkiemZiemia serca mężczyzny jest kamienista… Tuż pod nią kryje się skała. Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła… i opiekuje się tym.Skomentuj
-
To jest prawda. Faceci uwielbiają kruchutkie kobietki.
Sama, choć wysoka (180 cm), jestem bardzo szczupła, mam wątły kościec i wyglądam jak skrzywdzony kotek Na początku nie rozumiałam o co tym facetom chodzi. Każdy, którego poznałam najpóźniej po tygodniu zaczynał podnoszenie mnie, unoszenie, przenoszenie, kładzenie gdzie chciał i ogólnie... Istny pokaz siłowych atutów Jak mnie to bawi... za każdym razem to samo
Co dziwne... moja koleżanka, 160 w kapeluszu, waży z 10-15 kg mniej ode mnie, ale figurę ma b.ładną i powodzenie też ma nigdy tego nie doświadczyła... Choć pod względem wzrostu (bardziej niż ja) przypomina kruszynę czy dziecko...
Żadna inna koleżanka niezależnie od wzrostu, wagi, wyglądu też tego nie doświadczyła nigdy... więc nie rozumiem czemu padło na mnie.Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
Sama sobie odpowiedziałaś, że wyglądasz jak "skrzywdzony kociak".
Pokaż pazury i kiełki, a będą ostrożniejsi w popisach."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
uwielbiam drobne dziewczyny... proporcjonalne przede wszystkim ale takie niskie np 160cm wzrostu są fajne.. Wtedy nawet taki karzeł jak ja czuje sie duży ale nawet jakbym był wysoki to bym lubił małeIf you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Lija, czemu się dziwisz? Sama mam 156cm i choć z reguły noszę rozmiar 34 to i kilka rzeczy w romiarze 32 też posiadam. I wcale nie wyglądam na jakoś specjalnie chudą, raczej na drobną właśnie. Przy tak kurduplowatym wzroście taki rozmiar jak najbardziej pasuje."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
Zaczynam wątpić czy jesteś kobietą - serio.
Kobieta, która przetasowała moje życie, mierzyła troszkę powyżej 150; miseczka małe B; ważyła tyle, że podnosiłem ją jedną ręką i stroje sportowe kupowała w dziale dziecinnym. Przepraszam za małą dokładność - nigdy jej nie mierzyłem. Eska była dla niej czasami zbyt duża.
To wszystko przy trzydziestce +"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Zaczynam wątpić czy jesteś kobietą - serio.
Kobieta, która przetasowała moje życie, mierzyła troszkę powyżej 150; miseczka małe B; ważyła tyle, że podnosiłem ją jedną ręką i stroje sportowe kupowała w dziale dziecinnym. Przepraszam za małą dokładność - nigdy jej nie mierzyłem. Eska była dla niej czasami zbyt duża.
To wszystko przy trzydziestce +
Nie zdarzyło mi sie
z ciekawosci -ile ważysz?39kg?0statnio edytowany przez Astraja; 03-10-14, 17:46.Skomentuj
-
-
Ja mam 180, a zdarzyło mi się wejść w 34. Ważę 60 kg. I gdyby nie cycole, to spokojnie mogłabym chodzić w bluzkach w tym rozmiarze. Taka figura.
Nie wiem czemu tak się dziwisz, że ktoś nosi 32. Wychodzisz czasem na ulicę? Czy masz jakieś klapki na oczach, które filtrują rzeczywistość i dostrzegasz tylko brzydotę i grubaski?Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
Chciałabym jeszcze zauważyć że to co w jednym sklepie jest rozmiarem 34 w innym to 36... to co w jednym 32 w innym 34 itd.
Zauważyłam też że większość ludzi u mnie w mieście robi masę... i tylko masę. Dodatkowo jako osoba pracująca w sieciówce, mogę z powodzeniem stwierdzić, że baby wbijają się na siłę w za małe ubrania... albo kupują 2 rozmiary za duże. Nie jestem w stanie tego pojąć.
Rozumiem jeszcze jak np. ktoś jest niższy ale potrzebuje większy rozmiar spodni i od razu wie, że będzie szedł z nimi do krawca żeby skracać... ale baba w rozmiarze 36 mająca na sobie marynarkę, która jest na nią lekko za luźna i tak uparcie naciągająca na grzbiet 38 jest ponad moją percepcję.
Drugim typem klientek, są moje ulubione kłamczuchy... włazi to do sklepu i coś chce, podaję jej łachy a ona przez kilka następnych minut jęczy że nieeee że ona L nie noosiiii to za duuużeeee, a na pierwszy rzut oka widać że grubcia ledwo się wbije w tą L i tak... pojęczy, pójdzie do przymierzalni, nie chce się pokazać... wyjdzie powie, że za duże i przyjdzie po to na następny dzień, albo za kilka godzin ale zrobi to w 'białych rękawiczkach' szybko wbiegnie do sklepu, nawet nie powie dzień dobry... będzie unikała kontaktu wzrokowego capnie ciuch i z wbitym w ziemię wzrokiem pogna do kasy o mały włos nie łamiąc nóg... a przy kasie będzie na każde pytanie odpowiadała "spieszę się" byle tylko szybko kupić i uciec.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
Skomentuj