Czy oddacie swoje organy po smierci?

[Księciunio]

Ja tez rozmawialem z rodzicami i żoną i wszyscy wiedza ze jesli zgine to nie maja robic problemow z moimi organami. Zezwalam na wyciecie wszystkiego co sie da i juz. Ktos dzieki temu moze przezyc.

[Nilieth]

Tak.
Nie widzę przeciwwskazań, wręcz same zalety.

[Gurgun]

martwy człowiek nie ma pożytku ze swoich organów. niech ktoś inny się nimi cieszy

ja swoje oddam

[Kochana]

ja już jestem dawcą organów w pewnym sensie.. (motocyklistka)
poza tym jestem honorowym dawcą krwi i po śmierci również chcę żeby zabrali ze mnie to co będzie potrzebne komuś innemu by mógł żyć. Po śmierci wszystko mi będzie obojętne, przecież i tak już będę martwa.

[kam1l]

Powiem Wam troszkę z innej strony. Sam mogę kiedyś potrzebować takiego przeszczepu. Rozmawiałem z moją mamą niegdyś o tym i powiedziała, że ona "by nie chciała żeby jej cokolwiek zabrali, a do tego jak później w trumnie będzie wyglądała". Minęło troszkę czasu i zapytałem jak by się czuła jak bym kiedyś nie dostał szansy bo ktoś tak samo pomyśli... taki sposobem przekonała już całą rodzinę i wszystkie koleżanki Ja myślę, że warto... jeśli ktoś wierzy, to można za to jakieś dodatkowe punkty dostać u św. Piotra na bramce Ja egoistycznie namawiam

[lance90]

Ja swoje oddam. Mi nie będą już potrzebne a innym moga się przydać. Szczerze mówiąc nie rozumiem osób które są temu przeciwne.

[nieuchwytna]

Ja też oddam!

[Grajam]

Jestem w 120% za oddawaniem organów po śmierci. Jeśli tylko moje części zamienne będą w stanie pozwalającym na transplantację, to nie mam nic przeciwko temu. Bo przecież jeśli nie dostanie ich ktoś potrzebujący, to wpierniczą je robaki... co to za interes ?
Nawet od chyba pół roku noszę w portfelu deklarację, że zgadzam się na pobranie moich narządów po śmierci

[afka]

Ja od lat noszę takie oświadczenie w portfelu i chociaż wiele osób próbuje udowodnić mi, że moje postanowienie to bzdura (dalej dla mnie niezrozumiałych powodów i kompletnego braku argumentów) Ja napewno zdania nie zmienię.

[PabloXM]

Ze względu na palenie tytoniu moje płuca są niezdatne do przeszczepu ale cała reszta - jak najbardziej. Wąchając kwiatki od dołu będzie mi wszystko jedno, czy pochowają mnie jako szkielet, czy w całości Nie będę już tego świadom. Noszę w portfelu oświadczenie bo wiem, że będę mógł pomóc komuś potrzebującemu

[Atme]

Ja tez z pewnoscia. Oddaje krew, jestem dawca szpiku kostnego, a po smierci z pewnoscia nie bede tesknila za organami

[Neverminder]

Ja nie oddam, co moje to moje.

[daj_mi]

Oddam na pewno.

[Wujek]

Po ostatnim weekendzie - to moja wątroba nikomu się nie przyda

[Stela7]

Jeśli mnie nie będą już potrzebne to niech uratują życie innym. Pewnie,że bym oddała tylko nie wiem czy coś by się nadało