No właśnie, przecież nie ma nawet pewności, że to taki układ. O ile pamięć mnie nie myli, Sexy pisał o tym, że facet wziął ją pod rękę, pod rękę to można iść z ojcem, rzeczywiście. Nie musiał to być więc nawet jej facet.
Jeśli był, może naprawdę darzą się uczuciem, czy to niemożliwe? Spójrzmy na to w ten sposób: jeśli młoda dziewczyna zakoc***e się w facecie, który ma dużo pieniędzy, czy to oznacza, że nie może go kochać, bo w innym razie ktoś stwierdzi, że to na pewno z powodu kasy chce z nim być?
Poza tym, prawdą jest, że wiele młodych dziewczyn interesuje się mężczyznami o wyższym statusie społecznym, ale przyciągać je może całokształt, to, że facet jest dojrzały, ambitny, sam zapracował sobie na pieniądze, które ma, ma jakieś osiągnięcia naukowe, ma znacznie większe doświadczenie życiowe etc. Chciałaby z nim jednak być w związku, a nie w układzie "dupa za kasę". Ta sama dziewczyna, której imponuje taki mężczyzna, nie zainteresowałaby się idiotą z kasą, tylko dlatego, że ten może pozwolić sobie na wypasiony samochód. Sprawa jest więc bardziej złożona. To nie jest czarno-białe.
A jeśli nawet dziewczyna chce mieć sponsora, z którym można się pokazać i dostać za to nowe perfumy i kilka drogich ciuszków, albo i pójść z nim tylko do pokoju hotelowego, a facet chce mieć seks z młodą, atrakcyjną dziewczyną, za co będzie jej dawał prezenciki, to co z tego?
Nie robią tym nikomu krzywdy, a na pewno nie robią mi krzywdy, mnie to nie boli.
Chyba najbardziej razi to facetów, którzy nie mają kasy i myślą, że gdyby mieli, mogliby mieć fajne laski, dlatego brzydzą się takimi układami, bo obrzydzanie sobie tego, czego nie można mieć, to sprawdzona metoda na lepsze samopoczucie.
Jeśli był, może naprawdę darzą się uczuciem, czy to niemożliwe? Spójrzmy na to w ten sposób: jeśli młoda dziewczyna zakoc***e się w facecie, który ma dużo pieniędzy, czy to oznacza, że nie może go kochać, bo w innym razie ktoś stwierdzi, że to na pewno z powodu kasy chce z nim być?
Poza tym, prawdą jest, że wiele młodych dziewczyn interesuje się mężczyznami o wyższym statusie społecznym, ale przyciągać je może całokształt, to, że facet jest dojrzały, ambitny, sam zapracował sobie na pieniądze, które ma, ma jakieś osiągnięcia naukowe, ma znacznie większe doświadczenie życiowe etc. Chciałaby z nim jednak być w związku, a nie w układzie "dupa za kasę". Ta sama dziewczyna, której imponuje taki mężczyzna, nie zainteresowałaby się idiotą z kasą, tylko dlatego, że ten może pozwolić sobie na wypasiony samochód. Sprawa jest więc bardziej złożona. To nie jest czarno-białe.
A jeśli nawet dziewczyna chce mieć sponsora, z którym można się pokazać i dostać za to nowe perfumy i kilka drogich ciuszków, albo i pójść z nim tylko do pokoju hotelowego, a facet chce mieć seks z młodą, atrakcyjną dziewczyną, za co będzie jej dawał prezenciki, to co z tego?
Nie robią tym nikomu krzywdy, a na pewno nie robią mi krzywdy, mnie to nie boli.
Chyba najbardziej razi to facetów, którzy nie mają kasy i myślą, że gdyby mieli, mogliby mieć fajne laski, dlatego brzydzą się takimi układami, bo obrzydzanie sobie tego, czego nie można mieć, to sprawdzona metoda na lepsze samopoczucie.
![Wink](https://beztabu.com/core/images/smilies/wink.gif)
Skomentuj