Chodziło mi o takich, dla których ten układ nie jest zamierzonym postępowaniem, czyli zwykłych jeleni. Bo jeśli facet w takim układzie jest celowo i traktuje kobietę jak prywatną prostytutkę (bo ona nią jest i nikim więcej) to wiadomo, że zasady są proste
Związek z ustawionym, kasiastym facetem.
Collapse
X
-
-
No i nie rozumiem, dlaczego ktoś taki miałby być uważany za dupka - układ w takim "związku" jest przecież (a przynajmniej powinien być) jasny dla obu stron. Jeśli można coś komuś zarzucić, to głupotę takiej lasce - bo ona myśli, że koleś będzie z nią wiecznie, podczas gdy z biegiem czasu naturalnie zanikają jej atuty, będące jedyną przyczyną, dla której ów "związek" w ogóle powstałSkomentuj
-
Oj tam, obrońcy wartości moralnych. Skoro dobrze im w takim układzie, nikogo nie krzywdzą, to nie rozumiem, po co to oczernianie.Eat shit.Skomentuj
-
Oj tam, obrońcy wartości moralnych. Skoro dobrze im w takim układzie, nikogo nie krzywdzą, to nie rozumiem, po co to oczernianie.Pain is an unavoidable side-effect of life.Skomentuj
-
Bo przeważnie "królewna" (prostytutka) jak się ze swoim "panem i władcą" (alfonsem) rozejdzie, to potem będzie wciskać kolejnemu facetowi kity, że z "byłym" była z miłości i był to normalny związek. Mało która się przyzna, że prostytuowała się. Jak mają odwagę wypinać się dla kasy, to niech też mają odwagę nazywać rzeczy po imieniuSkomentuj
-
Nadal nie rozumiem. Krytyka jest ok, ale czarno-białe, sztampowe myślenie - jak najbardziej na nie.Eat shit.Skomentuj
-
Ano. Bo potem na każdą dziewczynę z nieco starszym, bogatszym facetem będziemy patrzeć jak na utrzymankę. A czasem to po prostu miłość.Skomentuj
-
Tu w zasadzie nie ma nic do krytykowania. Kobieta, która wchodzi w "związek" z powodu finansowych jest ****ą, taką samą jak prostytutka z burdelu, czy tirówa, bo tak samo oddaje się z kasę. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że młode laleczki, które są z otyłymi, wąsatymi dziadkami noszącymi po bokach łysiny wianek sypiają z nimi z miłości. Co innego jeśli kobieta jest z majętnym facetem z miłości. Sam kiedyś miałem żonę, która była ode mnie lepiej wykształcona i lepiej zarabiałaSkomentuj
-
No dobra, a gdyby Ci panowie przestali być dziadkami, a zaczęli być kimś zaledwie o kilka lat starszym, zgolili wąsy, schudli... jednym słowem - stali się tacy, jak normalni ludzie, tylko bogaci. Czy wtedy mógłbyś uwierzyć, że to miłość?
Nie wiem, ja jakoś bym się wstrzymywała jednak od jednoznacznego komentarza po prostu. Wierzę w istnienie relacji ludzi, których pozornie nic nie łączy (bądź łaczy ich tylko kasa na pierwszy rzut oka).Skomentuj
-
Wtedy to by było co innego, ale niestety kobiety są gotowe obciągać nawet śmierdzącym niemyjącym się facetom, byleby mieć kasę i ustawione życie. Niektóre suki wiele zniosą, byleby samemu nie musieć tyrać i mieć wszystko na tacy podaneSkomentuj
-
Skinheads, ok, takie jest zdanie (pomijając sam topic, wyczuwam w Twoich postach niesamowitą nienawisc do kobiet).
Moim zdaniem róbta, co chceta, póki nikogo nie krzywdzicie. Nie pochwalam może związków z facetami dla kasy, ale żadnej kobity nie nazwałabym ****ą, nie znając jej.Eat shit.Skomentuj
-
Ja też nikogo tak nie nazywam, ale jeśli sytuacja czasem jest jasna, to taka kobieta się po prostu prostytuujeSkomentuj
-
To może ja znowu zabiorę głos.
Szerzenie stereotypu, że każdy związek, gdzie facet jest bogaty, to kobieta jest z nim dla pieniędzy - nietrafione.
Szerzenie poglądu, że każda kobieta która jest z zamożnym facetem, jest jego utrzymanką i jest jego osobistą prostytutką - również nietrafione.
Wracając do bohaterów mojego postu.
Ona - jest dziewczyną pracującą, od poniedziałku do soboty, po 8 godzin dziennie. Jak pisałem jest pracowita, dba o siebie, uczy się języków obcych, chodzi na jakieś tam prywatne studia. Jeśli ma czas, to gotuje. Do tego ma sporo zalet osobowościowych.
On - słabo go znam, ale jest spokojnym, w miarę dowcipnym, kulturalnym facetem, z pewną klasą. I jest nawet przystojny.
Są ze sobą jak pisałem parę lat, tak więc opinie typu "obleśny, głupi stary zboczuch i bogacz", związek paromiesięczny itd. - odpadają.
Tu wchodzą pewne schematy działania, wpojone przez rodzinę, przez schemat powielany w rodzinie.
Wypowiedzi niektórych z Was są trochę skrajne, ostre i tym samym krzywdzące niektórych.
Ja mam ambiwalentne uczucia do tej dziewczyny: ganie jej postawę odnośnie związku, a z drugiej cenię jej osobowość, urodę i temperament.
A nuż, skoro jest z nim tyle lat, to jednak jest głębsze uczucie między nimi?Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Być moze to kwestia tego, że żyjemy w czasach, gdzie paradoksalnie młodej dziewczynie łatwiej jest powiedzieć swojemu towarzystwu, że jest z facetem dla kasy, niż że kocha kogoś, kto jest starszy, dojrzalszy i nie tak "trendi" jak rówieśnicy.Skomentuj
-
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
Skomentuj