W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Internet i szansa znalezienia drugiej połowy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lee
    Erotoman
    • Sep 2005
    • 567

    Ludzie poznawani przez internet są tacy sami jak wszyscy inni. Może kolejność, w jakiej poznajemy ich osobowość, jest nieco inna. W szkole czy w pracy najpierw dowiadujemy się jakie mamy imiona, gdzie mieszkamy, co nas interesuje itd. Przez internet poznajemy pewne cechy czy upodobania "na skróty". Nim posiądziemy wcześniej wspomniane informacje, odkrywamy (np. na forach) jakich opon zimowych używamy, jakie ćwiczenia na brzuch wolimy, lub czy w pozycji na jeźdźca preferujemy "przód/tył", czy może "góra/dół. Z czasem jednak, kiedy poczujemy z kimś ten "flow", znajomość w naturalny sposób rozwija się jak w świecie nas otaczającym.
    Nie znając ani wieku, ani miejsca zamieszkania, ani nawet imienia mojej obecnej żony, dowiedziałem się, że lubi chillować przy muzyce. Niewykluczone, że już wtedy zakiełkowała we mnie koncepcja projektu pierścionka zaręczynowego

    Skomentuj

    • mientus
      Erotoman
      • Feb 2019
      • 618

      Wiecej normalnych ludzi poznalem przez neta niz w tak zwanym "realu". Wiec tak, da sie znalezc takich ludzi i drugie polowki tez. Zreszta znam chyba wiecej par, ktore to spiknely sie w necie i nie tylko na portalach randkowych niz tych, ktorych polaczyla np: wspolna praca czy studia.

      Skomentuj

      • anyway90
        Erotoman
        • Mar 2019
        • 524

        No właśnie, poznawanie ludzi online staje się coraz bardziej popularne, a wręcz normalne, ze względu na to, że Internet poważnie dominuje w życiu wielu, jak nie większości, ludzi. Poza tym pandemia "przeniosła" wiele aspektów życia do netu. Wirtualny świat ma tę zaletę, że na przykład większą szansę na pokazanie siebie mają introwertycy. Często poznajemy najpierw tzw. wnętrze, a potem wygląd. Proces poznawania się w sieci przebiega inaczej niż proces nawiązywania kontaktów w realu, ale czy jest to proces gorszy? Zaczynam czasem wątpić

        Skomentuj

        • Kinrepok
          Ocieracz
          • Jun 2013
          • 157

          Napisał anyway90
          Wirtualny świat ma tę zaletę, że na przykład większą szansę na pokazanie siebie mają introwertycy. Często poznajemy najpierw tzw. wnętrze, a potem wygląd. Proces poznawania się w sieci przebiega inaczej niż proces nawiązywania kontaktów w realu, ale czy jest to proces gorszy? Zaczynam czasem wątpić
          Zgadzam się, jako posiadacz takiej cechy. Dzisiaj może już mniej dominującą w mej osobie. Ale kiedyś mocno mi to pomogło przełamać się, otworzyć, zacząć szybciej poznawać ludzi. W realu proces ten jest bardziej subtelny... ale nie zawsze, zależy od ludzi, na których trafiamy, poznajemy.
          I przyjdzie taki dzień!
          Ten ukochany dzień!
          Gdzie mistrza Polski będzie mieć!
          Konwiktorska numer 6!

          Skomentuj

          • mientus
            Erotoman
            • Feb 2019
            • 618

            Dobra, nie chce znow zaczynac nowego watku, dopisze sie tutaj. Kur...cze.

            Wiem, ze to chwilowe ale znow mam takie troche bezsensowne rozkminy. Ostatnio uslyszalem na swoj temat kilka komplementow i tak sie zaczalem zastanawiac czemu mi tak opornie idzie poznawanie sensownych kobiet do relacji w ktore celuje. I zeby bylo jasne, to nie jest tak, ze ktos mi naopowiada komplementow a ja trace kontakt z rzeczywistoscia i wszystko lykam jak kaczka kluchy.

            Mam gadane, mam jakies swoje zainteresowania, mam "swoj swiat" i tez jakis swoj styl (czy mowimy o ubiorze czy czymkolwiek innym), mam prace, mam mieszkanie, jakos odnajduje sie we wspolczesnym swiecie, staram sie interesowac roznymi rzeczami, co jakis czas tu czy tam dostaje jakies delikatne sygnaly, ktore nie swiadcza ze jestem jakims odludkiem czy kims kto sie nie umie odnalezc w roznych sytuacjach zyciowych, takze damsko-meskich, bylem w tej swojej poprzedniej relacji jakos cos kolo 2 lat i wszystko w niej gralo ale od dluzszego czasu jest zastoj. W zasadzie nie dostaje (lub nie zauwazam co mimo wszystko wydaje mi sie malo prawdopodobne) sygnalow od plci przeciwnej, ze chocby w minimalnym stopniu ktos jest mna zainteresowany, moje proby koncza sie bo panny zazwyczaj odpuszczaja ze wzgledu na typ relacji w jaki celuje lub odleglosc jaka nas dzieli a jak juz jakims cudem ktos na mnie leci to albo jest kompletnie nie w moim typie albo jakas inna rzecz nas "ogranicza" do tego stopnia, ze wejscie w relacje jest nie do przeskoczenia w tym konkretnym przypadku. No wtf po prostu.

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              mientus, jakie jest pytanie
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • mientus
                Erotoman
                • Feb 2019
                • 618

                Mysle ze mozesz sie odniesc do posta i bez smieszkowania.

                Skomentuj

                • jezebel
                  Emerytowany Pornograf

                  Zboczucha
                  • May 2006
                  • 3667

                  Mientusku, sęk w tym, że to są rozkminy z poziomu wróżenia z fusów lub czarodziejskiej kuli - nikt tu nie ma pojęcia, czemu nie możesz znaleźć partnerki. Jedynym faktem jest zawężony target w który celujesz, co nastręcza z pewnością trudności.
                  Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    Ja zawsze najlepiej brałam, jak przestawałam szukać nie umiem tego wyjaśnić, ale właśnie osoby mocno skupione na szukaniu wytwarzają jakiś subtelny feromon frustracji czy coś bo ewidentnie sama jestem w stanie to poczuć, ale już też sama zauważyć, że temat podejrzanie mocno mnie angażuje i zabiera myśli.
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • Azul
                      Perwers
                      • Jan 2022
                      • 850

                      Napisał daj_mi
                      Ja zawsze najlepiej brałam, jak przestawałam szukać nie umiem tego wyjaśnić, ale właśnie osoby mocno skupione na szukaniu wytwarzają jakiś subtelny feromon frustracji czy coś bo ewidentnie sama jestem w stanie to poczuć, ale już też sama zauważyć, że temat podejrzanie mocno mnie angażuje i zabiera myśli.
                      Coś w tym jest
                      Też zauważałam takie tendencje. Jak mam z sobą dobrze, to widać i może przyciągamy takich, którzy też chcą. Duży skrót myślowy, ale czasem działa.
                      Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                      Skomentuj

                      • DSD
                        Perwers
                        • Jan 2010
                        • 1275

                        Napisał mientus
                        czemu mi tak opornie idzie poznawanie sensownych kobiet do relacji w ktore celuje... moje proby koncza sie bo panny zazwyczaj odpuszczaja ze wzgledu na typ relacji w jaki celuje
                        Dwa razy napisałeś coś co sugeruje że problemem jest 'typ relacji w jakie celujesz'. O co chodzi? Czy ten 'typ relacji' to ma być regularny seks bez zobowiązań? Typ relacji realny ale niełatwy do osiągnięcia... i swoje zalety jakie wyliczyłeś niekoniecznie muszą pomóc w osiągnięciu takiego 'celu'...
                        'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                        Skomentuj

                        • mientus
                          Erotoman
                          • Feb 2019
                          • 618

                          To tak zbiorczo:

                          jez, ja to wszystko wiem. I domyslam sie, ze nie napisalas tego by mi dogryzc. Po prostu i troche irytuje i wkurza mnie to, ze "wszyscy" (pewne uproszczenie ale wiadomo o co chodzi) dookola mnie maja/mieli tego typu relacje, przychodzi im to bez wielu lat poszukiwan a u mnie...no bryndza dosc mocno. Tak, wiem ze to w co celuje ogranicza mi mozliwosci ale...skoro inni moga miec to samo to czemu nie ja?

                          dajka, tylko tak naprawde co znaczy "szukac" lub "nie szukac"? Nie obwieszczam swojego statusu zwiazkowego ludziom na co dzien, nie zagaduje kazdej jednej dziewczyny, ktora spotkam, czy ktora mi sie "trafi" w zyciu w jakiejkolwiek sytuacji. Zyje sobie normalnie, lata leca (niestety...) a tu dzieje sie tyle co nic. Wiec nie wiem czy mozna tu mowic o jakims szukaniu ponad miare.

                          DSD, poniekad odpowiedzialem Tobie w akapicie do jezebel, co wiecej...czy fwb to cos zlego? Czy to, ze z roznych wzgledow nie chce typowego zwiazku jest czyms zlym? Nie chodzi mi o relacje oparta na spotkaniach na seks a po numerku kazdy wraca do siebie. Bylem w takiej relacji, lubilismy sie, szanowalismy, spedzalismy czas nie tylko na seksie, lubilismy swoje towarzystwo po prostu.

                          Skomentuj

                          • Azul
                            Perwers
                            • Jan 2022
                            • 850

                            Mientus, może chodzi o podejście?



                            Np.: mi się trafiła taka relacja, chociaż jej nie szukałam, nie planowałam, nawet nie rozważałam, nie widziałam siebie w czymś takim, ponadto nie zawsze miałam tyle wolności. Pominę tu wątek fwb + więź/brak więzi. Żadnej innej relacji nie nazwałabym tak, bo więź była zbyt silna - tak sądzę teraz. W trakcie różne miewałam perspektywy. Niemniej zawsze, gdy kogoś poznaję, z kim potencjalnie może coś być (bo np. pracę wykluczam), nie określam zawczasu czego oczekuję, co mam w planach "matrymonialnych" itp. To wychodzi samo.
                            I tak np. wyszło FF - dosłownie, które okazało się do niczego dla mnie,
                            bywało FWB, któremu nie narzucam granic, ale mogę też uznać, że BWF, bo okazało się to czymś więcej.... Chodzi o to, że nie zakładam z góry czego/kogo szukam, nie informuję o tym wszystkich wokół, czy też zainteresowanego, że:
                            to, czy to kategorycznie absolutnie NIE


                            Daję czas relacjom, pozwalam aby same się ukształtowały.Tym bardziej, że ciężko jest takie relacje ująć w jakieś ramy, najlepiej przecież wspólnie je wypracować. Wspomniałabym na Twoim miejscu, że nie znalazłeś osoby, z którą chciał byś się związać, czy nie widzisz siebie w czymś takim. Ale oprócz tego, co być może otwarcie deklarujesz, sądzę, że może warto, żebyś też mniej się ograniczał, dawał się temu rozwinąć, gdy trafi się osoba, która Cię zainteresuje.

                            Nie twierdzę, że tak wszystko obwieszczasz, albo że zamykasz sobie furtkę na różne opcje z góry, bo nie widziałam Cię w takich sytuacjach, ale sugeruję, że może masz taką możliwość.



                            I chyba jeszcze jedna kwestia: jeśli dobrze mi się zdaje, relacje które nie będą regularnym związkiem, gdzie oczekuje się przejścia na dalszy etap itp. chyba mają tendencje do wypalania się powiedzmy po kilku latach? To też warto brać pod uwagę, tak samo jak nie porównywać z poprzednią taką relacją czy nawet osobą, bo z mojego punktu widzenia każda bywa inna.
                            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                            Skomentuj

                            • iceberg
                              PornoGraf
                              • Jun 2010
                              • 5113

                              Mientus po prostu masz dość specyficzne oczekiwania (nie mówię, że złe czy coś w tym stylu) ale jednak mocno ograniczające ilość potencjalnych partnerek. To czego oczekujesz wymaga dość otwartego podejścia do seksu a z doświadczenia w mojej okolicy (mam na myśli dziewczyny z pracy) nawet oral, czy połyk nie są powszechne... Przynajmniej są na tyle otwarte aby swobodnie na takie tematy rozmawiać . Do tego kobiety mają dość odmienna konstrukcje psychiczną i znalezienie takiej chętnej na czysto seksualny układ jest dość trudne. Wiec można oszacować, że spośród tych otwartych na FwB jest tylko część spośród zapoznanych to wśród nich znalezienie na tyle otwartej na jeszcze bardziej "intymne" doznania będzie jeszcze mniej.
                              A dodatkowo dochodzi do tego fakt, że od jakiegoś czasu internet jest dość łatwym miejscem poszukiwania "sponsorów" więc wśród tych prostytutek odsiac te szukające prawdziwej zabawy jest jeszcze ciężej.
                              Co nie oznacza, że to nierealne zadanie, znalazłeś jedna, znajdzie się i kolejna, oby tylko nie z okolic Wałbrzycha czy Sanoka bo odległość położy każda relacje .
                              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                              Skomentuj

                              • DSD
                                Perwers
                                • Jan 2010
                                • 1275

                                Napisał mientus
                                Czy to, ze z roznych wzgledow nie chce typowego zwiazku jest czyms zlym?
                                Nie uważam że to coś złego, a taki układ (regularny sex + trochę wspólnego spędzania czasu ale bez zobowiązań no i żeby dziewczyna nam się podobała) to pewnie marzenie wieluuuuuu facetów ale jak już napisał iceberg: to jednocześnie 'mocno ogranicza ilość potencjalnych partnerek'...
                                'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                                Skomentuj

                                Working...