Internet i szansa znalezienia drugiej połowy

[Feniksw]

Na czatach jest bardzo duże prawdopodobieństwo trafienia na stałą bywalczynię lub stałego bywalca podszywającego się pod kobietę, z którymi i tak nie dojdzie do spotkania.

[mientus]

Pytanie do tych co szukali seksu/kobiety w sieci - jak szybko (i kiedy) nastepowala u Was wymiana zdjeciami? I jakie to byly miejsca oraz relacje jakie udalo wam sie nawiazac z druga plci w sieci?

[iceberg]

U mnie wymiany zdjęć nie było, umówiliśmy się na kawę do knajpki i tam się zobaczyliśmy pierwszy raz. Co ciekawe, nie było założenia że poznajemy się w celu seksu czy związku. Seks a w dalszej kolejności związek wyniknęły później, po lepszym poznaniu się bliżej... noooo, z seksem to było po jakichś 2 tygodniach więc nie jakoś bardzo długo od początku znajomości .

Na chwilę obecną 8 lat razem, 3.5 roku od ślubu. Miejsce poznania: czateria.

[mientus]

To moze uscisle. Net, to wiadomo. Ani to portal erotyczny ani forum, czat tez nie. Najblizej temu do bo ja wiem, portalu okolorandkowego powiedzmy. Jest konkretny profil z opisem co i jak. Od razu uprzedze ewentualne pytania co poniektorych - nie, nie narzekam w opisie, nie robie z siebie ofiary ani tez nie klamie czy tam nie sciemniam.

Okej, ktos moze mi zarzucic, ze to tylko szukanie w necie, ze ograniczam sie, ze nie szukam w "realu". Okej, to po czesci prawda ale kazdy szuka i dziala tam gdzie ma mozliwosci prawda? Nie mowie, ze nie moglbym zaczac podbijac realnie bo pewnie bym mogl ale w tym momencie z roznych wzgledow latwiej mi to przychodzi w sieci.

I to nie jest tak, ze sie uzalam bo mi nie wychodzi od tygodnia. Znalezienie sensownej kobiety do chocby rozmowy jest dosyc trudne aczkolwiek mozliwe. Znalezienie kobiety, ktorej sie spodobasz i vice versa - bardzo trudne. Znalezienie kobiety ktora Ci sie podoba i versa, ma te same lub chocby zblizone do Ciebie motywacje - w zasadzie niemozliwe. Tak samo jak to co wczesniej + trafienie w ten moment jej zycia, gdy jest singielka, jest chetna na poznanie kogos, ma na to czas i wybiera akurat Ciebie.

Drogie Panie, skoro juz jestescie w tych wszystkich miejscach w sieci gdzie - rzekomo chcecie kogos poznac to czemu do jasnej cholery w praktyce jednak nie chcecie? Albo sie chce kogos poznac i uda sie wygospodarowac 2h czy spotkanie albo nie.

[Kalilah]

Drogie Panie, skoro juz jestescie w tych wszystkich miejscach w sieci gdzie - rzekomo chcecie kogos poznac to czemu do jasnej cholery w praktyce jednak nie chcecie? Albo sie chce kogos poznac i uda sie wygospodarowac 2h czy spotkanie albo nie.

Nie możesz tak uogólniać, to że chcemy kogoś poznać - to nie znaczy, że kogokolwiek. Skoro mówimy, że szukamy, ale mówimy ci, że się z tobą nie spotkamy, to znaczy, że nie szukamy akurat ciebie.

[mientus]

Kalilah, rozumiem o co Ci chodzi ale moze uscisle. I zeby bylo jasne - tak jak (taka mam nadzieje) Ty nie mowisz w imieniu wszystkich kobiet tak jak nie mowie w imieniu wszystkich facetow i nie uwazam przy okazji, ze kazda kobieta takie akcje odstawia. Ale wracajac do meritum.

Ja po prostu mam juz momentami lekko dosyc wszelkiej masci paniusi, ktore sa na tych wszystkich portalach, oglaszaja sie, ze szukaja "kogos"* ale wymagaja od potencjalnego faceta jednoczesnie super wygladu, extra charakteru, za****stego seksu + kilka innych wymagan a same na pierwszy rzut oka (o tym nieco dalej) nie prezentuja soba niewiele ponad typowa, przecietna kobieta. To facet za taki, to facet za owaki, ten niedobry bo mieszka 10/20/50km za daleko (a nigdy jesli o mnie chodzi nie wychodzilem z zalozenia, ze to dziewczyna mialaby sie "poswiecac" i przyjechac w moje strony niz ja w jej), "nie mam ochoty/czasu na spotkania bo mam teraz tyyyyyle pracy/studiow/czegos innego" (to po jaka cholere ma profil gdzie wyraznie zaznacza, ze szuka kogos skoro nie mialaby dla tej osoby czasu?). Pewnie to w duzej mierze klamstwa ale niechze maja chociaz znamiona logiki. Poza tym juz naprawde alergia reaguje na takie typiary, ktore z jednej strony prezentuja sie w sieci same tak, ze juz na wejscie widac, ze zbytnia uwage przywiazuja do swojego (i zapewne czyjegos takze) wygladu, potem jak maja czyjes zainteresowanie a ktos kto nie jest jej wizualnym idealem ja "zaczepia" to sypie farmazony typu "no nie jestes w moim typie ale to takie slabe oceniac kogos tylko na podstawie wygladu". A co robia same? Uciekaja bez slowa. Komedia po prostu.

Mnie po prostu chodzi o to by kobiety, te ktore faktycznie szukaja kogos wzniosly sie troche bardziej ponad swoje nader czesto wydumane wymagania wzgledem facetow bo tak to sobie moga szukac i szukac.

I by bylo jasne, by ktos mi nie zarzucil, ze sam szukam ksiezniczki czy innej pieknosci miss. Nie. Zdecydowanie nie. Ja szukam po prostu kogos kto mi sie podoba, kto chce sie spotkac, zweryfikowac to w realu i albo w te albo nazad. I to ja zawsze inicjuje kontakt, inicjuje rozmowe, wymiane zdjec, sugestie spotkania.

Ale zawsze trafiam na takie, ktore same nie wiedza czego chca albo maja sprzeczne priorytety. Chociaz w sumie to chyba jedno i to samo tak naprawde.

*mniejsza o szczegoly, rodzaj zwiazku etc, to naprawde w tym momencie nie jest wazne

[iceberg]

Mientus wybacz ale cię nie rozumiem... Po co odpowiadasz na wiadomości albo piszesz wiadomości do panienek o wymaganiach jakich nie spełniasz?
Równie dobrze dostając minimalna krajową możesz wyruszyć na rajd po salonach Porsche, Bentleya czy Ferrari i narzekać że nie mają nic dla ciebie.
Ja się już pogubiłem w twojej odpowiedzi na moje wpis. Zapytałeś o sieć po czym mówisz, że to co ja znalazłem w sieci nie jest w sieci tylko w innym miejscu. Jeśli tak samo komunikujesz się z dziewczynami to ja się nie dziwię że nic z tego nie wychodzi. Dopasowujesz świat do swojej teorii chociaż powinieneś na odwrót.
Spróbuj od poszukiwań w swojej lidze a nie tam gdzie uważasz, że zainteresowane tobą kobiety powinny być. Wypływając łódka na środek jeziora nie bardzo możesz liczyć na obfity zbiór poziomek .

Następnym razem może spróbuj bez wymiany zdjęć?

[mientus]

iceberg a skad mam wiedziec czy i jakie maja "wymagania" (cokolwiek sie pod tym kryje) te "panienki" dopoki ich nie poznam, nie zobacze, nie porozmawiam? Okej, czasem da sie to wyczuc ale nie zawsze. Przynajmniej ja jeszcze tego nie potrafie.

I gdzie napisalem ze cytujac Ciebie "Zapytałeś o sieć po czym mówisz, że to co ja znalazłem w sieci nie jest w sieci tylko w innym miejscu."?
Bo jakos tego nie widze.

Poza tym widziales co napisalem odnosnie swojego szukania w sieci? No wlasnie, tam masz odpowiedz. Nie uwazam sie ani za gorszego pod wzgledem wygladu czy charakteru by nie moc szukac w tamtym miejscu. Bo widzialem i o wiele mniej atrakcyjnych i o wiele mniej nazwijmy to elokwentnych.

[Kalilah]

A ty mientus nie masz jakichś wymagań odnośnie kobiet? To chyba dobrze, że mają jakieś standardy. Jestem przekonana, że gdyby pojawił się nagle jakiś zabawny, inteligentny facet, z dobrym podejściem do życia, świetnie by się z nim gadało, do tego wyglądałby chociażby ok, to ta sama laska co odmówiła tobie, jemu by nie odmówiła i zapewne nawet odnośnie tego samego miejsca i terminu.
To wszystko o odległości itp to są wymówki - gdy nie chcemy ci powiedzieć wprost - nic z tego nie będzie bo mi nie odpowiadasz.
Wiem to, bo sama wiele razy odmawiałam tym, którzy mnie nie interesowali. Jak ktoś mnie pociągał to praktycznie leciałam do niego na skrzydłach (chociaż dla dobra mojej sprawy udawałam, że tak wcale nie jest )

iceberg a skad mam wiedziec czy i jakie maja "wymagania" (cokolwiek sie pod tym kryje) te "panienki" dopoki ich nie poznam, nie zobacze, nie porozmawiam? Okej, czasem da sie to wyczuc ale nie zawsze. Przynajmniej ja jeszcze tego nie potrafie.

To się nazywa intuicja, kobiety potrafią mieć niezłą. A sam fakt, że te, które ci odmawiają nazywasz panienkami, nie świadczy najlepiej o tobie.

[iceberg]

Posty #291, #292, #293...

Jak tak czytam twoje wszystkie zarzuty i zaprzeczania naszych rad, te żale o to jakie te kobiety są to czasem mam ochotę się podszyć pod jakaś albo poprosić któraś z koleżanek żeby cię wyszukały gdzieś w necie i potem przedstawić ci tu oficjalnie listę zarzutów co robisz źle i głupio. Tylko nie jestem pewien czy Ty tego naprawdę chcesz. Cały czas mam wrażenie, i nie tylko ja, że tu przedstawiasz się że jesteś inny jiz na BT, że to wina kobiet ale czuję gdzieś z tyłu głowy że ty te kobiety po prostu zniechecasz i odstrasasz... Możesz mówić wiele, możesz zaprzeczać ale gdyby było inaczej i gdybyś szukał w wielu miejscach to w końcu byś trafił na kogoś sensownego. Ciągła linia porażek jednak świadczy wybitnie na twoją niekorzyść. I lepiej dla ciebie by było gdyby to tkwiło w problemach z zachowaniem. Bo jeśli jesteś taki naprawdę to tego nie zmienisz a wtedy szanse są marne na coś więcej niż kawa....

[Feniksw]

@mientus
W Internecie tak to po prostu wygląda. Przeciętne kobiety bardzo często mają wysokie wymagania albo chcą się tylko dowartościować.
Znajoma jak mówi, że nie ma czasu to oznacza, że nie ma chęci na spotkanie. Sama to kiedyś powiedziała.

Pisałem tutaj, że przez cztery miesiące korespondowałem z dziewczyną, z którą miałem się niby spotkać m.in. na seks. Było miło, ale skończyło się na rozmowie telefonicznej i niezbyt długiej dalszej wymianie wiadomości.

Teraz mam nowe zainteresowania i co za tym idzie nowych znajomych i zaproszenie na spotkanie, które nie jest zbytnio związane z tym hobby.

Czasami okazja sama się pojawia. Trzeba ją tylko umiejętnie wykorzystać np. pomóc dziewczynie z bagażem gdzieś za granicą. Ja utrzymuję kontakt z jedną, którą kilka lat temu w ten sposób poznałem. Sądzę, że wylądowalibyśmy w łóżku gdyby nie była mężatką i nie pojechała na wakacje z koleżanką.

[mientus]

@Kalilah

Czy ja gdziekolwiek napisalem, ze kobiety (czy faceci, bez znaczenia) nie powinny miec wymagan? Chodzi mi tylko (lub az patrzac na co poniektore) o to by kobiety mowily wprost, mowily i zachowywaly sie fair. A nie, ze gadaja glupoty w stylu "fajnie sie z Toba gada, nie jestes 100% w moim typie wygladu ale to takie slabe oceniac kogos przez pryzmat wygladu prawda?" by potem uciekac bez slowa. I jezeli takich kobiet nie mam prawa nazywac "panienkami" to juz nie wiem kogo. To sa panienki, mentalne panienki, ktore szukaja ksiecia z bajki a jedyne co potrafia to stac i pachniec. Dzieki ale podziekuje za takie kobiety. Wole te, ktore troche bardziej zyciowo podchodza do calej sprawy.

@iceberg, nigdzie w tych postach nie widac tego co rzekomo mi zarzucasz. Nigdzie nie zanegowalem Twojego przypadku. Po drugie nie mow, ze zaprzeczam Waszym radom. Bo nie zaprzeczam. Stwierdzam jedynie czasem, ze w danym momencie nie moge z nich skorzystac ale nie uwazam, ze rady jako takie sa zle. Wiec prosilbym by nie wmawiac mi pewnych rzeczy.

A to co Ty na moj temat myslisz to juz Twoja sprawa. Nie zamierzam ani tego negowac ani potwierdzac bo po tym co mowisz mam wrazenie, ze czego bym nie powiedzial to Ty i tak juz masz o mnie zdanie i innego miec nie bedziesz.

[wiarus]

Feniksw - "co się odwlecze", to będzie lepiej smakować. W przypadku mężatki zwykle dochodzi problem łańcucha. Zdejmowany jest tylko "okazyjnie"
Jeszcze nic straconego

Do mientusa nie dotrą żadne argumenty.
Podejrzewam, że branie na litość jest jego ulubionym sposobem na zaliczenie czegokolwiek

[mientus]

Do mientusa nie dotrą żadne argumenty.
Podejrzewam, że branie na litość jest jego ulubionym sposobem na zaliczenie czegokolwiek

Jeszcze jakies madrosci?

Bo jedyne argumenty jakie tu slysze to:
- szukaj w realu
- szukaj do skutku
- zmien cos (ale nikt nie jest w stanie powiedziec co - i to nie jest zarzut co stwierdzenie faktu)

Faktycznie. Swietne argumenty i rady.

I wbrew temu z czego sobie tu smieszkujesz nigdy nie "podrywalem" na branie na litosc.

Ale do Ciebie nie dotra zadne argumenty...

[Kalilah]

@Kalilah

Czy ja gdziekolwiek napisalem, ze kobiety (czy faceci, bez znaczenia) nie powinny miec wymagan? Chodzi mi tylko (lub az patrzac na co poniektore) o to by kobiety mowily wprost, mowily i zachowywaly sie fair. A nie, ze gadaja glupoty w stylu "fajnie sie z Toba gada, nie jestes 100% w moim typie wygladu ale to takie slabe oceniac kogos przez pryzmat wygladu prawda?" by potem uciekac bez slowa. I jezeli takich kobiet nie mam prawa nazywac "panienkami" to juz nie wiem kogo. To sa panienki, mentalne panienki, ktore szukaja ksiecia z bajki a jedyne co potrafia to stac i pachniec. Dzieki ale podziekuje za takie kobiety. Wole te, ktore troche bardziej zyciowo podchodza do calej sprawy.

To mów mi od dziś per panienka, bo ja bym z facetem, który mi się nie podoba nie mogła być i zdecydowanie nie mogłabym iść do łóżka.
Każdemu się podoba coś innego, nie mówię, że to musi być model, ale straciłabym do siebie sporo szacunku gdybym związała się z kimś kto MI się nie podoba. I zaznaczam dobitnie, że nie chodzi o uniwersalne piękno, musi się podobać mi i tyle w temacie.