W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Bezzwiązkowcy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • misiekq
    Świntuszek
    • Feb 2006
    • 76

    #61
    Mam 20 lat, nigdy nie byłem w poważnym związku. Przygody, owszem. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można wchodzić w związek z osoba, do której się nic nie czuje, sądząc, że z biegiem czasu narodzi się miłość. Z pewnością wiele osób to przerabiało.

    Również lubie flirt, jednak nie ten wirtualny, a realny. Gesty, mimika, moje (niby)nieświadome odruchy, mówiące o moim zainteresowaniu daną osobą.

    Jednak wychodzę z założenia, że bez zalążka prawdziwego uczucia, nie jestem w stanie się zaangażować.

    Skomentuj

    • Casta
      Świntuszek
      • Oct 2011
      • 56

      #62
      Napisał upocone jajka
      kobieta to top3 rzeczy na świecie, zaraz obok motorów i meczów
      Jesteś może czasem fanem Śląska?

      Skomentuj

      • Maoam
        Erotoman
        • Feb 2009
        • 714

        #63
        Napisał Maro
        W kręgu, do którego kobiety nie mają wstępu, albo nie chcą w nim być, na jedno wychodzi.

        Dwulicowość, zakłamanie, infantylność, bezmyślność, podwójne standardy itd.
        No to chwileczkę - nie przebywasz w ogóle z kobietami, bo obracasz się w kręgu, w którym kobiety się nie pojawiają (to cóż to za towarzystwo? ), a wiesz, jakie są i wiesz, że Ci nie odpowiadają?
        Skąd czerpiesz te informacje?
        Czy może koledzy z kręgu (też) są sfrustrowani, bo nie mieli nigdy kobiet i tak sobie razem narzekacie na niski poziom płci pięknej?
        Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
        Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
        I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
        Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

        Skomentuj

        • Nolaan

          #64
          Napisał nuova
          Ja też się bezczelnie wtrącę, mimo, że jestem w związku. Zastanawia mnie, skąd Ci wszyscy forever alone wiedzą tyle o kobietach, ich roszczeniach, ich potrzebach skoro nigdy z żadną nic nigdy nie zbudowali? Trochę mi to pachnie podejściem dzieciaków z wczesnej podstawówki - "Ja nigdy nie będę miał dziewczyny, bo one malują paznokcie i nie lubią pokemonów, koledzy są lepsi"...
          Coś w tym jest.I np. na BT to widać. Najwięksi hejterzy kobiet mają na ic=h temat 'największe' banki informacji, ciekawe tyko skąd? Od kolegów? Kolegów kolegów?

          Skomentuj

          • upocone jajka
            Banned
            • May 2009
            • 5151

            #65
            A nie czujesz się z tego powodu swego rodzaju niewolnikiem?
            pewnie ze sie czuje ale jest mi z tym tak dobrze i przed i po a najbardziej w trakcie

            Jesteś może czasem fanem Śląska?
            no ba

            Skomentuj

            • Malinka_a
              Perwers
              • Feb 2011
              • 1219

              #66
              Maro to jak dla mnie kolejny skrzywdzony przez życie chłopiec, którego jedna panna wyc***ała i zamiast wziąć to na klatę i próbować dalej, boi się kobiet. poza tym, nie ma to jak ocenianie po pozorach.
              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

              Skomentuj

              • Everready
                Ocieracz
                • Nov 2011
                • 135

                #67
                I nie ma to jak generalizowanie. Jedna złą kobietą była to wszystkie są złe. Jak leci. Pod sznurek. Bo przecież kobiety to roboty. Wszystkie z jednej fabryki. Z jednej taśmy produkcyjnej.

                Ludzieeee, jak ja nie znoszę męskiej histerii.
                Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
                możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

                Skomentuj

                • Maoam
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 714

                  #68
                  Napisał Maro
                  Nie muszę bezpośrednio poznać kobiety poprzez rozmowę czy przebywanie z nią, żeby wiedzieć jaka jest. Przeważnie wystarczy usłyszeć rozmowę, którą z kimś prowadzi, albo poczytać fora, takie jak to.
                  Nie znasz wielu kobiet i nie znasz ich dobrze. Usłyszenie rozmowy, czy przeczytanie wypowiedzi to naprawdę trochę mało.

                  Ale jak już wyciągasz wnioski w ten sposób, to: co takiego słyszysz i czytasz, że tak oceniasz kobiety?
                  A skąd pomysł, że wszystkie kobiety takie są, jak znasz ich może kilka?

                  Nie wiem gdzie wyczytałaś tą frustrację.
                  Chociażby tutaj:
                  Narzekać na kobiety? Na co dzień szkoda mi czasu na takie nic nie znaczące pierdoły.
                  Tak sobie to deprecjonujesz, bo po prostu nie możesz tego mieć...

                  Albo tutaj:
                  A gdzie u mnie widzisz nienawiść?
                  Na takie poważne uczucie to trzeba sobie zasłużyć.
                  Albo w wielu innych Twoich wypowiedziach.
                  Kobiety nie są Ci obojętne. Jak fajne kobiety są poza Twoim zasięgiem, to gardzisz nimi.

                  Jeśli są ty tacy, którzy się ze mną nie zgadzają, zawsze mogą się wypowiedzieć.
                  Nie, po prostu wypowiadaj się za siebie.
                  Oni też będą się wypowiadali za siebie.
                  Nie znasz również wszystkich facetów, a wielu z nich ma kompletnie inne zdanie na temat kobiet, niż Ty.
                  Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                  Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                  I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                  Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                  Skomentuj

                  • Ville
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Nov 2011
                    • 237

                    #69
                    Ja proponuje zakończyć tą akademicką dyskusje - przejść od słów do czynów i rozwiązać sporne kwestie, starą sprawdzoną, empiryczną metodą naukową

                    Moja propozycja jest taka:
                    Niech wyznawcy kobiecego fatalizmu jako zła wszelkiego, wylosują 3 dowolne, wolne, bezdzietne i (niech stracę) co najwyżej kobiety po jednym związku.
                    I na tej eksperymentalnej próbce, niech zetrą swoje poglądy z nową rzeczywistością
                    Czytaj niech przynajmniej ze dwa miesiące pobędą w dowolnym tego słowa znaczeniu z każdą z tych trzech kobiet i po wszystkim, wyciągną odpowiednie wnioski.
                    Oczywiście bez oszukiwania, typu "jestem uprzedzony od samego początku"
                    Eksperyment będzie miał wtedy sens, gdy badany obiekt wejdzie w interakcje z kobietą jako tabula rasa

                    Myślę, że taki eksperyment wiele by niektórym wyjaśnił

                    Skomentuj

                    • Nolaan

                      #70
                      Widzisz MAro, różnica między ocenianiem kobiet a Ciebie po sposobie pisania jest taka, że Ty jesteś jeden specyficzny okaz typa, a kobiet na BT np. jest od ciula. I fakt, są okazy podpadające pod Twoje kryteria, ale jeśli ty wrzucasz z nimi do jednego wora np. Jezę, Red Jane czy Sajanę, które znam osobiście i wiem że to jakie są tu przekładają na real to z Twojej strony maksymalne jechaie po bandzie i pójście na łatwiznę.

                      A z tego co widzę to Ty jeden jedyny masz do kobiet tutaj takie a nie inne podejście. Więc na moje oko wyciąganie wniosków co do Ciebie na podstawie pisania tu jest jak najbardziej trafne. Za bardzo się wyróżniasz.

                      Skomentuj

                      • Atme
                        Ocieracz
                        • Jul 2011
                        • 105

                        #71
                        Dajcie spokoj, Maro ma prawo myslec co chce i bazowac swoje teorie na informacjach, ktore sobie sam wybiera. Na nasze (kobiet) szczescie nie jest on zainteresowany zwiazkami i dzieki bogu, bo oszczedza frustracji, nerwow i placzu potencjalnym ofiarom swoich teorii.

                        Zreszta wydaje mi sie, ze tak samo, jak on uwaza, ze nie ma wartosciowych kobiet, tak wartosciowe kobiety uwazaja Maro za bezwartosciowego mezczyzne, co mu kompletnie nie przeszkadza, bo jego kobiety i ich zdanie po prostu nie interesuja.

                        Dobra wiadomosc jest taka, ze kobiety (jak i zreszta wiekszosc ludzi) nie generalizuja tak, jak Maro, bo wszystkie, ktore przeczytaly te kilka postow jego autorstwa prawdopodobnie musialby stwierdzic, ze wszyscy faceci sa uposledzeni emocjonalnie.

                        Wedlug mnie, predzej czy pozniej Maro pozna osobe, przez ktora bardzo drastycznie zmieni mu sie poglad, ale to tylko taka dygresja, o ktorej nie ma co dyskutowac.
                        "Some cause happiness wherever they go, some whenever they go."

                        Skomentuj

                        • Mrau2
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Nov 2011
                          • 207

                          #72
                          A propo "prędzej czy później"...
                          Może zrobimy zakłady, który z Bezzwiązkowców zostanie ostatni na placu boju uczuć? Coś jak w filmie "Kocurek".
                          Nie macie ze mną szans.
                          Nie wstanę! Tak będę leżał!

                          Skomentuj

                          • upocone jajka
                            Banned
                            • May 2009
                            • 5151

                            #73
                            jak by tego Maro takie dwie cycate łatwe niebieskookieblond spiły Breezerami wzieły w obroty to zara by wszystko odwołał

                            Skomentuj

                            • Maoam
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 714

                              #74
                              Napisał Maro
                              A dlaczego miałbym uważać inaczej? Na czym mam opierać swoje wnioski, jak nie na tym czego doświadczam? Mam uwierzyć Tobie na słowo?
                              No to właśnie pytanie brzmi: jakie miałeś doświadczenia i co takiego słyszałeś, że masz tak złe zdanie o wszystkich kobietach?


                              Według Ciebie nie mogę mieć, według mnie nie chcę, nie potrzebuję...
                              I tak z ręką na sercu - naprawdę chcesz być sam? Naprawdę nie chcesz być z kobietą w bliskiej relacji?
                              Naprawdę nie potrzebujesz seksu? Naprawdę nie chciałbyś kochać i być przez kobietę kochanym?
                              Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                              Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                              I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                              Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                              Skomentuj

                              • Nolaan

                                #75
                                Według Ciebie nie mogę mieć, według mnie nie chcę, nie potrzebuję...
                                Do czasu.

                                Skomentuj

                                Working...