Największy perwers jaki w życiu przeżyliście?

[RobM]

U mnie calkiem niedawno byla akcja lizania cipki w czasie okresu. Na polanie w lesie poprzedzone stosunkiem waginalnym, a zakonczone pozniej szybkim analem. Partnerka byla w szoku jak mnie potem zobaczyla. Krew mialem podobno nawet w kacikach oczu! Na szczescie mielismy przygotowane chusteczki i wode do umycia sie. Doznania generalnie calkiem przyjemne, gdyby nie ...stado much, ktore nas napadlo, pogryzlo i generalnie troche popsulo chyba najwiekszy perwers w moim zyciu. Niestety nie mamy lokum, wiec zabawy typu pis czy taka jak to, jedynie w lesie i czasem w hotelu.

[anasekar]

Nigdy nie miałem w życiu... a chciałbym

[Lina]

Nie dziwiło Cię to? Ja nie wyobrażam sobie żadnego erotycznego kontaktu z siostrą. A mam więcej niż jedną. Jak dla mnie to okropne. A Ty masz brata? Wyobrażasz sobie, że robisz coś takiego jemu?

Oczywiście, że mnie to zaskoczyło i dlatego napisałam o tej sytuacji w tym temacie. Generalnie cała historia jest trochę dziwna, bo zaczęła się w sumie od zabawnego (z perspektywy lat) nieporozumienia - koleżanka ubzdurała sobie, że jestem zupełnie zielona w sprawach seksu i postanowiła mnie uświadomić
Poza tym odniosłam wrażenie, że piszesz trochę tak, jakbym ciebie (lub kogoś innego) do czegoś zmuszała - a tak nie jest

Domyślam się, że był zadowolony Ciekawy jestem, czy Twoja koleżanka dostała później coś w zamian od brata...

Wiesz, że nawet nie zastanawiałam się nad tym Ale jak pisałam wcześniej, nie wracałam w rozmowie z nią do tej sprawy. Zresztą jak się tak teraz zastanowiłam, to nie mogę sobie przypomnieć, abym po tym incydencie była u niej w domu, czy też spotkała jej brata. Może za 20 lat, kiedy spotkamy się przy winie, wygada się i powie jak to naprawdę było

[Runner_1995]

Nie wiem czy to perwersja, ale zdecydowanie najbardziej podniecająca rzecz jaką przeżyłem. Mam bliskiego przyjaciela, z którym mogę pogadać naprawdę o wszystkim. Czasami rozmawialiśmy o naszych ówczesnych dziewczynach. Trochę o seksie, trochę o związku ogólnie itp. Jakoś doszło do tego (myślę, że celowo tak poprowadził rozmowę), że zapytał czy podoba mi się jego dziewczyna. Od słowa do słowa i okazało się że wyznajemy sobie nawzajem, że pociągają nas nasze dziewczyny (tzn. moja - jego, a jego mnie). Doszło do zwierzeń o fantazjach seksualnych na ich temat. Podniecenie było dosłownie czuć w powietrzu. Jak pewnie się domyślacie skończyło się na wspólnej masturbacji, która już w ogóle była jakimś kosmicznym przeżyciem (przynajmniej za pierwszym razem). Później nie raz fantazjowaliśmy o wymianie partnerek, a nawet kombinowaliśmy jakby to wprowadzić w życie. Do tego jednak nie doszło, a oba związki wkrótce i tak się rozpadły.

[HornyBoy]

Perwers, jeżeli chodzi o sex, to:
* seksik z 3 kobietami naraz
* umówienie się z 3 innymi laskami, tego samego dnia i za każdym spotkaniem, seksik
* posuwanko wieczorem tak, że namiot się zawalił, a sąsiedzi ruszyli z pomocą
* seksik na polu, a w niedalekiej odległości, kombajn
* palcówka w jacuzzi na basenie
Ale od roku, chodzi mi inna śmieszna sytuacja po głowie, trochę mniej związana z seksem. Otóż, rodzicie mojej kobiety, zobaczyli mnie w całej okazałości w kuchni, jak szukam zimnego napoju. A najlepsze, że sytuacja była po jakiejś imprezie, gdzie bylem juz mocno wcięty w domu i zajarzyłem, to, że jestem nagi, jak poszedł do pokoju i położyłem się do łóżka
Na urodziny dostałem piżamę od nich

[bartoszcz]

-handjob w jacuzzi w basenie (lecz bez wytrysku);
-seks w aucie w lesie (kilkukrotnie);
-seks w jaskini na plaży.

[cryo]

Największy perwers hmmm... Lubiłem się swojej kochance spuszczać do ust, a potem się z nią całować

[VikiViki]

Hmm trudno powiedzieć czy to perwers ale coś co do tej pory wzbudza mi rumieniec
-sex w pokoju gdzie są inni ludzie "prawdopodobnie nieświadomi co robimy i tego się trzam" nigdy nic nie powiedzieli
- handjob chłopakowi za którego plecami "chyba spała" jego siostra
- sex w lesie o mało nas nie przyłapali dzieliły zaledwie minutki małe

[Tommie]

Seks w różnych nietypowych miejscach zawsze bardzo nas podniecał. Uwielbiamy kochać się w lesie, na plaży, w górach. Chyba najbardziej lubię w tym to uczucie swobody. Owszem kiedyś trochę deprymował mnie fakt, że ktoś może nas podglądać, ale teraz coraz bardziej działa to na mnie stymulująco. Wprowadzamy do tej zabawy nowe elementy. Już kilka razy kochaliśmy się analnie (z tym trzeba więcej wyczucia, spontan może nie być zbyt przyjemny).
Ostatnio, w rocznicę, wynajęliśmy apartament na mieście. Pieprzyliśmy się tam we wszystkich możliwych pozycjach. Zaliczyłem hattricka kolejno w trzech dziurkach. Finalnie zerżnąłem ją w dupę w wielkim oknie z widokiem na miasto.
Widok jej pięknego wypiętego tyłka mam jeszcze ciągle przed oczami
Te nasze drobne perwersje chyba dobrze wpływają na naszą relację ❤

[Dzi]

Finalnie zerżnąłem ją w dupę w wielkim oknie z widokiem na miasto.

Sky Tower?

[Tommie]

Sky Tower?

Nope, bliżej Rynku. Ale o Sky Towerze myślimy przy następnej edycji

[JeanGrey]

Każdy ma inne podejście do seksu, dla jednych perwersją będzie coś na skraju przestępstwa, dla drugiego pozycja na pieska już zahacza o perwersje/zboczenie. Ja osobiście wg mojego odczucia nie zrobiłam jeszcze nic perwersyjnego
Ale to co może innych szokować to:
-wraz z moim facetem wspólnie obciągaliśmy kutasa kolegi(oboje jesteśmy bi i w pełni to akceptujemy)
-akcja na parkingu galerii handlowej, godz 1 w nocy, trasa Warszawa-Grodzisk Maz, siedzę na masce auta rozkraczona, z cyckami na wierzchu i zabawiam się cipką, widzę te spojrzenia z przejeżdżających aut. Dodatkowo na telefonie włączyłam Zbiornik i wszystko leciało na kamerce

Piss i scat też nie jest nam obcy. Ogólnie wychodzę z założenia, że wszystkiego trzeba spróbować, by stwierdzić czy jest to dla nas, czy nie.

[Tommie]

Każdy ma inne podejście do seksu, dla jednych perwersją będzie coś na skraju przestępstwa, dla drugiego pozycja na pieska już zahacza o perwersje/zboczenie. Ja osobiście wg mojego odczucia nie zrobiłam jeszcze nic perwersyjnego

Pełna zgoda ����

-akcja na parkingu galerii handlowej, godz 1 w nocy, trasa Warszawa-Grodzisk Maz, siedzę na masce auta rozkraczona, z cyckami na wierzchu i zabawiam się cipką, widzę te spojrzenia z przejeżdżających aut. Dodatkowo na telefonie włączyłam Zbiornik i wszystko leciało na kamerce

Fajna akcja, zazdro ❤��

Co do piss, trochę nas to intryguje więc pewnie w końcu spróbujemy. Co do scata, nope, zdecydowanie wykracza poza nasze granice.

[Nolaan_2.0]

Meh, bez szału. Tylko dwa trójkąty MMF, z czego jeden związek zaczął erodować od tamtej akcji i bodaj dwa lata potem się roz****ł. Nie bezpośrednio przeze mnie, bo wtedy do trojaka dokoptowali sobie innego i on zaczął orać zagon lepiej niż pan mąż no ale...
Tak poza tym to luz, zwykłe ciupcianie odstawiam, bez rewelacji.

[mientus]

Meh, bez szału.

Chcialbym miec takie "bez szalu".