Kiedy najczesciej sie kochacie?

[Kocham Was]

Raine przedstawiłem całą sprawę dokładnie. Nigdzie, ale to nigdzie nie ma zasad w życiu. Każdy organizm jest inny i każdemu zbiera się na przyjemności w różnym czasie. Każde plemie w każdym rejonie świata ma inne uwarunkowania biologiczne. Jest to tak naturalne jak pytanie pani do doktora i jego odpowiedz. W tym największy jest ambaras aby dwoje chciało na raz.
To jest jedna z cech dopasowywania się par.
Mnie, typowemu samcowi chce się średnio co 40 min. Typowej samiczce przez kilka dni w miesiącu. I jak to dopasować?
Bez miłości nie da się rady.

[Raine]

Fakt. Pozostaje sie tylko zgodzic

Ok, zmienmy nieco temat - czy czujecie sie dopasowani do swojego partnera/ki w kwestii czysto ilosciowej?

[Gumka]

hhmm... mój ciagle narzeka, że on chce nonstop, a ja niekoniecznie. I z tego powodu ma ciężkie życie A tak bardziej serio... to mój mężczyzna naprwdę mógłby to robić co godzinę, a ja potrzebuję godzinki na "rozgrzanie" Ale jakoś dajemy sobie radę Mamy ustalone terminy "spotkań" i wtedy staramy się, żeby było nam dobrze, bo dobra gra wstępna potrafi zdziałać cuda Oczywiście czasami oboje mamy ogromną ochotę (biorąc pod uwagę, że on chce cały czas, to jak mi się nagle zachce, to zawsze się wpasuję ) i wtedy już problem znika...

[Bender]

zgrani to jestesmy pod tymwzgledem... gorzej z dograniem reszty czynnikow... ale ida wakacje

[Raine]

Ja nie mam nikogo, wiec bez sensu sie rozpisywac
Ale slucham Was z wielka uwaga :]

Ok, kolejne pytanie, tym razem do meskiej czesci - trafila Wam sie kiedys partnerka, ktora Was w lozku kondycyjnie hm... (szukam odpowiedniego slowa ) rozjechala jak czolg? ;>

[Gumka]

świetne słowo znalazłeś W słowniku szukałeś

[Raine]

A nie, bo w rekawie znalazlem

[Gumka]

poszukaj w nogawce, może coś bardziej pasującego znajdziesz Biorąc oczywiście pod uwagę kryteria poprzedniej Twojej wypowiedzi <hahaha>

Dobre... "rozjechala jak czolg? ;> "

[Raine]

Ano... pytam, bo jestem ciekawy. Zwyczajowo mowi sie, ze to faceci biora gore, ale czasami zdarza sie przypadek kiedy partnerka faceta rozlozy na czesci pierwsze
No, ja mialem taka - kiedys :]

[Gumka]

może byłeś zmęczony po pracy Albo kobieta-czołg to nie twoja liga Żartuję... nadal udzieliło mi się Twoja wcześniejsza wypowiedz

Ja kiedyś miałam taką sytuację, że chciałam długo i romantycznie, podczas gdy mój mężczyzna skończył szybko.. :/ Nie było to oczywiście spowodowane jego niemocą, ale on po prostu nie mógł się doczekać i jakoś tak się nie zgraliśmy. Ja chciałam naprawdę długo a on krótko...

Innym razem ja chciałam szybko i nie mogłam już wytrzymać po 10 min!!!!! Błagałam o koniec, a on mówił, że jeszcze nie!! Ale dzięki temu jest ciekawie

[Raine]

Hehe... wobec tego zapytam jeszcze - czy mialas do czynienia z facetem po paru piwach? Z autopsji wiem, ze w podobnych sytuacjach facet sie tylko nameczy - i nic z tego nie wyjdzie, predzej sobie obetrze ;]

Czy bylem zmeczony, nie... po prostu potraktowalismy tamtego wieczora seks jak bieznie... no i finiszowalem jako przedostatni

[Ziomek]

DObre texty masz, Raine!!

[Raine]

Tja... teksty takie sobie.
Ale za to kondycje to mialem wtedy jak biurokrata, ktory 364 dni w roku siedzi na tylku a na koniec zdecydowal sie wziac udzial w Maratonie Nowojorskim

[Bender]

Mniej na forum wiecej na dworze Polecam bieganie / rower lub worek

[Gumka]

a ja dorzuce do propozycji Bendera Spacerek z ukochaną osóbką Przecież mamy wiosnę! A nawet w deszczu może być pięknie