Swinger Party?

[Tom_Bombadil]

Swingowanie - jak każda inna forma aktywności seksualnej - ma wady i zalety, może być fajne i może być do bani.
Kiedyś, będąc w poprzednim związku, bawiłem się w to, zamieszczałem ogłoszenia, odpowiadałem na ogłoszenia, spotykałem się w dwóch parach, raz uczestniczyłem w większym seks-party (8 osób) u znajomego itd.
Aczkolwiek nigdy nie byłem w żadnym klubie.

W obecnym związku tego nie zrobię bo nie wyobrażam sobie by dołączyć do naszego życia intymnego kogokolwiek obcego. Zresztą Moja Pani również tego sobie nie wyobraża.
Ale każdy robi to co lubi i jeśli nie ma tu przymusu to dlaczego swing miałby być potępiany?

Wprost uwielbiam tych, którzy nie akceptując swingu w odniesieniu do siebie jednocześnie potępiają innych, a już teksty o zabijaniu rozwalają mnie zupełnie. (to samo dotyczy drugiej strony - czyli religijności/ascetyzmu itd.)

[Barachiel]

nie podoba mi się

Sorry a czy swingersi popełniają jakieś przestępstwo? bo co ma zabijanie do swingersów

Sorki za ciebie, jak nie rozumiesz porównania. Kiedyś zabijanie też nie było przestępstwem. Na wojnie nadal nie jest.

Kazimierz 1 racja, ale zauważ, ze to kolejne łamanie zasad. Stąd te niefortunne porównanie, ale forum to nie centrum oświaty.

Niedługo nic nie zostanie. Słowa pewnego idioty mogą się zrealizować. Czysty absurd.

Ta "postępowość" to nic innego jak krok wstecz. Znowu dzieje to samo, co w bogatym rzymskim spoleczentwie. Z bogactwa ludziom zwyczajnie odbija z chęci poszukiwania nowych wrażeń.
Wg mnie zaznaczam nie tędy droga.

[RubyAngel]

Postanowiłam, przyłączyć się do tego wątku, gdyż czasami chodzę do swinger-clubów. Widzę, że w Polsce nie ma jeszcze obycia, z takimi lokalami i narosło wiele mitów, na ten temat. Dalej organizuje się party prywatnie, pokątnie i wzbudzają one skrajne emocje. Absolutnie nie chcę tu,krytykować zaistniałej sytuacji. Jest to, niestety skutek naszej, socjalistycznej spuścizny. Normalny swinger-club jest dostępny dla wszystkich. Można przyjść samemu, bądz z partnerem i niekoniecznie, w celu obowiązkowego uprawiania sexu. Można spotkać, naprawdę fajnych ludzi i na poziomie. Czasem siedzi się przy lampce wina i rozmawia do rana. Nikt nikogo, nie zmusza, do niczego. Jesli mam ochotę na sex i mój partner (partnerka), to do nas należy decyzja, czy chcemy, aby inni nas oglądali, czy nie. Są też organizowane, specjalne przyjęcia. Np za 2 tygodnie, idę do mojego ulubionego s-c, na bal przebierańców. Obowiązuje zasada "dla każdego, coś fajnego". I naprawdę, nie są to, jakieś jaskinie rozpusty, rodem z piekła))). Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, z mroznego (niestey też) Wiednia.

[Tom_Bombadil]

Kazimierz 1 racja, ale zauważ, ze to kolejne łamanie zasad. Stąd te niefortunne porównanie, ale forum to nie centrum oświaty.

Spójrz na mój podpis. I skończmy dyskusję czy swing jest dobry czy nie.

[Pawel1990]

A nie powinno byc tak? ''de gustibus non est
disputandum''

[Barachiel]

Spójrz na mój podpis. I skończmy dyskusję czy swing jest dobry czy nie.

Tak czy inaczej ich świata nie ma. jednak jesli gust zakłóca funkcjonowanie społeczeństwa, nie mówimy o guście, a o wypaczeniu. Wypowiedzi internautów z zagranicy tylko to potwierdzają.