Parę razy tak się zabawiałam i powiem wam, że było bardzo ostro i podniecająco. Największym afrodyzjakiem jest nasza wyobraźnia więc pisząc z kimś na czacie można się nieźle nakręcić. Jeszcze lepiej jest uprawiać cyberka na videoczacie ale istnieje zagrożenie, że ktoś cię może nagrać i opublikować twoje nagranie w sieci. Wiadomo, że nie ma to jak real ale z braku laku czasami można bawić się w sieci.
Wirtualny seks
Collapse
X
-
-
To można zakryć twarz, i może nikt nie rozpozna
Wiadomo, że na żywo jest najlepiej, ale nigdy nie myślałam, że spodoba mi się wirtualnieSkomentuj
-
Chcesz, to piszSkomentuj
-
-
Zdarzało się i to nie raz. Kiedys czesciej, dzis juz rzadziej, ale czasem nadal po to siegam.
Pisanie jest nakręcajace, ale najbardziej lubie wspolna masurbacje przed kam. Oczywiscie bez pokazywania twarzy... Mam jednego cyberkowicza z ktorym sobie raz na jakis czas robimy takie wzajemne seanse. Milo jest poogladac i przy tym samemu robic sobie dobrze.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
-
-
też prowadziłem takie rozmowy cyber-sex przez skype oczywiście ja dominujący ONA uległa musiała spełniać wszystkie moje polecenia i wszystko było widać na monitorze cewnikować się szczypać sutki wymierzać sobie lanie wkładać coś do c...i, oczywiście wspólnie się onanizowaliśmy efekty były widoczne na monitorze bardzo ciekawe odczuciaNie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.Skomentuj
-
Hmm, ciekawe. Swego czasu łaziłem z nudów po różnych sex-czatach i wszystkie miały ze sobą jedną rzecz wspólną - kobiety albo zachowywały się jak zakonnice, albo wciskały pokazy za sms (o ile to były kobiety). Już nie chodzi o zabawę na kamerce, ale samo pisanie. Jakby wchodziły tam tylko po to, żeby poprawić sobie samoocenę - fakt, że faceci na takich czatach zachowują się gorzej niż zwierzętaSkomentuj
-
-
Tzn. nie szukałem tak z uporem do skutku, tylko z ciekawości przez jakieś 2-3 tygodnie wchodziłem co kilka dni i sprawdzałem co się tam wyrabia I raczej nic ciekawego.Skomentuj
-
Na ogół to nawet jak się już znajdzie chętną to się z nią pisze jak ze ścianą Ale czasem się zdarza ktoś sensownySkomentuj
-
Skomentuj
-
Domyślam się, że nie brakowało chętnych? Jak tak patrzyłem co niektórzy piszą na głównym czacie i jakie propozycje wysuwają to aż wstyd było mi należeć do tego samego gatunku :/ Tak śmierdziało desperacją i obsesją, że aż strach.Skomentuj
-
chetni byli,tylko gorzej ze mna. Kilka razy tylko znalazlam sobie partnera idealnego do tego typu zabaw. dluga rozomwa,nakrecanie sie,czasem budowanie jakies fabuly w opowiadaniach, rozkazy przez kam. do tego trzeba miec wyobraznie. Nie wystarczy powiedziec "pokaz cipe "Dupa CyckiSkomentuj
Skomentuj