W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wirtualny seks

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • blood_17
    Ocieracz
    • Jan 2006
    • 96

    #16
    ja ze swoją Ukochaną często fantazjujemy przez gadu-gadu ale w tym problem , że nie dochodzę tylko robi mi się miło ;D hehe
    huh ;-)

    Moja Maleńka Asienkaaa ;****

    Skomentuj

    • mimik
      Świętoszek
      • Jan 2006
      • 36

      #17
      Nam się zdarza przez telefon, ale ja nie dochodzę. Podejrzewam, że Perełka jednak kończy... Ale wcale mi to nie przeszkadza. Mieszkamy daleko od siebie i czasem tego potrzebuję. Lubię sobie wyobrażać stany idealne (bo w rzeczywistości nigdy im nie podołam) i o nich opowiadać.

      Skomentuj

      • a-fly-woman
        Emerytowany Pornograf
        • Apr 2005
        • 1196

        #18
        Seks np. przez gg wydaje mi się po prostu śmieszny... "Co masz na sobie?"... "Teraz cię rozbieram"... "Wkładam ci paluszki"... "Robie ci dobrze"... Gdyby ktoś mi kiedyś tak napisał, chyba padłabym ze śmiechu!
        A poza tym miałam kiedyś taką przygodę, że rozmawiałam sobie z jakimś kolesiem na czacie. Tematy były o przysłowiowej dupie Maryni (nie pisaliśmy o niczym, co może być związane z erotyką). Jadłam sobie w międzyczasie obiad... Po jakiś 10 minutach kolo pisze do mnie: "Fly, właśnie się spuściłem na monitor"... Od razu wyłączyłam kompa. Fuuuuuujjjj...
        Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

        Skomentuj

        • MyszkaZ
          Erotoman
          • Dec 2005
          • 535

          #19
          Kiedys sie w to raz bawilam, ale rozmowa byla przepelniona erotyka, a nie obrazkami typu: sciagam majtki...Jednak nie mam potrzeby uprawiania cyber seksu, nie podoba mi sie ta idea. A juz nie wyobrazam sobie, jak mozna sobie robic przy tym dobrze. Moze dlatego ze jestem wzrokowcem, i musze zobaczyc, zeby sie podniecic - sama gadka to dla mnie za malo.
          Even though she seems so high
          He knows that she can't fly
          and when she falls out of the sky
          He'll be standing by

          Skomentuj

          • Koloblicin
            Ocieracz
            • Feb 2006
            • 136

            #20
            Według mnie nie istnieje coś takiego jak wirtualny seks, to sztuczne określenie. Obie strony wyłącznie masturbują się, niech więc bedzie to pół-wirtualna masturbacja
            "Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ" (Woody Allen)

            Skomentuj

            • BlackPussy
              Erotoman
              • Jul 2005
              • 640

              #21
              prowadziłam kiedyś na ten temat badania, których wyniki przedstawilam na tym forum...mozna

              Kobieta jest jak lilia
              subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

              ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

              Skomentuj

              • Dareios
                Gwiazdka Porno
                • Jan 2006
                • 1959

                #22
                Moim zdaniem wirtualny seks to nieudana próba nadania głębszego, bardziej poważnego charakteru zwykłemu brandzlowaniu.
                Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                Skomentuj

                • marcyś
                  Świętoszek
                  • Jan 2006
                  • 9

                  #23
                  jak potrzebujesz wirtualnej rozkoszy, kliknij do mnie na GG, numer jest poniżej, będzie gorąco heheh
                  Pozdrawiam
                  z zawodu MEDYK z zamiłowania EROTOMAN-GAWĘDZIARZ Gadu: 2245609

                  Skomentuj

                  • Elusia
                    Świętoszek
                    • Feb 2006
                    • 27

                    #24
                    Wirtualny sex to ladniej nazwana masturbacja, ktory od zwyklej masturabcji rozni sie tym ze ktos Ci towarzyszy. Mnie osobiscie nie kreci wirtualny sex "pisany". Ale ja juz sie ma mikrofon, jest calkiem milo. Gdy jeszcze bylam z moim facetem, ktory mieszkal 300 km od mnie byl to taki nasz substytut sexu

                    Skomentuj

                    • mimik
                      Świętoszek
                      • Jan 2006
                      • 36

                      #25
                      No właśnie. Seksownego czatowania też nie lubię, ale telefon to czasem jedyny sposób na uprzyjemnienie sobie życia, gdy mieszka się daleko od kochanki. Stosuję ten sposób.

                      Skomentuj

                      • Elusia
                        Świętoszek
                        • Feb 2006
                        • 27

                        #26
                        Napisał olcha0098
                        A wibratorem nie można podczas rozmów przez kamerke?
                        pewnie mozna

                        Skomentuj

                        • mimik
                          Świętoszek
                          • Jan 2006
                          • 36

                          #27
                          To jedź na 8 miesięcy na drugi koniec świata i rzuć swojego faceta, bo Ci się seksu chce.

                          Czytajcie posty.

                          Skomentuj

                          • Elusia
                            Świętoszek
                            • Feb 2006
                            • 27

                            #28
                            Napisał Xena
                            Ja pytalam o facetow bez kamer. Jak to robia ci wirtualni faceci z ktorymi napewno nie raz rozmawialas i ty.
                            Czesc, polizac cie?
                            -tak ,poczekaj tylko sciagne majtki ....i ide do kuchni po talerz zupy.

                            Zastawic sie jak w Pentagonie,wibratory,kamery,mikrofony,GPS'y,fax'y, ....totalnie bez sensu.
                            Live Sex Is The Best!!!!
                            Wiesz ja nie mam doswiadczenia w takim "pisanym" wirtualnym sexie. Jak juz to robie to korzystam z mikrofonu, mysle ze panow podniecaja nasze podniecone glosy, jeki, westchnienia. A nas to co oni by chcieli z nami robic. Ja osobiscie uwielbiam sluchac jak moj partner dochodzi. Nie mam zbyt duzego doswiadczenia w takim sexie, bo w sumie robilam to tylko z moim ex chlopakiem i robie nadal z pewnym panem ktorego poznalam na czacie. Mysle ze jak sie znajdzie kogos kto ci pasuje w 100% jest bardzo OK - taka mila forma relaksu. A sex in live to calkiem inna bajka, nie ma co porownywac - bo masturbacja i sex to zupelnie co innego

                            Pozdrawiam

                            Skomentuj

                            • nowicjusz
                              Ocieracz
                              • Feb 2005
                              • 101

                              #29
                              Zły czy dobry, to i tak ma swoje pozytywy, bo niesamowicie rozwija wyobraznie sexualna. Duzym plusem moze byc wybieranie miejsc, klimatu itp., ktore w rzeczywistosci nie sa osiagalne, fakt faktem jest to masturbacja, lecz bardziej wzbogacona. Ja raz bawilem sie w to na czacie, ale nie siegnalem reka do majtek dla mnie byla to forma sprawdzenia efektow psychologicznych. Podniecilem sie to prawda, ale za malo zeby bawic sie w to dalej Sex w realu jest jednak nie do zastapienia i rowniez rozwija wyobraznie...

                              Skomentuj

                              • Elusia
                                Świętoszek
                                • Feb 2006
                                • 27

                                #30
                                Napisał nowicjusz
                                Zły czy dobry, to i tak ma swoje pozytywy, bo niesamowicie rozwija wyobraznie sexualna. Duzym plusem moze byc wybieranie miejsc, klimatu itp., ktore w rzeczywistosci nie sa osiagalne, fakt faktem jest to masturbacja, lecz bardziej wzbogacona. Ja raz bawilem sie w to na czacie, ale nie siegnalem reka do majtek dla mnie byla to forma sprawdzenia efektow psychologicznych. Podniecilem sie to prawda, ale za malo zeby bawic sie w to dalej Sex w realu jest jednak nie do zastapienia i rowniez rozwija wyobraznie...
                                Niewatpliwie masz racje. Ja zawsze powtarzam osobom ktore mowia ze lubia masturbacje ale sex jest o niebo lepszy.....sex swoja droga, masturbacja swoja. Kazde z nich ma swoje uroki

                                Skomentuj

                                Working...