Oj ile się czytało na temat wymiarów męskiego przyrodzenia.
Artykułów, list dyskusyjnych...
I taka mała refleksja mnie naszła.
Wypowiedzi takich jak poniższa:
" Mój chłopak/mąż ( najczęściej były ) miał penisa 14cm/15cm, a to dla mnie było stanowczo za mało"
Gdy jeszcze owa wypowiedz zawiera słowa "dla mnie" to jeszcze mogę to jakoś zrozumieć. Ale gdy panna wyśmiewa kolesia, który według statystyk mieści się w średniej...to komu ona krzywdę robi???Jemu, czy może raczej sobie?
Rozumiem, ze są przypadki naprawdę małych penisów, ale jak ktoś jest "średni"??? Może powinna się wtedy pojawić mała refleksja w stylu " może nie on ma małego penisa, ale ja mam..."
Nie dokończę, bo przy okazji tego tematu chciałbym poruszyć inny temat.
Gdyby to mężczyzna napisał, że ma dosyć swojej partnerki bo ma...To by się na niego posypały gromy.
Artykułów, list dyskusyjnych...
I taka mała refleksja mnie naszła.
Wypowiedzi takich jak poniższa:
" Mój chłopak/mąż ( najczęściej były ) miał penisa 14cm/15cm, a to dla mnie było stanowczo za mało"
Gdy jeszcze owa wypowiedz zawiera słowa "dla mnie" to jeszcze mogę to jakoś zrozumieć. Ale gdy panna wyśmiewa kolesia, który według statystyk mieści się w średniej...to komu ona krzywdę robi???Jemu, czy może raczej sobie?
Rozumiem, ze są przypadki naprawdę małych penisów, ale jak ktoś jest "średni"??? Może powinna się wtedy pojawić mała refleksja w stylu " może nie on ma małego penisa, ale ja mam..."
Nie dokończę, bo przy okazji tego tematu chciałbym poruszyć inny temat.
Gdyby to mężczyzna napisał, że ma dosyć swojej partnerki bo ma...To by się na niego posypały gromy.
Skomentuj