Seks - zdrady

[Outlaws13]

10/10

[Away]

oboje dobrze wiemy, że Ty akurat w temacie to najmniej powinieneś krzyczeć
cóż, z twoich wcześniejszych postów da się wyczytać coś zupełnie innego, a nie prowokuję do kłótni tylko żałosne jest takie *******enie o szopenie akurat w twoim wykonaniu.

[Outlaws13]

Moim?

[Away]

Nie, Nolana.

[Outlaws13]

Nie, Nolana.

kamien mi spadl z serca. Nie chce mi sie grzebac w Jego postach ale moge sie domyslac ze mial jakas Perelke na boku. I wlasnie o takiej hipokryzji pisze. Fakt jest faktem i nie ma co szukac winnego. U mnie sklonnosc do zdrady podciagnal bym pod fetysz. Nie do konca odbieram to jako zlo, romans jest zly, przemoc jest zla, zdrada wcale nie jest tym co powinno zakonczyc zwiazek. Zdarza sie ze taki skok na raz moze uratowac zwiazek i zanim kotos napluje na kogos to radze pomyslec.

[marrinero]

To co zrobiłem...i robię...to się już stało. Dla mnie nie ma wyjścia. Jeśli cokolwiek po śmierci istnieje, np. stan piekła, to ja tam trafię. Jest jednak i w życiu tu na ziemi sprawiedliwość, ona się w przeciągu całego życia rozciąga i wiele rzeczy wyrównuje, więc myślę że i mnie dosięgnie. Ktoś pytał mnie czy sypiam z wolnymi?Rzadko. Gdy analizuję dziewczynę czy nadaje się na moją dziewczynę, zawsze w głowie działa mechanizm blokowania, może to jeszcze nie ta, itd, za dużo kalkulacji. Kobiety zajęte poznaje w rożnych sytuacjach: siłowania, basen, nie wiem podczas biegania, ostatnio na urlopie biegając....po prostu poznaliśmy się biegając rano...
Kiedyś spotykałem się z młodą mężatką. Fantastyczna blondynka, jej mąż pracował w 2 tygodniowych odstępach zagranicą. Zanim ją poznałem na siłowni, sama się przyznała że szukała kochanka poprzez ogłoszenia w Internecie. Spotkała się z kilkoma, ale żaden jej nie przekonał.Czyli to był stan już, z czasem poznałaby kogoś na 100%. Seksualnie byłą bardzo wymagająca. Poprzeczka szła ciągle w górę, aby jej sprostać - a staram się być profesjonalistą we wszystkim - musiałem sporo się naczytać, zrozumieć pewne rzeczy, naoglądać, wyrobić sobie jakieś umiejętności i dopiero wtedy mogłem sprostać jej temperamentowi. Potem wrócił jej mąż. Zacząłem się wycofywać. Niestety ona nie odpuszczała. Zapraszał mnie do swojego domu. Powiedziałem ,ze tej granicy nie przekroczę. To za duże ryzyko. Z czasem też mąż chyba też coś zaczął podejrzewać. Ograniczyłem z nią kontakt, ona ciągle do mnie pisała. Mówiłem jej że ryzyko jest już duże. Pojechała na jakieś szkolenie na drugi koniec Polski. Prosiła,żebym przyjechał. Przyjechałem. Teraz spotykamy się bardzo rzadko...

Zdaję sobie sprawę ,że moje 5 minut też minie. Zestarzeję się, stracę atrakcyjność

Ja nikomu nie mówię o tych rzeczach, nie chwalę się, nie uznaje tego za powód do dumy - bo to nie jest powód. To jest iluzja,że to jest wygodnie i bez zobowiązań.

Do Nagietki: przykazanie mówi: ,,nie pożądaj żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy, która jego jest " i powszechnie tak ludzie reagują, jak dowiadują się o zdradach. Tak, próbuję siebie usprawiedliwić, znaleźć sobie wygodny wentyl bezpieczeństwa,że to nie moja wina tylko kobiet. Ktoś tu pisał o zasadach moralnych. Sam obserwowałem na sobie ewolucję tych zasad. Byłem morlany długo, jednak obserwując chorą niemorlaną rzeczywistość dookoła,sam stałem się taki jak wrony, wszedłem między wrony i kraczę jak one. Momentami miałem opory, wymiotowałem, rezygnowałem, wychodziłem...odpuszczałem. Ja pierwszy do kobiet nie pisałem, nie dzoniłem...

[Outlaws13]

zalatuje tu troszke ksiazkowa perfekcja. Czy to aby nie fantazja Twoja?( nie odpowiadaj) Jesli obawiasz sie ze jak bedziesz w stalym zwiazku i to wroci do Ciebie to pamietaj zy Ty czy Ja nie mamy prawa do zazdrosci i do wymagania wiernosci, badz konsekwentny do konca. I tak mysle ze to za pieknie ubrane zeby bylo prawdziwe ale nie zaluj sobie, w piekle przynajmniej idz z klata wypieta i nie pytaj za co. Tam lepsze towarzysto. Kobiety, woda itp a w kotlach pala katolikow. Tak sobie wymyslili to tak maja.

[marrinero]

Fantazja??, skąd takie przypuszczenie??To w takim razie
na pewno fantazja jest zrealizowana
Miałem i też sytuacje grozy. W jednym przypadku facet się połapał i miał numer do mnie. Bałem się,że dojdzie po numerze telefonu...musiałem szybko działać. Był moment ,ze jak wychodziłem na ulicę to się rozglądałem czy przypadkiem mi ktoś nagle nie wpieprzy.


- Nauczycielu, tego faceta przyłapano na jawnym cudzołóstwie. Mojżesz kazał nam takie kamienować. Ty zaś co powiesz?

- Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na niego kamieniem.

A gdy oni to usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jeden za drugim.

Kiedy zostali sami, Jezus rzekł do owego mężczyzny

- Idź i odtąd już nie grzesz.


Za każdym razem to powoduje we mnie rozdarcie idź i już nie grzesz

[Outlaws13]

dos picia na dzis, kladz sie spac bo jak to przeczytasz rano tak kac zdwoi Swoja sile. Pozdrawiam.
Na zbiorniku bardziej bys byl zrozumiany, nie nadarzysz ofert czytac

[quote=marrinero;1038428]Fantazja??, skąd takie przypuszczenie??QUOTE]
a przeczytaj to wszystko co napisales i pomysl skad. Material tak idealny ze mozna sprzedac to na film ale nie grozy

[marrinero]

Nie piję.
Skoro tak myślisz - masz do tego w zupełności prawo. Przecież się nie znamy i nawet wódki nie pijemy razem
Idę spać

[znowuzapilem]

No prosze. Gdy chodzi o dawanie byle komu na lewo i prawo, aborcje, konfidenctwo, tolerancje dla ciapatych terrorystów to prawie wszyscy tolerancyjni a jeśli chodzi o zdrady to nagle każdy święty i konserwatywny.

[Outlaws13]

Mam wrażenie że czasami to forum powinno sie nazywać katolickie forum erotyczne.

[Falanga JONS]

A to z jakiej przyczyny? Czy uważasz, że tylko ludzie trzymający się zasad religijnych, są w stanie wejść na wyższy level człowieczeństwa i dotrzymać wierności partnerskiej/małżeńskiej?

[Yassmine]

A to z jakiej przyczyny? Czy uważasz, że tylko ludzie trzymający się zasad religijnych, są w stanie wejść na wyższy level człowieczeństwa i dotrzymać wierności partnerskiej/małżeńskiej?

Ding! Ding! Ding! Beaaam!! Point taken!

[Outlaws13]

A to z jakiej przyczyny? Czy uważasz, że tylko ludzie trzymający się zasad religijnych, są w stanie wejść na wyższy level człowieczeństwa i dotrzymać wierności partnerskiej/małżeńskiej?

A z takiej że jak jest poruszany jakiś kontrowersyjny temat wychodzący po za ramki dobrego smaku to zaraz wielkie oburzenie, ******w to potraficie bronic i nic złego w tym nie widzicie a jak fac et czy kobieta poleci w bok to juz ****a i szmata. Sa ludzie co mają taki styl życia, związki otwarte i można tak żyć i nie są ****ami. Amen