No właśnie boję się takiej odpowiedzi, bo znając siebie, zacznę robić sobie wyrzuty, że nie potrafię go ustnie zadowolić, a jak się zestresuję, to sama dojść nie mogę, bo skupiam się nie na tym co trzeba
Tak, to dokładnie miałam na myśli. Raz mnie porządnie wymęczył kilkoma pozycjami, co trwało jakieś pół godziny i dopiero, jak mu powiedziałam, że trzeci raz już nie dojdę bez odpoczynku, to dopiero sam skończył. Analnie również długo wytrzymuje. Oralnie zajęło mi jakieś 20 minut (może dłużej), by go na szczyt doprowadzić, przy czym zmieniał pozycje i skończył na stojąco.
Tak, to dokładnie miałam na myśli. Raz mnie porządnie wymęczył kilkoma pozycjami, co trwało jakieś pół godziny i dopiero, jak mu powiedziałam, że trzeci raz już nie dojdę bez odpoczynku, to dopiero sam skończył. Analnie również długo wytrzymuje. Oralnie zajęło mi jakieś 20 minut (może dłużej), by go na szczyt doprowadzić, przy czym zmieniał pozycje i skończył na stojąco.
Skomentuj