Kogo tolerować?

[PabloXM]

Rozumiem Twój pogląd a teraz lekcja historii - homoseksualizm istniał już w starożytnej Grecji Tak naprawdę to nie moda zachodu a umysły ludzi dookoła świata, bez względu na szerokość geograficzną czy państwa. Dziś czasy są liberalne ale dla handlu, biznesu czy przemysłu. W latach 80-tych istniała akcja pod kryptonimem "Hiacynt". Na polecenie ministerstwa bezp. wewn. chciano udupić polskich gejów a jakoś im nie "pykło" bo to sfera uczuć, szczęścia, emocji a tego nie można wyplenić jakimś marnym rozporządzeniem. Harcerz wyznaje z dumą, że kocha Boga, Polskę i stosuje kodeks honorowy. To robi dla swojego kraju i dla siebie bo tak się poczuwa. Nie rezygnuje jednocześnie z bycia bi lub homo, rujnując przy tym swoje życie. W Biblii jeśli mnie pamięć nie myli są opisy stosunków homoseksualnych (wielka miłość do brata, czy coś w ten deseń) a tak naprawdę to interpretacja Pisma Św. mówi jedynie o seksie osób hetero. Nie będę Cię namawiać do zmiany poglądów (sam jestem het*******ualny) jednak nietolerowanie nietolerancji to dla mnie zamykanie się w swoim świecie i nie dostrzeganie pluralizmu.

[Alexandra]

Właśnie lessie, zgadzam się. Bo ok, lubić wszystkiego nie trzeba, ale psia krew, jak już czasem słyszę skrajne teksty typu 'palić ******w na stosie' albo coś w tym stylu, to trochę się zastanawiam gdzie my jesteśmy. Też miałam nieprzyjemną (bardzo) sytuację, o której nie lubię mówić i chyba już nie ma 'człowieka' tylko są same podziały.

W biblii są dwie sytuacje, geje i lesbijki. Specjalnie poszukałam.

[Sensualna]

Alexandra: Ale co to są za kontrargumenty? Zwykłe pitu pitu.
W porządku, piszesz, że homoseksualista także kocha - nie mam z tym problemu, również tego nie neguję.
Mam nieodparte wrażenie (i chyba dobre), że próbujesz mi wcisnąć coś, co nie ma miejsca z mojej strony. Nie akceptuję tego odstępstwa od normalności, koniec kropka. Mamy inne zapatrzenie tak na normalność, jak na przyszłość w ogóle. Niestety, za niektóre bardziej radykalne argumenty zostałabym zbanowana, ale taka jest dzisiejsza "tolerancyjna" rzeczywistość.

Podkreślam, nikogo nie obrażam, wyrażam jedynie swój pogląd na sprawę, z którym się nie zgadzacie - w porządku. Na tej płaszczyźnie zwyczajnie się nie połechtamy.

[Alexandra]

Pitu pitu to jak na razie ty mówisz. Bo raz nie negujesz tego, że homoseksualista też kocha, a z drugiej strony piszesz, że za bardziej radykalne argumenty byś została zbanowana.
I dopóki mi nikt krzywdy nie robi, to ja tak samo nie robię nikomu.

[Sensualna]

Pitu pitu to jak na razie ty mówisz. Bo raz nie negujesz tego, że homoseksualista też kocha, a z drugiej strony piszesz, że za bardziej radykalne argumenty byś została zbanowana.

No i jak mam z Tobą dyskutować, skoro nie rozumiesz tego, co piszę, albo interpretujesz sobie to, co piszę jak chcesz? Miłość człowieka do drugiego człowieka, to jedno, a moje poglądy o homoseksualizmie to inna sprawa.
Ty kochasz kobietę, ja mężczyznę. Ty przytaczasz mi przykład jaszczurek i biblii, które na dobrą sprawę niewiele mi robią, bo nijak mają się z kształtowaniem mojego stanowiska w tej sprawie.

Jeśli mówię czemuś "Nie", to jest to stanowcze, niepodważalne i jego znaczenie nie wydaje mi się trudne do zrozumienia.
Tyle ode mnie, teraz możecie zawiązać stowarzyszenie wzajemnego wsparcia i dyskutować między sobą, jak bardzo nie mam racji.

Jedynie nieatakująca wypowiedź Lessie zasługuje na chwilę uwagi, przynajmniej zdaje sobie sprawę w czym siedzi i że wiąże się z pewnym, minimalnym co prawda, niebezpieczeństwem w pewnych kręgach, ale nie ma ryzyka, nie ma zabawy, tak jest ze wszystkim, stąd moja sympatia do Jej postu.

Jedno jest pewne - nikomu nie zamierzam niczego na drzwiach malować, bo to oscyluje wokół chamstwa.

[Alexandra]

Dobra, to inaczej, napisałaś, że to skrzywienie, to jak mam z tobą dyskutować, jak mnie za zboczoną i nienormalną masz?
Z jaszczurkami to mi chodziło, że matka natura coś takiego dopuściła, a ty mówiłaś, że prokreacja to kobieta i mężczyzna. Poza tym nie każdy chce i nie każdy może mieć dzieci.

W ostatnim poście napisałam - nie każdy musi wszystko lubić, ale jednego wymagam - żeby nie próbował mnie nikt zmieniać, ani atakować, bo wtedy mam prawo się bronić.

[Dromader]

Ludzie pchają się do dyskusji, a nie rozumieją podstawowych pojęć. Tolerancja to nie to samo co akceptacja. Zgonie ze słownikiem języka polskiego tolerancja to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. Zatem nie jest to podzielanie czyichś przekonań, ale umiejętność do bezkonfliktowego współistnienia. Zgodnie z tą definicją nie można nazwać Sensualną nietolerancjyjną. Alexandrę za to jak najbardziej tak.

Przykład z jaszczurkami całkowicie bezsensowny. Co z tego, że jakiś gatunek jest do tego zdolny? Ludzie nie. Koniec i kropka. Możecie rozpisywać się do woli, ale z punktu widzenia natury homoseksualizm jest upośledzeniem. Tak samo jak aseksualność czy niechęć do posiadania dzieci. Oczywiście nie oznacza to, że tacy ludzie zasługują na wykluczenie. Bo nie są z żadnego punktu widzenia zagrozeniem dla społeczeństwa.

[Alexandra]

Jak ty się lubisz mnie czepiać. Dasz mi spokój za tego homofoba kiedyś? Wyraźnie napisałam coś w ostatnim poście:

nie każdy musi wszystko lubić, ale jednego wymagam - żeby nie próbował mnie nikt zmieniać, ani atakować, bo wtedy mam prawo się bronić.

[Dromader]

Nie, dopóki nie nauczysz się myśleć, a dopiero potem kłapać. Wyjeżdżanie z Hitlerem, pojazdami i innymi insynuacjami jest poniżej wszelkiego poziomu.

Rozumiem Twój pogląd a teraz lekcja historii - homoseksualizm istniał już w starożytnej Grecji

Hmm rzecz w tym, że Spartan zachęcano do homoseksualizmu, bo wtedy byli bardziej zawzięci podczas bitew. Natomiast nie wiem czy dochodziło do takich przypadków w kulturach polinezyjskich. Nie ma to dla mnie większego znaczenia, ale byłbym ostrożny przy przesądzaniu skąd tak naprawdę bierze się homoseksualizm.

[kagome]

Ja toleruje homo, hetero i bi. Mnie to nie robi znaczenia jaka kto ma orientacje, wazne jest jaka osobowosc ma ten ktos. Mam znajomych z kazdej z tych trzech orientacji i wszyscy sa super.
Skad bierze sie homoseksualizm? Tak samo jak hetero-czlowiek rodzi sie z tym. Ja osobiscie nie uwazam tego za zadne uposledzenie, to nie jest choroba.

[SC2]

Czternaście stron na taki kretyński temat? No tak, misia_pysia zarzuciła prowokacją, to się teraz produkujecie Wybaczcie, ale ja nie będę tego nawet czytał, tylko rzucę konkluzję, która od razu powinna każdemu myślącemu przyjść do głowy i w zasadzie zakończyć temat: Tolerujemy każdego, kto swoim zachowaniem nie wyrządza nikomu krzywdy, nieważne jak dziwne to zachowanie by nie było.

[kenta]

Właśnie... mam taki dylemat. Co jest gorsze?? Lesbijki czy geje? Mnie osobiście wydaje się, że geje. Bo taki seks kobiet jest bardziej delikatny i subtelny. W ogóle dwie kobiety razem wyglądają w miarę normalnie i ujdą gdzieś w tłumie bez żadnych głupich domysłów innych, bo wyglądają jak zwykłe koleżanki, przyjaciółki trzymające się za ręce. Ale dwóch mężczyzn? A feee... nie chciałabym tego widzieć, bo aż mnie dźwiga... Od razu odpycha. No przecież dwóch mężczyzn na ulicy trzymających się za ręce... coś tu nie pasuje... nie pasuje do wizerunku niezależnego, silnego mężczyzny, a geje to takie typowe "cioty". Takie przytłumione, piskliwe głosiki... Ja tam wolę lesbijki

Całkowita racja, przytulone do siebie kobiety nie rażą, tulący się do siebie faceci są wstrętni i godni pożałowania .

Z pow,

K.

[Myszkaaa]

Akceptuje, szanuje... Normalni ludzie.

Dzieci to juz co innego... Ale jestem pewna, ze dwie kobiety/dwóch mezczyzn byłoby w stanie zapewnic dobre dziecinstwo, jedyny minus to nietolerancyjne społeczenstwo, ale to przemija i ludzie coraz bardziej sie otwieraja...

[kenta]

Dodałbym jeszcze jeden przypadek, choć to będzie nie na temat, że jak ja zdradzam, to jestem ogier, a jak ona, to dziwka.

Właśnie to nie na temat.

K.

[Falanga JONS]

Hipokryzja to takie piękne słowo, aż szkoda, że trzeba go używać do opisywania tak smutnego zjawiska.

Pięknie spuentowałeś całe lobby homosexualne

Dodałbym jeszcze jeden przypadek, choć to będzie nie na temat, że jak ja zdradzam, to jestem ogier, a jak ona, to dziwka.

To też przypadek homosi?