W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dlaczego warto czekać z seksem do ślubu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zebraa
    Gwiazdka Porno
    • Nov 2013
    • 1614

    #91
    Czekanie z seksem do ślubu może być dobre dla osób głęboko wierzących, którzy po za czekaniem na seks realizują inne założenia dotyczące pielęgnowania związku.

    Podziwiam osoby wierzące, które wytrzymały do ślubu.

    Ale dla mnie jest to nie realne, bez względu na to czy byłabym dziewicą poznając swojego przyszłego męża.
    Chociażby dlatego, że muszę się czuć bezpieczna. A jak powyżej już pisano faceci przed ślubem potrafią mówić jedno a robić drugie. Chyba nawet lepiej jak się okazuje, że facet nie chce seksu lub chce go mało, niż gdy okazuje się tyranem lub nawet tylko osobą wysoce dominującą w łóżku jeżeli jego partnerka tego nie akceptuje.

    Dialog jest ważny i potrzebny zawsze. Czy to związek formalny czy nieformalny.

    Nie jestem katoliczką, nie wierze w waszego boga ani w wasz kościół, ale jestem osobą wierzącą. Potrzebny mi bóg, który jest, pokazuje mi swoje istnienie. Wyjdę na nawiedzoną ale cóż... Moja wiara czystości przed ślubem nie wymaga. Gdyby wymagała i jej realność poznałabym przed seksem mogłabym się zastanowić nad czystością. Ale ponieważ znalezienie partnera tej samej wiary w Polsce jest cholernie trudne byłoby to nie realne. Nawet gdybym spotkała w miarę ciekawego człowieka obawiam się, że nie byłby idealny dla mnie. Półśrodki mnie nie kręcą. Stąd cieszę się, że nie robię czegoś co kłóciłoby się z wiarą.
    Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

    Skomentuj

    • why not.

      #92
      Napisał Zebraa
      Chyba nawet lepiej jak się okazuje, że facet nie chce seksu lub chce go mało, niż gdy okazuje się tyranem lub nawet tylko osobą wysoce dominującą w łóżku jeżeli jego partnerka tego nie akceptuje.
      Przykłady pokazują, że jednak nie. Najzdrowszą opcją jest równowaga, ale nie można mieć wszystkiego.

      Napisał Zebraa
      Dialog jest ważny i potrzebny zawsze. Czy to związek formalny czy nieformalny.
      Zgadza się, o potrzebach można rozmawiać, ale po co gdy fizycznie seksu nie ma?

      Skomentuj

      • Zebraa
        Gwiazdka Porno
        • Nov 2013
        • 1614

        #93
        ja dopuszczam myśl, że po pewnym czasie, czy to tzry randki czy tzry miesiące z osobą, z którą o seksie rozmawiam pójdę do łóżka. Więc po to z nią rozmawiam, mimo braku fizyczności, żeby dojść do tego co oboje chcemy i jak to ze sobą połączyć, żeby było za****ście. Jak ktoś nie ma pojęcia o seksie (no bo jakie realne pojęcie o swoich potrzebach i upodobaniach mogą mieć dziewice czy prawiczki) i dialogują sobie co zrobią za trzy lata to bez sensu. No ale lepiej porozmawiać o tym, co ich teoretycznie interesuje niż żyć w przyjaźni, narzeczeństwie w oczekiwaniu na coś niewiadomego a często i w niepokoju jak to będzie.
        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

        Skomentuj

        • why not.

          #94
          Ja właśnie mam na myśli osoby, które nie doświadczyły seksu. Ci, którzy mają już go za sobą to co innego.
          Teoria teorią, ale praktyka pokazuje realne oczekiwania partnerów względem siebie, więc prawiczki rzeczywiście mają blade pojęcie w temacie.

          Skomentuj

          • Falanga JONS
            Banned
            • Feb 2012
            • 1156

            #95
            Napisał Zebraa
            (no bo jakie realne pojęcie o swoich potrzebach i upodobaniach mogą mieć dziewice czy prawiczki)
            Normalne.

            Skomentuj

            • alice25
              Świntuszek
              • Jul 2013
              • 94

              #96
              Napisał Zebraa
              j Jak ktoś nie ma pojęcia o seksie (no bo jakie realne pojęcie o swoich potrzebach i upodobaniach mogą mieć dziewice czy prawiczki)
              Z tym się akurat nie zgodzę. Człowiek nie musi zaznać seksu żeby wiedzieć co go kręci, i jakie ma potrzeby. Na długo przed rozpoczęciem współżycia wiedziałam już dobrze co będę chciała robić z mężczyzną. Ciało intuicyjnie wie czego chce doświadczać. Ale jeśli ktoś jest katolikiem to faktycznie może nie wiedzieć o swoich upodobaniach bo ani nie może o tym myśleć, bo to zakazane, ani nie może zaobserować na pornografii, ani nic. I musi wypierać wszelkie zdrowe odruchy.

              Co do tematu ja uważam że czekanie jest niezdrowe, i prowadzi często do problemów. Nie wyobrażam sobie że można decydować się na wspólne życie, z kimś, z kim się nigdy nie kochało, a po ślubie w dodatku tylko w określone dni, i dla posiadania potomstwa. W pozostałe dni (płodne) niby co mają zrobić? jak zahamować to pragnienie? co zrobić z napięciem seksualnym jakie wytwarza się między partnerami? (polewać się lodowatą wodą czy co?) to musi prowadzić do ciągłej frustracji.

              Skomentuj

              • Zebraa
                Gwiazdka Porno
                • Nov 2013
                • 1614

                #97
                Może inaczej, pawiczek czy dziewica, którzy nie oglądają porno, nie interesują się seksem czyli taki teoretyczny wierzący człowiek może wiedzieć, że chce by mu possała, kochać się klasycznie czy na pieska. Ale skąd taka ma wiedzieć, ze podnieca ją dużo bardziej od klasyka jak jej się da klaspa czy o zgrozo zwiąże i ostro zerżnie?
                Z drugiej strony ci, którzy się naoglądają filmów i naczytają wymyślnych opowiadań mogą mieć pragnienie seksu do którego nie są zdolni, bo jego kręci tylko odwrócony jeździec, a że ma za małego? ojtam Albo ona oczekuje, że jemu będzie stał już po wejściu do mieszkania a tu lipa, bo trzeba jednak coś z tym zrobić.
                Ludzie którzy do ślubu czekają z seksem lub są swoimi pierwszymi partnerami często dochodzą do wniosku, że jak coś jest nie tak to to wcałe nie jest nie tak tylko tak ma własnie być. Że jemu nie staje, że ona nie dochodzi, czy że chcą się bzykać raz na pół roku.
                Jak ktoś się tematem interesuje, rozmawia i wie, ze moze być inaczej, chociażby czytając to forum, gdzie ludzie twierdzą, ze maja cudowny seks, stara sie tą kwestię naprawić, chociaż trochę. Sprawić by mu stanął, by miała ochotę, by dochodziła. Jeżeli para ma wcześniejsze doświadczenia wie jak to robić.
                Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                Skomentuj

                • Zebraa
                  Gwiazdka Porno
                  • Nov 2013
                  • 1614

                  #98
                  Napisał Nagietka
                  ich spojrzenie na seks jest dużo bardziej waniliowe.
                  wynika to z tego, że wszelkie odstępstwa są tępione przez kościół, tak ich uczą rodzice, że to złe itd itd
                  wiec dlatego ich pojęcie jest takie a nie inne, seksualność nie jest tylko w głowie, jak panna będzie dochodzić tylko od pieszczot sutków a pochwowo już nie? zamknięty na nowości i eksperymenty katolik nie sprawdzi czy jej sutki reagują i całe życie panna będzie nieszczęśliwa.
                  O tym mówię, ze realia czasem się od wyobrazen różnią.
                  Jak można eksperymenotować, szukać seks może być piękny. Niewyobrażam sobie zamknięcia na to co może sprawiać mi radość, spełnienie, przyjemność, bo bóg mnie znienawidzi.
                  Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                  Skomentuj

                  • Falanga JONS
                    Banned
                    • Feb 2012
                    • 1156

                    #99
                    Napisał Zebraa
                    Ale skąd taka ma wiedzieć, ze podnieca ją dużo bardziej od klasyka jak jej się da klaspa czy o zgrozo zwiąże i ostro zerżnie?
                    Ona może nie wiedzieć. On zaś wie to z całą pewnością.

                    Skomentuj

                    • why not.

                      Napisał Nagietka
                      Tak jak mówi TA PANI - nie należy mylić seksu z aktem małżeńskim! Cokolwiek to znaczy
                      Ha.. dobre to.
                      Wg mojej oceny, TA PANI miała na myśli rzecz następującą:
                      seks = rżnięcie i zwierzęce instynkty
                      akt małżeński = zbliżenie w celu rozmnożenia, seks z typu "włóż i wyjdź"

                      Dobra jazda .

                      Skomentuj

                      • KoneserSmaków
                        Erotoman
                        • Jan 2012
                        • 560

                        Ta Pani ma nierówno pod kopułą o czym świadczy słuchanie tego radia, a dzwonią już chyba kompletni po****ni
                        znając życie jej córka rypie się na lewo i prawo

                        Skomentuj

                        • elKoj69
                          Perwers
                          • Sep 2012
                          • 1195

                          Wg mnie nie warto. Powodów na to jest w tym wątku dostatecznie wiele, które podzielam. Natomiast mam znajomą, która czeka. Nie wiem jaki będzie tego finał, dowiem się w przyszłym roku Natomiast jest to osoba bardzo.. aktywna pod różnymi względami. Okropna flirciara, różne zabawy ma za sobą, prócz tej 'ostatecznej'. Taki ich wybór i póki co zupełnie nie ma z tym problemu. W jakiś sposób poznali już siebie i tak dalej. Można, widać, poznawać siebie bez ruchania. Natomiast ciekaw jestem nieco jak to się skończy. Czy będzie to jakiś wyjątek, który potwierdzi moją regułę, czy jednak też pojawi się zgrzyt.
                          Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            Napisał Nagietka
                            Znam bardzo podobną historię, tyle, że tam przez pół roku razy było niewiele ponad 10, więc statystka wychodzi trochę lepsza. Ale też bida z nędzą straszliwa.
                            Jak przez pół roku było ponad 10 razy, to to jest prawie dwa razy w miesiącu, to całkiem sporo przecież
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • długie_nogi
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • May 2011
                              • 218

                              Też mi się to rzuciło w oczy cóż... dla każdego dużo i mało jest kwestią względną... Bida z nędzą straszliwa na seks 2x w miesiącu z ust wiecznej dziewicy, to troszkę śmieszne

                              Ja nie znam nikogo, kto by chciał czekać z seksem do ślubu.
                              Babcia zawsze powtarzała, żeby nie brać kota w worku.
                              To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans.

                              Skomentuj

                              • długie_nogi
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • May 2011
                                • 218

                                Napisałaś to tak, jakby to były Twoje słowa, więc bądź wielce zdziwiona. Tyle to ma do tego, że mnie to rozśmieszyło, co już wyżej napisałam
                                To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans.

                                Skomentuj

                                Working...