W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ciąża - katastrofa czy błogosławieństwo?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Anka85
    Ocieracz
    • Feb 2009
    • 151

    #46
    Luk, czasami są idealne momenty, kiedy para Stara Się o dziecko.
    Najlepiej mieć własne mieszkanko, odłożoną kasę, dobrą pracę do której można wrócić po urlopie macierzyńskim... A bez tego to choć weź i się załam.

    Skomentuj

    • CzarneBialeBec
      Ocieracz
      • Feb 2009
      • 117

      #47
      Ja mimo, że jestem młoda, to było by to dla mnie raczej błogosławieństwo. Jak patrzę na dzieci i kobiety w ciąży to aż chce mi się dzidziusia. Zwłaszcza, że mój chłopak jest sporo starszy odemnie. Sam namawia mnie na dziecko, ale poczekamy jeszcze jakieś 3 lata. Może mniej.
      Zdrowaś muzo, bitów pełna, bass z Tobą, błogosławionaś Ty między gatunkami i błogosławiony owoc żywota Twojego...DJ.Święta Techniawo, Matko House'u, graj nade nami głuchymi, teraz i w godzinę chill-outu naszego. MAYDAY .

      Skomentuj

      • Sprężynka
        Seksualnie Niewyżyty
        • Feb 2009
        • 265

        #48
        Napisał AlinaK
        Hm... jak będziesz czekała aż dorobisz się swojego mieszkania, osiągniesz sukces itd., to możesz przypadkiem urodzić dziecko w wieku 35 lat
        A co jest złego w urodzeniu dziecka w tym wieku?
        Znam wiele kobiet, które właśnie w tym wieku zostały pierworódkami i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
        Ja też jestem w podobnym wieku i tylko dlatego mam zrezygnować z macierzyństwa?
        Pocałuj mnie... zaczaruj mnie...

        Skomentuj

        • sister_lu
          PornoGraf

          Nadmorska Diablica
          • Jun 2007
          • 1491

          #49
          Medycyna poszła naprzód, granica 35 lat już dawno się przesunęła.

          A co do tematu. Ciąża partnerki mojego 18-letniego wówczas brata na początku wydawała się katastrofą, później okazała się błogosławieństwem.

          Skomentuj

          • CzarneBialeBec
            Ocieracz
            • Feb 2009
            • 117

            #50
            Ostatnio czytałam, że na grupie 30tyś. dzieci w różnym wieku sprawdzano czy ich poziom IQ ma się jakoś do wieku ich rodziców. I okazuje się,że im starsi rodzice tym dziecko ma mniej "chłonny' umysł, gorzej kojarzy. Ciekawe czy coś w tym jest?
            Ja bym się chyba ogolnie bała mocno przekraczać 35lat w zachodzeniu w ciąże. Chyba najbardziej przez moj charakter i zamarwianie się czy dzidziuś urodzi się zdrowy. Medycyna, medycyną. Ale wieku się nie oszuka.
            Zdrowaś muzo, bitów pełna, bass z Tobą, błogosławionaś Ty między gatunkami i błogosławiony owoc żywota Twojego...DJ.Święta Techniawo, Matko House'u, graj nade nami głuchymi, teraz i w godzinę chill-outu naszego. MAYDAY .

            Skomentuj

            • Eris
              Perwers
              • Feb 2009
              • 851

              #51
              Kiedy czytam wypowiedzi w stylu: "wpadlismy mimo zabezpieczenia" robi mi sie slabo i chyba do konca zycia zostane przy pettingu. Nigdy nie chce miec dzieci i w moim przypadku bylaby to tragedia zarowno dla mnie jak i dziecka.

              Skomentuj

              • Misiunia3
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 462

                #52
                Eris bez urazy ale jak przeczytałam Twoją wypowiedź zrobiło mi się słabo.

                Jeśli o mnie chodzi napewno nie płakałabym z tego powodu, ze jestem w ciąży. Chciałabym miec dzieci i to bardzo wiec dla mnie byłoby to błogosławieństwo, ktore mam nadzieje bedzie mi dane.
                Jesli chodzi o wpadke to tez zapewnie nie rozpaczałabym gdyby mi sie przytrafila.
                Grzesznica...

                Skomentuj

                • Kamil B.
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2007
                  • 3154

                  #53
                  Dziecko jak dla mnie byłoby na pewno błogosławieństwem. Nie mówię o obecnej chwili, ale za parę lat nie robiłbym z tego powodu sobie żadnych wyrzutów. Wiadomo, pierwsza reakcja zapewne byłby to szok, jednak stopniowo oswajałbym się z tą myślą. I nie zawsze dziecko przekreśla karierę czy bujne życie towarzyskie. Bardziej ogranicza, jednak nie do zera.

                  Skomentuj

                  • Eris
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 851

                    #54
                    Napisał Misiunia3
                    Eris bez urazy ale jak przeczytałam Twoją wypowiedź zrobiło mi się słabo.

                    Jeśli o mnie chodzi napewno nie płakałabym z tego powodu, ze jestem w ciąży. Chciałabym miec dzieci i to bardzo wiec dla mnie byłoby to błogosławieństwo, ktore mam nadzieje bedzie mi dane.
                    Jesli chodzi o wpadke to tez zapewnie nie rozpaczałabym gdyby mi sie przytrafila.
                    Nie od dzis wiadomo, ze syty glodnego nie zrozumie

                    Skomentuj

                    • Tom_Bombadil
                      Gwiazdka Porno
                      • Jul 2009
                      • 2382

                      #55
                      Ostatnio doszedłem do wniosku, że wczesne zajście w ciążę to może wcale nie jest katastrofa. Mam znajomego, który ma 40 lat i dwójkę już dorosłych dzieci (jedno - 23, a drugie 21 lat).
                      Czyli młody facet i już w pieluchach nie grzebie Zaznaczę, że zdążył się też ustawić.

                      Matematyka jest bowiem nieubłagana - jak rodzice mają 30 lat i pojawia się u nich pierwsze dziecko to gdy ono będzie miało lat 20 to rodzice już nie będą mieli siły na szaleństwa
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est

                      Skomentuj

                      • red_painterka
                        Perwers
                        • Sep 2009
                        • 997

                        #56
                        Teraz (i być może w przyszłości także): początek życia nowej osoby, zakończenie mojego życia.
                        Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

                        Ignorance is bliss.

                        Skomentuj

                        • Holy inquisitor
                          Erotoman
                          • Aug 2009
                          • 756

                          #57
                          Napisał red_painterka
                          Teraz (i być może w przyszłości także): początek życia nowej osoby, zakończenie mojego życia.
                          Dziecko to nie katastrofa. Zmienia tylko priorytety w życiu i od osoby je posiadającej będzie zależeć na ile odmieni życie.
                          Ja w wieku dwudziestu paru lat też nie myślałem o dzieciach, ale w pewnym momencie przychodzi instynkt i się chce je po prostu posiadać. A posiadanie dzieci zmienia życie tylko na lepsze. Mówię to ja którego bardzo trudno było przekonać do takiego czynu.

                          Skomentuj

                          • red_painterka
                            Perwers
                            • Sep 2009
                            • 997

                            #58
                            Nie wiem, co będzie w przyszłości. Teraz oznaczałoby to dla mnie klęskę. Wszystko, na co pracowałam dotychczas, ległoby w gruzach. Nie mówiąc o zaufaniu rodziców itd. A to, że mam niechęć do macierzyństwa na dzień dzisiejszy to inna sprawa.
                            Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

                            Ignorance is bliss.

                            Skomentuj

                            • Tom_Bombadil
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 2382

                              #59
                              Co zrozumiałe krańcową niechęć do macierzyństwa/tacierzyństwa przejawiają osoby młode, ale - tak jak wspomniałem - potencjalnej ciąży nie należy traktować jak katastrofy.
                              Katastrofa to jest stan w którym kogoś/coś tracimy na zawsze. W tym przypadku zyskujemy.

                              Aczkolwiek sam pamiętam, że na myśl o potencjalnej ciąży mojej partnerki robiło mi się niefajnie. Dopiero po latach zrozumiałem, że to było bez sensu.
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est

                              Skomentuj

                              • Tom_Bombadil
                                Gwiazdka Porno
                                • Jul 2009
                                • 2382

                                #60
                                Napisał RedJane
                                A serio, w chwili obecnej nie potrafię znaleźć ani jednego pozytywu z posiadania dziecka
                                Nie każdy musi mieć dziecko, nie każdy się do tego nadaje, nie każdy chce. Tu na szczęście obowiązku nie ma.

                                Ja tych pozytywów widzę dużo - włącznie z tym, że jak już będę w podeszłym wieku to będzie kto miał mi herbatę podać. A i to co uda mi się (mam nadzieję) stworzyć przez lata życia nie przejdzie na rzecz skarbu państwa, a pomoże moim najbliższym.

                                I zupełnie nie wiem czemu jesteś taką pesymistką!
                                Alea iacta est
                                Alea iacta est
                                Alea iacta est
                                Alea iacta est

                                Skomentuj

                                Working...