W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Czy wg was mezczyzna powinien partycypowac w koszcie tabsow?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sajana
    Perwers
    • Mar 2009
    • 852

    #91
    u mnie zawsze było 50/50.
    Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

    Skomentuj

    • Sajana
      Perwers
      • Mar 2009
      • 852

      #92
      może dlatego że koszt jednorazowy gumek jest mniejszy niż leków, w moim przypadku to jednorazowo 90 pln (2 op) więc nie zawsze i nie każdy 'młody' jak sam piszesz ma kasę.
      Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

      Skomentuj

      • red_painterka
        Perwers
        • Sep 2009
        • 997

        #93
        Napisał ftg299
        Ojejku jejku.. skąd ta ironia - czyżby zabolało bo trafiłem w czuły punkt? Podkreslam nie mówią tu o stałym związku z wspólną kasą tylko o "początku drogi".
        Na swojej drodze spotykałem głównie takie cwaniary co ich żal sciskał wydać parę złotych na spotkaniach, bo niby wypada że to facet coś funduje...A młodym facetom to niby kasa na drzewach rośnie..? Równouprawnienia i spodni chciałyście to bądźcie konsekwentne.
        Ja bym chciała, więc jestem, a za innych nie odpowiadam.
        U mnie nawet "na początku drogi" (btw, jak na razie wspólnej kasy nie mamy i jeszcze długo mieć nie będziemy, więc ten początek trwa nadal) płacenie było/jest zawsze 50/50 we wszystkim, więc nie trafiłeś w czuły punkt, mam czyste sumienie

        A ironia była stąd, że użyłeś słowa "doić" (zaraz wyobrażam sobie biedną uwiązaną krowę) i "zwykle" (co ma to do siebie, że równie dobrze może zamienić się na "rzadko", w zależności od obserwatora). Tak jakby kupując bilety do kina, nie można było powiedzieć "to co, płacimy razem?" A jak dziewczyna by sie na coś takiego oburzyła - tym lepiej dla faceta - wiedziałby od razu z kim ma do czynienia.

        Co do tabletek, nawet jeśli te "cwaniary" uciekały od placenia - oprócz ceny opakowania, wlicz jeszcze koszty wizyty u lekarza, podlicz sobie te wszystkie bilety, kwiatki i miśki, zobaczysz czy wyjdzie tyle samo.
        Możnaby się jeszcze inaczej licytować (mam na myśli objęcie jeszcze szerzej wszystkich wydatków ) - tylko po co?
        0statnio edytowany przez red_painterka; 26-06-10, 18:46.
        Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

        Ignorance is bliss.

        Skomentuj

        • OFI
          Świntuszek
          • Apr 2010
          • 72

          #94
          Ja wydaję średni na antykoncepcję około 200 zł co miesiąc (kupuję z lepsze prezerwatywy niż te tańsze). Moja dziewczyna nie używa tabletek czy plastrów - bo sam lekarz powiedział, że da jej receptę na to, ale skuteczność tych środków to nie gwarantuje, ponieważ jeden z leków który moja dziewczyna bierze codziennie (3 tabletki jego codziennie) jest tak mocny, nie daje gwarancji ze tabletka, czy plaster będzie skuteczny. A bierze lek na epilepsję (czyli tzw. padaczkę - dzięki temu lekowi oraz jeszcze innemu ataków nie ma )

          To w takim razie jak część z was , mówi aby chłopak się dokładał - to może dziewczyny czy żony będą się dokładali, do wyjścia do kina, restauracji, na kręgle, czy nawet i pizzę.... Wszędzie płaci chłopak.... nie zapominajcie o tym...

          Ja płacę i nie marudzę... ale znam parę osób, gdzie narzekają na kobiety, że chce to i to... a nie pyta się skąd na to wszystko ma brać pieniądze... To że nawet pracują, to czasem nie wystarcza na wszystko - więc muszą jakoś kombinować... (np. że jest zmęczony, bo jedno wyjście i już 100 zł nie ma - 100 zł to nie majątek ale jak kobieta chce iść non stop - to się robi problem) a znalezienie lepszej płatnej pracy to nie jest tak łatwo, w dużych miastach to jeszcze jeszcze, w mniejszych to jest problem.

          Więc kobiety... pamiętajcie, że to wy też powinniście się dokładać a nie tylko chłopak/ mężczyzna stawiał... a koszt tabletek to tylko 50 zł (są może droższe - ale te co chciał przepisać mojej dziewczynie kosztowały ok 50 zł)

          Skomentuj

          • Sexy_man
            Perwers
            • Feb 2007
            • 1163

            #95
            Tak, jestem za - jeśli chodzi o stały związek oczywiście.
            Antykoncepcja dotyczy obydwojga partnerów i jeśli ją stosują ze swojego wyboru i dla swojego dobra - naturalne jest, że obydwojgu zależy na dostarczaniu ich, w tym wypadku tabletek, i zakupie.
            Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

            Skomentuj

            • Gibson69
              Ocieracz
              • Jun 2010
              • 145

              #96
              Ja zrzucałem się swego czasu z moją piękną na tabletki ale uważam, iż nie powinienem tego robić Gdy byliśmy w fazie "poznawania erotycznego" to z własnej kieszeni kupowałem gumki Łatwo policzyć

              3 gumki - 10zł = 3 stosunki
              Tabletki (te droższe np. novynette) - ok 30zł = miesiąc pykania

              Morał? 9gumek = 9 pykanek

              więc kiedy pykałem 30 razy w miesiącu to musiałem wydać a lot of many/forsa/pieniąse a moja piękna nie robiła z tego powodu Pretensji

              Morał z tej bajki jest krótki i nam wszystkim znany, to czy popykamy, zależy od tego czy zapłacimy sami

              Skomentuj

              • Junona
                Erotoman
                • Aug 2007
                • 468

                #97
                OFI, człowieku, naucz się mówic i pisac po polsku, bo nie da się tego czytac.

                Uważam, że koszty antykoncepcji to takie same koszty jak wszystkie inne ponoszone w związku (nie wliczając w to kasy wydanej na prezenty), a ich dzielenie zależy od różnych czynników. Jeśli np oczywiste jest, że jedna ze stron ma dużo więcej pieniędzy to dzielenie wszystkich wydatków równo pół na pół wyłącznie w imię "sprawiedliwości" jest mało romantyczne. Ja zawsze miałam fioła na punkcie finansowej niezależności, ale faktem było, że pieniędzy miałam dużo mniej. Starałam się płacic tak często jak się dało, ale nie da się ukryc, że płacenie po połowie by nie przeszło, musielibyśmy z wielu rzeczy rezygnowac. Jeśli jednak sprawa dotyczy młodych ludzi na utrzymaniu rodziców o podobnym statusie materialnym to wszystkie koszty powinny byc dzielone 50/50.
                Pain is an unavoidable side-effect of life.

                Skomentuj

                • Malinka_a
                  Perwers
                  • Feb 2011
                  • 1219

                  #98
                  Napisał Jaskier
                  hmm jak to sie mowi - Facet za seks zawsze placi
                  za gumki, owszem, on płaci, ale dziwnie czułabym się, gdybym miała brać od niego pieniądze na tabletki.

                  Napisał Jaskier
                  no chyba ze macie okazje tylko kilka razy w miesiacu - wtedy minusy tabletek przewazaja plusy
                  jeszcze nie minął miesiąc od naszego pierwszego razu. zobaczymy z czasem, jak to będzie, myślę, że kiedyś w końcu zdecyduję się na tabletki, ale na razie to są nasze początki.
                  zobaczymy zresztą, co on powie, kiedy w końcu zbiorę się na odwagę i opowiem mu, że mam taką ochotę, żeby skończył w środku.
                  widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                  jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                  bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                  Skomentuj

                  • Woodland
                    Banned
                    • Jun 2010
                    • 176

                    #99
                    za gumki, owszem, on płaci, ale dziwnie czułabym się, gdybym miała brać od niego pieniądze na tabletki.
                    A kieszonkowego nie masz? Tabletki są w miarę tanie i nie musisz się do razu decydować na takie za 50zł(chyba, że twój ginekolog stwierdzi, że inne ci zaszkodzą). Poza tym zawsze pozostaje praca, składanie się po pół, więc nie opowiadaj pierdół, że sobie nie możesz pozwolić.

                    Sorry za offtopa, ale wkur**ają mnie kobiety żerujące na facetach i uzasadniające to w durny sposób

                    Skomentuj

                    • Malinka_a
                      Perwers
                      • Feb 2011
                      • 1219

                      a czy ja na nim żeruję? powiedziałam wyraźnie, że nie będę brała od niego na tabletki. za gumki sam chce płacić, więc to szanuję, ale np. dzisiaj nie miał przy sobie kasy, to ja mu dałam i kupił.
                      i nie, nie mam kieszonkowego.
                      widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                      jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                      bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                      Skomentuj

                      • iceberg
                        PornoGraf
                        • Jun 2010
                        • 5118

                        Napisał Malinka_a
                        za gumki, owszem, on płaci, ale dziwnie czułabym się, gdybym miała brać od niego pieniądze na tabletki.
                        No ja akurat stoję na stanowisku, że skoro seks dotyczy obojga to oboje są zobowiązani uczestniczyć w płaceniu za antykoncepcję więc nie widzę problemu, że jak się zdecydujesz na tabletki żeby co drugie opakowanie (w przenośni - jak to zorganizujecie to Wasza sprawa) płacił on. A wtedy spokojnie poczujesz, bo raczej nie zobaczysz jak to jest jak on spuszcza się do środka . Polecam i życzę miłych odczuć, chociaż z tego co rozmawiałem z kilkoma dziewczynami samego wytrysku raczej nie odczuwają, co najwyżej skurcze penisa w trakcie jego orgazmu...
                        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                        Skomentuj

                        • Malinka_a
                          Perwers
                          • Feb 2011
                          • 1219

                          z tym płaceniem to jest jeszcze kwestia do omówienia, między mną, a nim.
                          a co do wytrysku w środku, to kręci mnie cały ogół tej sytuacji, nawet jeśli nic nie poczuję. zresztą, czytałam gdzieś w internecie, jak dziewczyny pisały, jakie to cudowne uczucie i że wtedy często same dochodzą. a jak jest naprawdę, to się przekonam, i to chyba już niedługo, bo dziś miałam z nim wstępną rozmowę na temat tabletek. ;D
                          widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                          jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                          bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                          Skomentuj

                          • StacyLuc
                            Ocieracz
                            • Sep 2010
                            • 129

                            Tabletek nie biorę i nie zamierzam brać, natomiast uważam, że para powinna się na nie składać po równo.
                            Na razie używamy gumek i pewno już tak zostanie, kupujemy na zmianę.

                            Co do wizyt u ginekologa - ja za jedną wizytą potrafiłam wydać i po 150 zł, partner się nie składał, czasem proponował, że mi pożyczy. Nie zgadzałam się, bo co mi po tym, jak i tak bym musiała oddać.

                            Skomentuj

                            • Malinka_a
                              Perwers
                              • Feb 2011
                              • 1219

                              mój chłopak został tak wychowany, że to on ma za wszystko płacić. nawet jak gdzieś idziemy, np na takie piwo, ja mu zawsze mówię, że chcę płacić za siebie, a on jak już się zgadza, to nie czuje się z tym komfortowo.
                              więc to jest kwestia indywidualna i nie można powiedzieć, że jak chłopak kupuje gumki, to od razu dziewczyna na nim żeruje. wiadomo, że jak on nie ma pieniędzy, a potrzeba jest, to ja zapłacę, ale najczęściej on kupuje i nie zanosi się na zmiany. ale jeśli chodzi o tabletki, to wolę płacić za nie sama (jak już będę je brać). bo co, za tabletki na katar te ma on mi płacić? wiem, że antykoncepcja jest dla obojga, ale np. takim katarem on się może zarazić jak nie wezmę tych tabletek.
                              takie mam poglądy, że każdy powinien płacić za to, czego sam używa. jeżeli on chciałby inaczej, to byłoby inaczej, ale póki co, dobrze jest, tak jak jest.
                              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                              Skomentuj

                              • Nolaan

                                Hmmm... W moim podejściu jest tak, że każdy buli za siebie. Co prawda nie jest tak, ze jak by była nagląca potrzeba to bym kasy poskąpił, bo bym nie poskąpił ale tak na moje chłopsko - proletariackie rozumienie tak właśnie powinno być.

                                Skomentuj

                                Working...