Dietowy kącik wsparcia...
Collapse
X
-
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony... -
-
tam się człowiek poci w takich miejscach, że aż dziw że można się w nich spocić... nie jestem autorytetem w kwestii sportu, bardziej trzeba by zapytać Zgreda, albo Tyczkę (brkt) o szczegóły. Ale wydaje mi się że od tego się człowiek nie rozrasta jakoś bardzo, ale wzmacnia mięśnie (wszystkie!) i ładnie je rzeźbi. Ja mam niestety umięśnione łydki, czego nie lubię... ale to od roweru i stepów, po bieganiu nie zauważyłam żeby mi się rozrosły jeszcze bardziej. Lejdi, biegaj!!
A z tym wysiłkowym bólem głowy do lekarza.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
tam się człowiek poci w takich miejscach, że aż dziw że można się w nich spocić... nie jestem autorytetem w kwestii sportu, bardziej trzeba by zapytać Zgreda, albo Tyczkę (brkt) o szczegóły. Ale wydaje mi się że od tego się człowiek nie rozrasta jakoś bardzo, ale wzmacnia mięśnie (wszystkie!) i ładnie je rzeźbi. Ja mam niestety umięśnione łydki, czego nie lubię... ale to od roweru i stepów, po bieganiu nie zauważyłam żeby mi się rozrosły jeszcze bardziej. Lejdi, biegaj!!
A z tym wysiłkowym bólem głowy do lekarza.- Oddychanie - nie umiesz oddychać/robisz to źle i twój organizm dostaje cholery z braku tlenu...może to powodować ból głowy, zamroczenie i ogólne gigantyczne zmęczenie - ma Cię to powstrzymać przed dalszym wysiłkiem do momentu dotlenienia się.
- Mięśnie silne to mięśnie...różne. W zależności od wysiłku do jakiego przygotowujemy nasze ciało, mięśnie się do niego dopasowują. Biegacze mają małe ale bardzo wydajne mięśnie - ich nieduża masa i mniejsze zapotrzebowanie na tlen powodują, że mogą pracować długo z optymalną mocą, tak potrzebną biegaczom długodystansowym. Jeśli mówimy o wysiłku który jest "zrywem" czyli potrzeba nam nagle dużej ilości "mocy" na przykład do podniesienia z ziemi opony o masie 50kg, wtedy przydają się mięśnie duże. Nie są one jednak przygotowane do ciągłej pracy z tytułu gigantycznego zapotrzebowania na tlen. Przykładem jest Pudzian, który do MMA musiał zmniejszyć masę bo głód tlenowy dla takiej góry mięsa był nie do zaspokojenia przez jego płuca i serce. Przypominam, że w pierwszej walce wystarczyło przed Pudzianem uciekać a on po minucie walczył sam ze sobą a nie z przeciwnikiem.
- Kobiety mają grubszą tkankę tłuszczową co oznacza, że wkładając tyle samo pracy w zrzucenie zbędnych kilogramów, efekty będą mniej widoczne właśnie z tytułu tej nieszczęsnej tkanki...
- Crossfit. W zależności od oczekiwań osoby uprawiającej ten wysiłek możemy spokojnie ułożyć sobie plan tygodnia. Crossfit polega na wykonywaniu różnych ćwiczeń ogólnorozwojowych od aerobów po targanie ciężkich przedmiotów z ziemi aż po pompeczki i moje ukochane burpees. Biorąc pod uwagę punkt 1 i 2 Crossfit to swoisty mix efektywnych mięśni i tymczasowej siły. Zanim zachłyśniecie się tym co oferuje, warto pamiętać o dwóch sprawach.
- Regularność jest podstawą. Efekty chodzenia na Crossfit będą widoczne już po miesiącu o ile będziemy robili to dwa razy w tygodniu. Na początek zaczniemy jeść więcej bo mięśnie zmuszane do tymczasowych wysiłków będą dopominać się o białko i węglowodany a to oznacza - RACJONALNE ŻYWIENIE...
- Możesz chodzić na Crossa i 5 razy w tygodniu bo WOD (Workout of the day) trwają 30-45 minut plus 15-20 minut rozgrzewki a (wy)znawcy Crossfitu twierdzą, że to taki lajcik, że nic Ci nie grozi. Bzdura. Jak z każdym wysiłkiem należy go stopniować co oznacza, że najpierw 1 potem 2, 3 razy w tygodniu i tak dokładamy jeden dzień co jakiś czas. Gdyby ktoś nie wiedział, przyrost tkanki mięśniowej to po prostu mikrourazy polegające na nadrywaniu mięśni i uzupełnianiu ich tkanką więc zwiększając na "hurra" częstotliwość ćwiczeń zwyczajnie nie damy szansy naszym mieśniom na regenerację a sami zafundujemy sobie taki uraz, który spokojnie powstrzyma nasze atletyczne zapędy przynajmniej na kilka tygodni.
- W zasadzie najważniejsze. Naszym mięśniom jest wszystko jedno co robimy. Pływamy, biegamy, skaczemy, tańczymy, pracujemy w polu. Podstawą jest regularność i samozaparcie a także powstrzymywanie się przed nagrodami w postaci dowolnych cukrów przetworzonych i gównianego żarcia.
Puentując, zamiast robić pod siebie szukając "idealnej" dyscypliny trzeba odpowiedzieć sobie na dwa pytania:
1. Czy wolę krótki wysiłek oparty na zrywach - wszystkie możliwe gry zespołowe, tańce, aerobik plus "tenisowate"(squashe, tenis, badminton) gdzie bieganie jest elementem istotnym ale nie koniecznym.
2. Czy jarają mnie sporty indywidualno - wysiłkowe, gdzie mierzę się sam ze sobą, z czasem i walczę o podniesienie wytrzymałości - biegi, pływanie, jazda na rowerze, surfing, spacery po górach itd.
Nie ma nic gorszego niż ukryty zwolennik 1, katujący się 2 bo "taka moda".
Powodzenia0statnio edytowany przez brkt; 29-08-14, 09:19.generator losowych mądrościSkomentuj
-
No więc biegam wieczorkiem i biegne po malenkim posilku to ustalone.
Jeżeli nie schudne to pomyśle co zrobić ale na silke nie mam już czasu ani sily. Dopiero zaczynam biegać. Udało mi sie przebiec 25 minut ale to chyba było o te 3 za duzo bo właśnie wtedy rozbolala glowa. Nie zniechecam się.
Tylko ten bol co drugi dzień na tabletkach to lipa ale bez nich nie zasne jak już boli. Dam radę!
Beganie zaczyna się od 5-10 min biegania i 50 min marszu-przykładowo.
rozgrzewasz sie porządnie ?Uczciwa rozgrzewka ułatwia znacznie bieganie
Ale wiesz co?-jesli tyle udało Ci się biec 5km?4,5?4 to Ty jestes silna babka.
Piszą ,ze kłamie-ok uścislam -ja biegam,jem normalnie i nie chudne -zmienia mi sie sylwetka na bardziej umięśnioną(obwody się powiększają-niestety) i mam mega metabolizm
Spotykam ludzi ,którzy znacznie schudli (spektakularne zmiany sylwetki) i jak sami podkreslają samo bieganie nie odchudzi-mieli specjalne diety ,musieli zmienic całkowicie tryb zycia.
Powodzenia Lady.... zrób zdjęcie początkowe ,potem się nam pochwalisz wynikamiSkomentuj
-
Lady - po co wyważać już otwarte drzwi:
i w pierwszym tygodniu masz 5 x (2 minuty biegu + 4 minuty marszu), naprzemiennie. A jak dojdziesz do 30 minut spokojnego biegu bez zwałki na koniec to tu masz plany na resztę życia
Rozgrzewka przed wskazana, ale rozciąganie po konieczne. Banan przed bieganiem jest ok, ale po bieganiu dobry biegowy posiłek, inaczej będziesz spalać mięśnie, a nie tłuszcz. No i woda w trakcie wysiłkufan minetkiSkomentuj
-
nie spaceru a marszu,spacerowac to sobie mozna z pieskiem
5-10 min biegu ,reszta godziny marsz-standard w początkowych treningach biegacza.
Na kilka min dla mnie nie ma sensu wychodzic -a marszerujac w dobrym tempie tez mozna się fajnie zmęczyc
Ja tak zaczynałam ,nie zniechęciam sie -dodawanie do treningu kolejnych minut działało raczej motywacyjnieSkomentuj
-
Jak ja nienawidzę jak on ma rację
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
podaj przykład takiego treningu, bo przyznam, że tak dziwnego podejścia nie widziałem na żadnej stronie biegowej. Ni znam też przykładu w literaturze, ale na pewno nie wszystko czytałem.
Podane plany to 30 minut, a nie kilka minut, skoro się czepiamy, ale to Ty zaczęłaśfan minetkiSkomentuj
-
Napisał Lijanie zaczełam -tylko rozmawiam i wymieniamy doswiadczenia
tez sama tego nie wymysliłam,trzymałam sie włąsnie jednego z planów treningowych dla poczatkujacych biegaczy.znajde to i podesle linkfan minetkiSkomentuj
-
dalej pisałem o marszu
podaj przykład takiego treningu, bo przyznam, że tak dziwnego podejścia nie widziałem na żadnej stronie biegowej. Ni znam też przykładu w literaturze, ale na pewno nie wszystko czytałem.
Podane plany to 30 minut, a nie kilka minut, skoro się czepiamy, ale to Ty zaczęłaś
Jest to dobre dla osób początkujących i nie trzeba koniecznie zaczynać od tego 1 tygodnia w tabeli.
Ja z kolei jak sobie wiosną pykałam to robiłam chwilę marszu po każdym kilometrze.
Brkt burpees ? Toż to zmora Nienawidzę wszystkich ćwiczeń związanych z plankami. No cóż, ale są dobre..There is no dark side of the moon, really. As a matter of fact it's all dark.Skomentuj
-
To trening izometryczny... tak zaczynałam biegać. Obciążające ćwiczenie dla serca. Więc wydaje mi się że jeśli tak jak lady ktoś ma wysiłkowe bóle głowy (co dla mnie wiąże się z ciśnieniem) albo tak jak ja problemy z sercem... to to słaby pomysł jednak. Aczkolwiek prawdą jest, że szybko widać poprawę kondycji przy takim systemie biegu.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Ah no w takich przypadkach to pewnie masz rację. To był tylko pomysł generalnie dla początkujących. Ja raz to w życiu robiłam, teraz jak zawsze zaczynam po dłuższym czasie przerwy biegać to i tak robię po swojemuThere is no dark side of the moon, really. As a matter of fact it's all dark.Skomentuj
-
Tez tak zaczynalem i w ogole nie byl to obciazajacy trening a efekty szybkie i naprawdę zaskakujaceSkomentuj
-
hoplesfailure-No dokładnie... to fajny sposób żeby zacząć. Bo jednak jak się nie ma kondycji to ciężko biegać. Najlepiej słuchać swojego organizmu i wypracować swój sposób tak jak mówisz
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
Skomentuj