poczekam do 22, po 22 to juz muuuuuuuuuuusi pójść w cycki
Dietowy kącik wsparcia...
Collapse
X
-
-
-
Skomentuj
-
Chyba, że.
Peace.
Ps. No, ale do lasek to nie będzie działo? Przy wzroście np. 165cm, na 95% laska 55 kg będzie atrakcyjniejsza niż 75 kg.
Lubię jak jest w co klepnąć i za co złapać, ale nie lubię jak mi się między palcami przelewa.Skomentuj
-
Ja mam podobny wzrost i rozrzut wagowy co Jane i powiem tak - w moim przypadku roznica byla ale pod wzgledem mojego samopoczucia, kondycji i ubioru.
Nie zauwazylam natomiast jakis innych szczegolnych zmian.
To, co ja zauwazylam odnosnie diety, to kilka "zasad", ktore pomagaja utrzymywac linie:
1. Zamienic wszystko, co biale z weglowodanow na ciemne:
chleb bialy -> na ciemny, niekoniecznie razowy, bo nie kazdy moze razowy ale ciemny graham wystarczy
ryz bialy -> ryz brazowy
ziemniaki, makaron -> kasza gryczana
2. Odstawic zolte i topione sery.
Nie trzeba zyc tylko na serku wiejskim 3%, ja znalazlam super ser bialy, ktory ma 10% i jest pycha zarowno normalny jak i w wersji mikrofalowej.
3. Odstawic smazenie na tluszczu.
Jesli sie chce cos usmazyc lepiej to zrobic na wodzie albo smarujac delikatnie papierem nasaczonym olejem a tak - piec, dusic i juz.
4. Odstawic parowki, tluste kielbasy..
W sklepach mozna znalezc duzo wiecej chudszych produktow.
5. Odstawic majonez.
6. Odstawic napoje slodzace.
Jedynym slusznym slodkim napojem powinien byc sok wlasnorecznie wycisniety. Szklanka dziennie nie zaszkodzi.
Jesli czlowiek stosuje sie do tych 6 zasad w codziennej diecie (ja nie twierdze, ze w ogole sie nie powinno ale umowmy sie 1-2 posilki tuczace tygodniowo to imo dopuszczalna norma dla osoby z przecietnym metabolizmem i dawka ruchu) to przytyc nie powinien, bo od czego?
Za to jak dzienny jadlospis wyglada tak: na sniadanie biale buleczki z zoltym, rozpuszczonym serkiem i majonezowym sosem, do tego jajecznica na masle lub parowki, na obiad frytki i schabowy, na podwieczorek torcik a na kolacje to co na sniadanie, wszystko popijane nestie a do tego minimalna dawka ruchu, to przytycie <nawet jedzac w domu tylko i nie w jakis ekstermalnych ilosciach> murowane.Skomentuj
-
Jeśli punkt 7 w Polsce wypali to taką dietę można śmiało okrzyknąć mianem dieta cudIf you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
8. Pływanie/bieganie aż do zaje***nia, w ostateczności rower
i wcześniejsze pozycje można odstawić do lamusaSkomentuj
-
-
-
powiem tak, nie spotkałem sie z osobą której by pływanie nie pomogło, co prawda nie miałem styczności z grubasem sumo ale np moja kobita po ciąży mając osłabione kręgosłup/kolana właśnie poprzez pływanie zbiła zbędne kg
wiadomo bieganie jest dla kazdego ( nie wszystkich stac na karnet na pływalnie a do tego jeszcze potrzeba wiecej czasu)Skomentuj
-
Aktywnosc fizyczna przyspiesza metabolizm.
Gdy ja uprawialam wyczynowo sport tez moglam miec wy****ne.
Ciezko jednak tak o poswiecic kilka godzin, kilka razy w tygodniu na treningi. Ale godzina dziennie lub co drugi dzien na aktywnosc fizyczna na pewno wplywa korzystnie.Skomentuj
-
jak ktoś ma problemy z nadwagą to zamiast ślęczeć przed szkiełkiem na BT może wyjść godzine dziennie poruszać sie po lesie po parku czy gdziekolwiek
wirtualne liczenie kalorii, skopiowane przepisy z sfd.pl (pzdr krypto*****e z Lubelskiego) jeszcze nikomu nie pomogłySkomentuj
-
Wniosek z tego, że Triathlon jest idealną aktywnościąIf you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
Bambii, jak samopoczucie? Nie uznaję ducana, ale skoro tak bardzo zależy Ci na efektach (jakichś) to lepsze to niż połykanie tasiemca.
Pierwsza faza chyba najtrudniejsza, co?
Sam sporo 'ducanowych' pomysłów kopiuję do swojego jadłospisu, ale tylko ze względu na wysoką zawartość białka (desery!!! ).Skomentuj
-
Właśnie nie, im kogoś jest więcej, tym łatwiej pozbyć mu się balastu oczywiście do pewnego momentu (spowolnienia metabolizmu).
Powód? Im kogoś jest więcej, tym większe zapotrzebowanie energetyczne ma. No i logiczne jest, że osoba zbijająca wagę do 50kg ważąca 60, zrobi to szybciej od ważącej 80, cudów nie ma (zakładam podobne diety i aktywność). Za to 80tka szybciej zrzuci wagę w pierwszym miesiącu-dwóch od 60tki.
I co do MŻ dodałbym - nisko przetworzone, "zdrowe" pożywienie, bo kaloria kalorii nie równa, to raz.
I po drugie, jesz mniej ile wynosi Twoje zapotrzebowanie - chudniesz. Jesz więcej - kg idą w górę. Dlatego nie ma żadnych diet-cud, jeśli chce się mieć efekty to trzeba w to włożyć trochę pracy.Skomentuj
Skomentuj